Tylko Kościół w Polsce pozostał niezależny od władzy komunistycznej. Ceną za ten proces były ofiary duchownych za życia…

W naszym stałym cyklu „od lewego do prawego” tradycyjnie zadajemy pytania lokalnym politykom z różnej strony sceny politycznej na ten sam temat. Tym razem spytaliśmy o to czy Polska potrzebuje wojny religijnej i sporu o pamięć św. Jana Pawła II? Poniżej odpowiedzi udzielił Stefan Rembelski, Kukiz’15

Przed nami Wielkanoc. W naszym cyklu od lewego do prawego poruszamy temat ostatniego reportażu stacji TVN i burzy społecznej jaka rozgorzała na temat św. Jana Pawła II i oskarżeń o jego ewentualne tuszowanie pedofilii za czasów gdy był kardynałem w Krakowie.

Pytanie do najnowszego cyklu brzmiało:

1) Czy w dobie problemów gospodarczych oraz wojny za wschodnią granicą Polakom potrzebna jest wojna religijna o postać świętego Papieża Jana Pawła II. Wiele środowisk oskarżających Kościół o pedofilię w latach komunistycznych chce wrócić do tamtych czasów i rozliczyć kościół za brak odpowiedniej reakcji. W tamtych czasach Kościół był szczególnie inwigilowany przez aparat Państwa. Jeśli więc w skutek działań księży pojawiły się ofiary pedofilii i były one znane ówczesnej władzy to dlaczego władze PRL nie reagowały? Dlaczego pozwalały na tolerowanie takich sytuacji? Czy należy również rozliczyć władze Państwowe z tamtych czasów?

2) W ostatnim czasie w skutek ataków medialnych na Kościół nagminne stają się przypadki dewastacji Kościołów oraz wulgarne i chamskie zakłócania Mszy świętych. Konstytucja gwarantuje wolność wiary każdemu człowiekowi i zabrania zakłócania nabożeństw. Dlaczego więc osoby, które zakłócają Msze święte w Kościołach są uniewinniane? Czy Pana/ Pani zdaniem powinniśmy bardziej surowo karać takie zachowania?

Tylko Kościół w Polsce pozostał niezależny od władzy komunistycznej. Ceną za ten proces były ofiary duchownych za życia…

Krótkie odniesienie do kontekstu historycznego. Polska lat 40 i 50 to para- państwo rządzone właściwie przez sowietów i polskich komunistów. To okres likwidacji podziemia i wszystkich instytucji niezależnych, w tym również Kościoła. Te procesy miały miejsce we wszystkich krajach bloku wschodniego. Tylko w Polsce nie udało się podporządkować Kościoła komunistycznej władzy. W pozostałych państwach, m.in.. w Czechosłowacji, Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech Kościoły zostały podporządkowane władzy. To komunistyczne władze państwowe decydowały o nominacjach hierarchów w tych Kościołach co w konsekwencji doprowadziło do ich agenturalności i ich faktycznego upadku co trwa do dzisiaj. Tylko w Polsce ten proces się nie powiódł, władze kościelne podlegały Watykanowi, a Kościół w Polsce pozostał jedyną oazą wolności, niezależności, wolnego słowa i myśli. To wszystko zawdzięczamy prymasowi tysiąclecia kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, który niezłomną postawą ocalił Kościół w Polsce, mimo iż część księży i biskupów była już na smyczy UB. Bez tego zwycięstwa prymasa Stefana Wyszyńskiego nie byłoby Papieża Polaka Jana Pawła II, nie byłoby Solidarności, nie byłoby upadku muru berlińskiego, nie byłoby upadku związku radzieckiego i nie byłoby wolnej Polski.

Ceną za ten proces była nieustana inwigilacja Kościoła i ofiary za życia złożone prze wielu księży w tym również przez błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę. Pamiętamy też nieudany zamach Ali Agcy jakiego próbowano dokonać na Papieżu Janie Pawle II. Oprawcy i mordercy ks. Jerzego Popiełuszki żyją do dzisiaj, pobierają emerytury, ich i wielu innych SB-eków dzisiaj nikt nie rozlicza z fabrykowania dokumentów i łamania kręgosłupów oraz sumień nie tylko księży, ale setek tysięcy Polaków. Wartość tych ubeckich i SB-eckich dokumentów archiwalnych jest śmieciowa. Wszyscy ci, którzy się dzisiaj tymi materiałami wybiórczo posługują są agenturą zewnętrzną działającą przeciw Polsce i Polakom. Czas pokaże skąd pochodzą mocodawcy bo są oni wewnętrzni i zewnętrzni. Kto by miał pożytek i radość ze słabej i skłóconej Polski? Szampany by strzelały w Moskwie, Berlinie i oczywiście w Brukseli.

Temida mająca zakryte oczy nie ma być ślepa lecz bezstronna


To jest przejaw nie tylko zdziczenia obyczajów, ale również upadku niezależności, niezawisłości i bezstronności sędziowskiej. Dzisiaj mam takie wrażenie, że wielu sędziów nie orzeka zgodnie z literą i duchem prawa, ale po części kieruje się lewackimi sympatiami politycznymi. Temida mająca zakryte oczy nie ma być ślepa lecz bezstronna. W przypadku niszczenia świątyń i zakłócania nabożeństw jest jednak ślepa czym promuje tego typu zachowania. Należy nad tym ubolewać bo jest to upadek państwa prawa. Pytanie czy ci sedziowie byli by tak pobłażliwi dla sprawców gdyby doszło do zakłócenia lub przerwania rozprawy na sali sądowej. Sąd nie może stosować podwójnych standardów bo to oznacza upadek wiarygodności sądów i sędziów. Sąd może odstąpić w niektórych przypadkach od wymierzania dotkliwej kary, ale wyrok o złamaniu prawa musi zapaść, by każde następne takie zachowanie było recydywą karaną już surowo.

Stefan Rembelski, Kukiz’15

POZNAJ ODPOWIEDZI POLITYKÓW Z INNYCH PARTII POLITYCZNYCH

Poprzedni artykułMiędzynarodowa wystawa „Rodzina Wodniccy i Akwarelistki” w Światowidzie
Następny artykuł25+4. Dodatkowe łóżka w elbląskim Szpitalu
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze