Czy inicjatywa paszportów covidowych proponowana przez Unię Europejską jest słuszna? – od lewego do prawego

W naszym comiesięcznym cyklu „od lewego do prawego” tradycyjnie zadajemy pytania lokalnym politykom z różnej strony sceny politycznej na ten sam temat. Tym razem spytamy się o głośny obecnie temat czyli paszporty covidowe.
Czy popierają tą inicjatywę?

Unia Europejska już od tego lata chce wprowadzić, tzw. paszporty szczepionkowe. Początkowo miały one służyć jedynie do podróżowania między krajami. Okazuje się, że ich zakres ma być nieco szerszy i paszporty covidowe mają ułatwiać również wejścia na stadiony czy do kin i teatrów. Czy świat i Polska powinny podążać w takim kierunku, gdzie osoby niezaszczepione będą miały znaczne utrudnienia w codziennym życiu? Oto pytania:

1) Czy Pana zdaniem wprowadzanie paszportów covidowych w krajach Unii Europejskiej to dobry pomysł? Czy nie jest to wbrew pozorom zagrożenie dla branży turystycznej, rozrywkowej, sportowej w Polsce i Unii Europejskiej, gdyż wielu turystów ze świata może zdecydować się na odpoczynek i rozrywkę w krajach, gdzie takie paszporty nie będą wymagane?

2) W Polsce i innych krajach na świecie trwa wielka akcja szczepionkowa. Osoby mające obawy przed szczepionkami są masowo krytykowane przez szerszą opinię publiczną. Czy Pana zdaniem akcja szczepionkowa w Polsce przebiega poprawnie jeśli idzie o kampanię informacyjną w zakresie bezpieczeństwa podawanej nam szczepionki? Czy jest Pan już po szczepieniu lub planuje się zaszczepić w ciągu najbliższego roku?


Pomysł tzw. paszportów covidowych nie powinien nigdy powstać!

Uważam, że pomysł taki jak tzw. paszporty covidowe nie powinien nigdy powstać, a to, że musimy ten kierunek omawiać, oznacza jedynie tyle, że rządząca i próbująca poszerzać swoją kontrolę nad obywatelami Unia Europejska, chce mieć tę moc nieco szybciej. Tworzenie kategorii obywatela lepszego, bo wyszczepionego, jest w sposób oczywisty ograniczaniem naszych wolności i w związku z tym powinien być odrzucony przez większość obywateli. Oczywiście poza aspektem wolności obywatelskich pojawia się zagrożenie ekonomiczne i słusznie wskazywane ograniczenia mobilności turystycznej. Liczę więc, że i sama branża turystyczna, będzie silnie lobbowała za tym, by ten pomysł nie wykiełkował w ustawy.

Merytoryczna kampania informacyjna ws. szczepień praktycznie nie istnieje. Jest za to mocna kampania propagandowa!

Rzeczywiście, szczególnie w grupach, które szczepione były priorytetowo, słychać mocną krytykę dla tych, którzy zdecydowali się skorzystać z dobrowolności i się nie zaszczepili. Mówię tu między innymi o nauczycielach, z którymi mam stały kontakt, starając się być ich reprezentantem. Chciałbym by do takich sytuacji nie dochodziło i abyśmy się wzajemnie nie wykluczali jedynie za to, że ktoś nie zechciał, gdy mógł, skorzystać ze szczepionki. Kampania informacyjna u nas praktycznie nie istnieje, jest za to mocna kampania propagandowa, w którą zaangażowani są politycy, media i nawet niektórzy celebryci. Wygląda to lekko mówiąc dziwnie, tak jakby nie szło ludziom wprost mówić konkretnie czym ta szczepionka jest, co daje. Myślę, że byłoby o wiele uczciwsze podejście poważne. Sam przechodziłem Covid-19 ciężko, w szpitalu. Szczęśliwie wróciłem już do zdrowia, ale ani nikomu nie życzę, ani sam nie chcę do tego już najlepiej nigdy wrócić. Nie szczepiłem się, ale nie wykluczam. Zanim jednak zdecyduję się na szczepienie, zrobię badania na przeciwciała, które zgodnie z wiedzą medyczną, powinienem jeszcze mieć.

Artur Dziambor, Poseł na Sejm, Konfederacja


kazmierczuk

Szczepmy się! – ja swoją pierwszą dawkę szczepionki przyjmę w maju

Epidemia związana z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 wywołującym chorobę określaną jako COVID-19 (Coronavirus Desease 2019), która rozpoczęła się w Chinach w ostatnich miesiącach 2019 r. i już w ciągu pierwszych kilkunastu tygodni doprowadziła do śmierci ponad 100 tys. ludzi na całym świecie poddała ona bolesnej weryfikacji nie tylko rzeczywistą jakość systemów opieki zdrowotnej poszczególnych państw, ale również sprawność ich rządów i przyjmowane przez nie priorytety.

Przypomnę, że w kwestii czy szczepienia na koronawirusa powinny być w Polsce obowiązkowe Rada Ministrów wraz z Prezydentem wyraźnie wskazywali, że rząd Polski sfinansuje taką szczepionkę dla swoich obywateli. Ponadto Ministerstwo Zdrowia podkreślało, że kiedy już szczepionka zostanie wynaleziona, powinna najpierw zostać wnikliwie przebadana. Następnie, po dopuszczeniu do użytku, powinna być dostępna powszechnie, przede wszystkim dla seniorów. Podkreślano również, że złym rozwiązaniem byłoby wprowadzanie przymusu szczepienia wszystkich obywateli. Wyznaje się zasadę „Kto będzie chciał skorzystać z tej szczepionki, ten będzie mógł to zrobić”. Zgodnie z zapowiedziami Rady Ministrów RP
i Prezydenta RP szczepienia są dobrowolne, tak, jak przy grypie. Szczepionki są badane przez najlepszych naukowców z całej Unii Europejskiej. Ich dopuszczenie do użytku jest zależne od decyzji Europejskiej Agencji Leków. Teraz z perspektywy już ponad roku zmagań z koronawirusem, przekonujemy się o słuszność obranej strategii.

Od wybuchu epidemii na COVID-19 zmarło już ponad 1,5 mln ludzi na całym świecie. Każdy zaszczepiony to potencjalnie od kilku do kilkunastu osób uchronionych przed zarażeniem. Już 50% zaszczepionej populacji istotnie wpłynie na zmniejszenie ryzyka szerzenia się w niej koronawirusa. Osobiście czekam na mój majowy termin przyjęcia pierwszej dawki szczepionki. Moim zdaniem obecna akcja informacyjna zachęcająca do szczepień jest lepszym rozwiązaniem niż wprowadzanie paszportów covidowych w krajach Unii Europejskiej. Naukowcy dowodzą, że im więcej będzie zaszczepionych osób, tym szybciej osiągniemy odporność populacyjną. Szczepiąc się, możemy się przyczynić do szybszego znoszenia ograniczeń i powrotu nas wszystkich do normalnego życia. Powrót do normalności oznacza: odejście od maseczek, swobodne spotkania z rodziną i przyjaciółmi, powrót dzieci do szkół i rozwój ich kompetencji społecznych, dalszy rozwój gospodarki, ochronę miejsc pracy oraz szansę na nowe zatrudnienia, swobodny dostęp do basenów, siłowni, kin i teatrów, wakacje bez ograniczeń, poprawę jakości życia nas wszystkich. Podkreślić należy, szczepionki są najbardziej skuteczną metodą chroniącą przed zarażeniem różnymi chorobami. Ludzkość z powodzeniem korzysta z tej zdobyczy cywilizacji od kilkuset lat.

Dr Marcin Kazimierczuk, Radny Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Prawo i Sprawiedliwość


rembelski

Paszporty covidowe to naruszenie praw podstawowych człowieka. Niepokornych obywateli izoluje się w Chinach i Korei Północnej – czy w tą stronę chcemy zmierzać?

Paszporty covidowe to jest naruszenie praw podstawowych człowieka. To jest segregacja służąca interesom korporacji, wykluczenie nie mające żadnych przesłanek prawnych. Jeżeli szczepionki są tak skuteczne jak podają firmy je produkujące, to zaszczepieni nie mają się czego obawiać. Raczej problem leży po stronie nie zaszczepionych. Chyba, że powszechny przekaz o skuteczności jest fałszem – już głośno mówi się o konieczności podania trzeciej dawki, ale są też nieśmiałe sygnały, że trzeba się będzie szczepić sezonowo corocznie. Przyszłość biznesu szczepionkowego jest świetlana – lepsza niż pasty do zębów, proszku do prania czy nawet benzyny. Ogromny miliardowy rynek. A tych co się nie zaszczepią może pozamykać w koloniach karnych – już chyba tak gdzieś jest, że się niepokornych izoluje, w Chinach i zdaje się, że w Korei Północnej. Czy w tą stronę ustrojową chcemy zmierzać?

Ekspert z otoczenia premiera prof. Anna Piekarska chce by niezaszczepieni sami płacili za swoje leczenie! – nie można wywierać presji na osoby, które nie godzą się na eksperyment medyczny

Nie ma sporu co do tego, że te wszystkie szczepionki są eksperymentem na globalną skalę, wszak zostały dopuszczone warunkowo, a z firm farmaceutycznych zdjęta została odpowiedzialność za działania uboczne i nieprzewidziane odległe skutki. Jakim prawem tego nikt nie wie. W Polsce póki co szczepienia są dobrowolne i to jest prawidłowe. Kto jest odważny niech się szczepi – ci, którzy tak odważni nie są, mają zgodnie z konstytucją prawo odmówić przyjęcia szczepionki. Problem zaczyna się gdy w otoczeniu premiera pojawiają się tacy eksperci jak prof. Anna Piekarska, która proponuje aby osoby niezaszczepione płaciły za swoje leczenie. Pomysł z pogranicza już nie tylko miękkiego terroru ale również rodem z mafijnych praktyk zbierania haraczy. Składkę zdrowotną pobierać tak, ale leczyć już nie. Niezaszczepieni będą się leczyć sami, tylko niech państwo odda im przez lata płacone składki. Nikt nie ma prawa wywierać presji na osoby, które nie godzą się na eksperyment medyczny. Każdy obywatel ma również prawo do prywatności w zakresie stanu swojego zdrowia bez konieczności dzielenia się ta informacją publicznie.

Stefan Rembelski, Kukiz’15


Wprowadzenie paszportów covidowych może przywrócić dobrą koniunkturę dla wielu branż

Wprowadzane rozwiązania, a także sytuacja pandemiczna jest bardzo dynamiczna i dziś nie można na 100% potwierdzić, że rozwiązanie nad którym pracuje się na szczeblu Rady Unii Europejskiej wejdzie w życie. Obecnie następuje przyśpieszenie ze szczepieniami i możliwe, że takie tzw. „paszporty” nie będą potrzebne. Jednak gdyby miały zostać wprowadzone nie widzę zagrożenia dla wspomnianych branż. Takie rozwiązanie może wręcz przeciwnie, przywrócić dobrą koniunkturę.
W 2021 roku nie powinniśmy się spodziewać dużej ilości turystów spoza kontynentu europejskiego, ale gdyby paszporty zostały wprowadzone to dzięki takiemu rozwiązaniu „odblokowana” zostanie możliwość podróżowania po Unii Europejskiej i tym samym ułatwienie dla lokalnych branż turystycznych, sportowych i HoReCa. Niemniej należy pamiętać, że Europa należy do „bogatej północy” i ma uprzywilejowaną pozycję na świecie, tym samym łatwiejszy dostęp do szczepionek. Razem dołączyło do inicjatywy „Non profit on pandemic”, która nawołuje Komisję Europejską by ta zrobiła co w jej mocy, aby uczynić szczepionki oraz lekarstwa przeciwko koronawirusowi dobrem publicznym dostępnym bezpłatnie dla każdego na świecie, a wszystkie umowy pomiędzy firmami farmaceutycznymi a Unią Europejską powinny być jawne i transparentne.

