EKS Start Elbląg dostarczył emocji swoim kibicom… Cenne zwycięstwo elblążanek

Jeśli ktoś odpuścił sobie spotkanie EKS Start Elbląg z drużyną MKS Urbis Gniezno to ma czego żałować. Do wyłonienia zwycięzcy tego meczu potrzeba było rzutów karnych. Na całe szczęście to elblążanki okazały się skuteczne w serii rzutów karnych dzięki czemu przybliżyły się do pierwszej szóstki w tabeli.

Wygrana elblążanek nie była pewna. To przyjezdne są wyżej w tabeli i nie muszą się martwić o wejście do kolejnej fazy grupy mistrzowskiej.

Podopieczne Romana Monta od początku grały jednak z pełną determinacją świadome rangi tego spotkania. Po 5 minutach i bramce Nikoli Głębockiej prowadziły 3:1. Później spotkanie się wyrównało i wynik meczu oscylował wokół remisu.Dobrą passę w pierwszej połowie miała Paulina Stapurewicz. Warto pochwalić również naszą bramkarkę Małgorzatę Ciąćkę, która w pierwszej połowie wybroniła aż 3 rzuty karne… Jeszcze wtedy nikt nie spodziewał się, że dobra forma naszych bramkarek przyda się pod koniec spotkania. Do szatni zwycięski schodził EKS Start Elbląg 15:14.

Początek drugiej połowy to dobra skuteczność elblążanek i udało się zwiększyć przewagę do 3 bramek. Gnieźnianki były tego dnia jednak nieustępliwe i szybko wracały do gry. W 48 minucie nawet wyszły na prowadzenie 20:22. Całe spotkanie zakończyło się remisem 28:28.

Nastąpiła więc seria rzutów karnych by wyłonić zwycięzcę tego meczu. Ostatecznie seria rzutów karnych była po myśli elblążanek, które zanotowały cenne 2 punkty.

Czujemy lekki niedosyt, bo mogłyśmy wygrać ten mecz. Myślę, że zadecydował lekki przestój w drugiej połowie. Cieszymy się jednak że wygrałyśmy, bo był to ważny mecz w kontekście walki o szóstkę.powiedziała nam po meczu Paulina Stapurewicz, jedna z liderek drużyny EKS Start Elbląg

Następny mecz elblążanki zagrają 11 lutego z Młyny Stoisław Koszalin. To bardzo ważne spotkanie dla naszych zawodniczek. Rywalki zajmują siódmą pozycję i chcą jeszcze powalczyć o pierwszą szóstkę w tabeli.

EKS Start Elbląg – MKS Urbis Gniezno 28:28 (15:14, k. 6:5)

Start: Radojcić, Ciąćka – Pahrabitskaya 6, Stapurewicz 4, Macedo 4, Głębocka 4, Bancilon 3, Weber 3, Kuźmińska 2, Tarczyluk 1, Grabińska 1, Owczarek, Stefańska.

MKS: Hypka, Konieczna, Hoffman – Szczepanik 7, Lipok 7, Nurska 5, Kuriata 4, Hartman 3, Widuch 1, Chojnacka 1, Giszczyńska, Łęgowska, Siwka, Matysek.

Poprzedni artykułZ miłości (nie tylko) do książek
Następny artykułMEGA ELBLĄG wchodzi do gry o Prezydenta Elbląga i Radę Miasta! – Jest pierwsza propozycja dla pozostałych komitetów…
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze