Mocne podwyżki opłat za wywóz śmieci. Przede wszystkim winne unijne nakazy i krajowe regulacje rządowe

Niestety, 2020 rok, stoi pod znakiem wielu podwyżek dla Polek i Polaków. Wiele mówi się o nadciągającej inflacji, co widzimy w sklepach, podwyżkach benzyny czy prądu. Sporym problemem będą również dla wielu rodzin, zwłaszcza tych liczniejszych, podwyżki za wywóz śmieci. Opłaty mogą wzrosnąć nawet o kilkaset procent.

W Olsztynie i Elblągu stawki mogą wzrosnąć nawet o 300%… w mniejszych miastach trochę mniej

W wielu miejscowościach w regionie warmińsko-mazurskiego zwiększeniu ulegną opłaty za wywóz śmieci. W Olsztynie i Elblągu wzrost opłat może wynieść nawet o 300 %, w przypadku gdy mieszkańcy nie będą segregować odpadów.

Elbląg:

2019 opłaty za wywóz śmieci:

– segregowane 12,30 złotych
– niesegregowane 21,60 złotych

2020 opłaty za wywóz śmieci w Elblągu

– segregowane 17,40 złotych
– niesegregowane 34,80 złotych

Olsztyn:

2019 opłaty za wywóz śmieci:

– segregowane 18 złotych

W Olsztynie obowiązuje 1 stawka, gdyż segregowanie w Olsztynie jest obligatoryjne.

W przypadku niesegregowania na mieszkańców nałożona jest stawka 3-krotności tej kwoty czyli 54 złote/ osoby

Bartoszyce:

2019 do października opłaty za wywóz śmieci:

– segregowane 14 złotych

– niesegregowane 21 złotych

2020 opłaty za wywóz śmieci:

– segregowane 18 złotych

– niesegregowane 36 złotych

Braniewo:

2019 opłaty za wywóz śmieci:

– segregowane 8 złotych

– niesegregowane 16,50 złotych

2020 opłaty za wywóz śmieci:

Nie są jeszcze znane nowe stawki Miasto dopiero zaczyna nad tym pracować. Wstępnie kalkulacje oscylują wokół 21-25 złotych – mówi Skarbnik Miasta.

baner 004

Kuriozalna odpowiedzialność zbiorowa

W najbliższym roku wzrost opłat za wywóz śmieci może wynieść nawet 300 % dla wielu mieszkańców nie segregujących odpadów. Taka sytuacja może mieć miejsce w Elblągu. Wszystko przez odpowiedzialność zbiorową, bo jak gmina ma sprawdzić, który z mieszkańców segreguje śmieci. Dotychczas opłaty były uzależnione w Elblągu i innych miastach od deklaracji mieszkańców. Teraz, firma obsługująca dane nieruchomości, jeśli zauważy złą segregacje odpadów, zgłosi to gminie a ta będzie mogła nałożyć wyższą opłatę na mieszkańców danej nieruchomości czyli dotknie ona wszystkich mieszkańców (odpowiedzialność zbiorowa). Trudno wyobrazić sobie bowiem urzędników pochowanych w ukryciu w kontenerach śmieciowych… W przypadku Elbląga dla osób, które segregowały śmieci wzrost w skutek odpowiedzialności zbiorowej wzrost opłaty wyniesie z 12,30 złotych do 34,80 złotych, czyli o prawie 300 %. 3-krotny wzrost opłaty obowiązuje również w Olsztynie.

Winni takiemu stanu rzeczy nie są samorządowcy. Jedna z przyczyn leży w Brukseli i Unii Europejskiej…

Wielu z nas chciałoby za podwyżki obarczyć lokalnych samorządowców. Prezydentów, Burmistrzów czy Radnych. Nic bardziej mylnego. Wyższe koszty wywozu śmieci to w dużej mierze efekt unijnej dyrektywy. Zgodnie z nimi nasz kraj, do końca 2020 roku, musi osiągnąć 50 % poziom odpadów podlegających recyklingowi. Obecnie ten wskaźnik wynosi 30 %. Mało tego, wymagania UE, dotyczące odpadów nadających się do przeróbki i ponownego użycia, mają być coraz większe w kolejnych latach. Wszystko przez to, że Unia Europejska wymyśliła sobie w głowach unijnych biurokratów rolę bycia światowym prymusem w dbaniu o globalny klimat i promowanie ekologicznych postaw obywateli. Nie ma to jakiejś większej racji powodzenia, gdyż w tej akcji nie uczestniczą USA, Bliski Wschód i Chiny. Pomijamy naturalne procesy od tysięcy lat ochłodzenia i ocieplenia klimatu. Wszyscy z nas pamiętają przyczynę utonięcia Titanica? Już wtedy topniały lodowce, a przecież fabryki czy przemysł motoryzacyjny nie były tak rozwinięte jak dziś. Unijni urzędnicy narzucając jednak kolejne wymogi krajom członkowskim i poszczególnym gminom, w tym polskim, zyskują szansę na wyższe wpływy z podatków na swoje dalsze biurokratyczne życie w Brukseli.

Polska dostosowując się do unijnych norm, w lipcu 2019 roku, wprowadziła nowelizację Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przez co gminy są zmuszone podnosić opłaty dla mieszkańców.

Dzieje się tak nie tylko w naszym regionie. Oto kilka podwyżek w 2020 roku za odpady segregowane:

Chełm – z 11 zł do ok. 20 zł miesięcznie za osobę,
Katowice – z 14 zł do 21,30 zł,
Kielce – z 9,50 zł do ok. 20 zł,
Leszno – z 11,50 zł do 24 zł,
Malbork – z 13,50 zł do 20 zł,
Radomsko – z 10,50 zł do 16 zł,
Sosnowiec – z 11 zł do 17 zł,
Wałbrzych – z 12 zł do 27 zł.

Szkodliwe krajowe regulacje sprzed lat. Rząd PiS przez 4 ostatnie lata nie zmienił nic. Receptą jest tylko wolny rynek proponowany przez Janusza Korwina-Mikke, Prezesa partii KORWIN

Poza zmianami narzuconymi Unii Europejskiej, winne są też krajowe regulacje jakie zostały uchwalone w 2012 (za rządów PO- PSL, i nie zmienione przez 4 lata rządów PiS). Przed 2012 rokiem właściciel nieruchomości mógł sam wybrać firmę, która będzie odbierać od niego śmieci. Od 2012 r. wyboru dokonuje za mieszkańców gmina. W efekcie tej zmiany wiele przedsiębiorstw zajmujących się wywozem śmieci zakończyło swoją działalność, a te, które pozostały na rynku, mogły dzięki zmniejszonej konkurencji mocno podnieść ceny.

Gminy, które ogłaszają przetargi na wywóz śmieci mają związane ręce gdyż często zgłasza się tylko 1 podmiot, który winduje cenę. Sprawę zbadał UOKiK. Jak się okazuje w ostatnich 2 latach w połowie gmin miejskich o zamówienie ubiegał się tylko 1 przedsiębiorca. Przed 2012, tylko w 8 % gmin usługi świadczył tylko 1 podmiot. W gminach gdzie o kontrakt walczy większa liczba firm zazwyczaj ceny są niższe dla mieszkańców.

Dzieje się tak również w naszym regionie o czym informują nas poszczególne samorządy.

W pierwszym przetargu na wywóz śmieci na rok 2020 udział wzięła tylko jedna lokalna firma, która cenę podniosła o 300%. Ogłosiliśmy kolejny przetarg- mówi Katarzyna Mirkowska, Skarbnik Miasta Braniewa

Taką samą sytuację co do braku większej ilości oferentów w przetargach odnotowują Bartoszyce co potwierdził nam Robert Pająk, Sekretarz Miasta Bartoszyc.

W Olsztynie nie odbył sie przetarg w 2020. Ostatni miał miejsce w 2018 i obowiązuje do 2021 roku- mówi z kolei rzecznik Urzędu Miasta Olsztyna Marta Bartoszewicz

Jak więc widzimy wszelkie zmiany prawne, urzędnicze ograniczające konkurencję powodują w dłuższym terminie wzrost cen. Potwierdza to kolejny raz tezy głoszone od lat przez Janusza Korwina- Mikke, Prezesa partii KORWIN, wchodzącej w skład Konfederacji. Gdyby na rynku wywozu śmieci dominował całkowicie wolny rynek ceny z całą pewnością byłyby niższe. O tym kto wywozi śmieci i za ile decydowałby bowiem konsument a nie urzędnik, wprowadzający zmiany zza biurka w Brukseli czy Warszawy. To dewastujące wolny rynek. Prosta zasada ekonomii, szkoda tylko, że tak mało osób w Polsce i Europie chce ją zrozumieć. No ale cóż, nauka kosztuje, a od 2020 roku kosztować będzie Polaków i Europę coraz więcej….

red

Poprzedni artykułCzy Polacy powinni ponosić koszty walki Unii Europejskiej z globalnym ociepleniem? – od lewego do prawego
Następny artykułAnkieta testowa
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze