Szczypiornistki EKS Start Elbląg to duma naszego miasta. Jest to jedyna elbląska drużyna zespołowa występująca w najwyższej klasie rozgrywek wśród wszystkich dyscyplin. Nie dziwi więc smutek elblążan w ostatnim czasie gdy nasze piłkarki ręczne miały aż 3 mecze z rzędu bez zwycięstwa. Mecz z Ruchem Chorzów był idealny do przełamania, gdyż przyjezdne do tej pory nie odniosły ani 1 wygranej w sezonie.
Trudny, ale zwycięski początek roku
Mimo tego, że przyjezdne to outsider obecnego sezonu, który nie odniósł ani jednej wygrane w sezonie to sobotni mecz w Elblągu dostarczył olbrzymich emocji.
Do gry w naszym zespole wróciła Paulina Kopańska, jednak w składzie zabrakło Marty Gęga. Na całe szczęście początek meczu zdecydowanie należał do zawodniczek Startu Elbląg. Po dobrze wykonywanych rzutach karnych na początku spotkania elblążanki odskoczyły na prowadzenie 4:1. Karne skutecznie egzekwowały Weronika Weber i Paulina Kopańska.
W dalszej części pierwszej połowy elblążanki skutecznie trzymały prowadzenie a wynik 1 połowy ustanowiła Nikola Szczepanik rzucając bramkę na 17:14.
Druga połowa również rozpoczęła się dobrze dla elblążanek. Po bramce Juliany Costy odskoczyliśmy na 27:22. Niestety, prowadzenei 5 bramkami uspokoiło gospodynie co spowodowało, że chorzowianki poczuły się coraz bardziej odważnie na parkiecie. Aż 12 bramek u przyjezdnych rzuciła w całym spotkaniu Marcelina Polańska, która szalała na skrzydle.
W efekcie rozprężenia w drużynie Start Elbląg w pewnym momencie przyjezdne wyrównały wynik meczu przy stanie 30:30. W tym okresie elblążanki odskoczyły na prowadzenie 33:31. Ostatecznie przy olbrzymich emocjach elblążanki pokonały chorzowianki 34:32 odnosząc upragnione zwycięztwo po serii 3 porażek z rzędu w ostatnim czasie.
Chorzów tak jak my jest młodym i bardzo ambitnym zespołem, wiec wiedziałyśmy ze nie będzie to łatwe spotkanie. Patrząc na przebieg pierwszej połowy uważam, że powinnyśmy bez problemów wygrać to spotkanie, jednak przez nasze błędy w drugiej połowie końcówka meczu była nerwowa. Ważne jednak, że 3 punkty zapisały się na nasze konto. – powiedziała nam po meczu zawodniczka EKS Start Elbląg Paulina Stapurewicz
EKS Start Elbląg zagra następne spotkanie 14 stycznia na wyjeździe z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Aktualnie w tabeli elblążanki znajdują się na 6 miejscu notując wciąż duże szanse na awans do play-off.
Już wkrótce czekają nas również wielkie emocje w piłce ręcznej. Ruszają bowiem Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej mężczyzn. Polacy zagrają w grupie z Francją, Słowenią oraz Arabią Saudyjską. Czy będzie medal?
EKS Start Elbląg – KPR Ruch Chorzów 34:32 (17:14)
Start: Ciąćka, Żarnoch, Hypka – Weber 9, Knezevic 5, Tarczyluk 4, Szczepanik 4, Głębocka 4, Kopańska 3, Stapurewicz 3, Costa 1, Owczarek 1, Wołoszyk, Kostuch, Stefańska, Dworniczuk.
Ruch: Ciesiółka Gryczewska K.- Polańska 12, Doktroczyk 6, Stokowiec 6, Bondarenko 2, Masiuda 2, Jasinowska 2, Gryczewska M. 1, Kolonko 1, Iwanowicz, Kalyhina, Masalova, Sytenka, Miłek, Bury.