Bardzo ważne spotkanie rozegrała dzisiaj (29.05) elbląska Olimpia, która w Krakowie zmierzyła się z miejscową Garbarnią. Patrząc po dotychczasowych spotkaniach i tabeli ligowej faworytem wydawali się gospodarze, którzy wciąż liczą się w walce o baraże do 1 ligi. Olimpia jednak do tego meczu podeszła niezwykle zmotywowana. Tydzień temu elblążanie pokonali mającą tyle samo punktów co dzisiejsi rywale, Skrę Częstochowa i w Krakowie chciała zdobyć kolejne 3 punkty i opuścić strefę spadkową.
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla gospodarzy, którzy już w 13 minucie wyszli na prowadzenie. Rzut karny wykorzystał Grzegorz Marszalik. Żółto-biało-niebiescy nie odpuścili i już po niespełna 10 minutach doprowadziła do remisu. Bramkarza gospodarzy pokonał Tomasz Lewandowski. Od tego momentu więcej przy piłce byli gospodarze ale nie potrafili przełożyć tego na bramki. Ta padła z kolei dla Olimpii. Gości na prowadzenie wyprowadził Sebastian Bartlewski ustalając tym samym wynik pierwszej połowy.
W drugiej połowie początkowo lepiej prezentowali się gospodarze i udokumentowali to w 65 minucie. Do remisu doprowadził… strzelając bramkę samobójczą Tomasz Lewandowski. Wielkie emocje zaczęły się jednak 3 minuty później. Drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał zawodnik gospodarzy Tomasz Kołbon co zwiększyło szanse Olimpii na 3 punkty. W 81 szans te jeszcze wzrosły. W podobnym okolicznościach zszedł z boiska drugi zawodnik gospodarzy Jakub Górski i grający z przewagą dwóch zawodników goście przycisnęli gospodarzy chcąc koniecznie zdobyć dające 3 cenne punkty trafienie. Udało się to w 89 minucie a bramkę dającą 3 punkty zdobył Wojciech Zyska.
Olimpia dzięki zwycięstwu w tym spotkaniu i korzystnych rozstrzygnięciach w pozostałych spotkaniach awansowała na 16 miejsce w tabeli uciekając tym samym przynajmniej na razie ze strefy spadkowej. By jednak być pewnym utrzymania potrzebne będą kolejne punkty. O nie żółto-biało-niebiescy powalczą w sobotę 5 czerwca, kiedy podejmą Śląsk II Wrocław.
Garbarnia Kraków – Olimpia Elbląg 2:3 (1:2)
Marszalik (13′ k. ), Lewandowski (65′ s) – Lewandowski (22′), Bartlewski (43′), Zyska (89′)