Kampania informacyjna i harmonogramy szczepień to jeden wielki chaos

Mam bardzo krytyczny stosunek do przeprowadzania przez rząd PiSu kampanii informacyjnej dotyczącej szczepień. Tak jak działanie rządu ws. przeciwdziałania pandemii, tak i kampania informacyjna i harmonogramy szczepień to jeden wielki chaos. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zasady zmieniały się kilkukrotnie i nam, obywatelom trudno się połapać w obecnie obowiązujących zasadach. Do szczepień dopuszczane są kolejne roczniki (i dobrze), ale ciągle są osoby z grup priorytetowych do zaszczepienia, wyrażające chęć zaszczepienia, które nawet nie otrzymały terminu szczepienia. Ja z racji wieku nie mogłem być do tej pory zaszczepiony. W styczniu zgłosiłem się do szczepień. Obecnie czekam na otwarcie zgłoszeń dla rocznika 1986. Mam nadzieję, że uda się mi, a także mojej rodzinie zaszczepić jak najszybciej, by nie musieć dalej obawiać się o zdrowie swoje i bliskich.

Bartosz Grucela, partia RAZEM


Paszporty szczepionkowe mogą dyskryminować najmłodszych obywateli, którzy czekają ciągle na swój termin szczepień

Unia Europejska pracuje nad przepisami, które mają ułatwić poruszanie się po wspólnocie mimo trwającej pandemii. Chodzi o pakiet trzech certyfikatów, które potwierdzą, czy dana osoba jest zaszczepiona, przeszła chorobę lub czy ma aktualny negatywny wynik testu na koronawirusa. Posiadacz takich dokumentów będzie mógł liczyć np. na zniesienie obowiązku kwarantanny, gdy wyjeżdża za granicę w ramach wspólnoty. Jest to rozwiązanie, które powinno ułatwić życie Europejczykom.
Z drugiej strony istnieje groźba dyskryminacji obywateli, którzy nie mieli możliwości zaszczepić się przed wakacjami z powodu braku dostatecznej liczby szczepionek. Dotyczyć to może przede wszystkim najmłodszych obywateli.
Aby wydać ostateczny werdykt w tej sprawie należy poczekać na wspólną propozycję Komisji Europejskiej, Rady i Parlamentu Europejskiego, która powstanie w najbliższych tygodniach. Należy również bacznie obserwować tempo szczepień. Pozostaje sprawą otwarta, czy rządowi uda się wywiązać z optymistycznych zapowiedzi dotyczących tempa szczepień.

Nie ma dziś większego zagrożenia życia niż pandemia COVID-19, musimy się szczepić

Niestety Narodowy Program Szczepień odbywa się z licznymi perturbacjami. Apogeum kompromitacji rząd osiągnął 1 kwietnia. Do tej pory nie wiemy, czy chodziło o błąd systemu, bałagan w aktach prawnych, czy nieudolność w komunikacji. Czy był to zbieg nieudolności i pecha, czy działanie celowe?
Z drugiej strony chciałbym, aby rządowy program szczepień najgorsze miał już za sobą. Jeśli chcemy powrócić do normalnego życia, którego atrybutami są wizyta w teatrze, kinie, czy na siłowni, to musimy osiągnąć odporność zbiorową. Czyli konieczne są masowe szczepienia. Ja czekam na swój rocznik.

Niepokoi mnie stanowisko Episkopatu Polski, który postanowił zająć się etyczną stroną szczepionek. Tymczasem jeśli chcemy chronić życie, być za życiem, to musimy się szczepić. Nie ma dzisiaj większego zagrożenia życia niż pandemia COVID-19. I lepszej ochrony życia niż szczepionki.

dr inż. Marcin Kulasek, poseł na Sejm, Lewica

Artykuł pochodzi z najnowszego wydania Gazety Bogaty Region. Chcesz zobaczyć resztę artykułów?
Kliknij i zobacz wersję e-wydania Gazety Bogaty Region

Poprzedni artykuł„Zabawni na serio” Jarek Marek Sobański
Następny artykułMarszewo otwarte: w grupie na łonie natury
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze