Za nami kolejny weekend pełen sportowych emocji

Za nami kolejny weekend sportowych emocji, który obfitował w niespodzianki. Na uwagę zasługują zwłaszcza wyniki beniaminka ze Słupska. Koszykarze Czarnych Słupsk pokonali w 4 swoim spotkaniu aktualnego Mistrza Polski Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski oraz Stomil Olsztyn, którego piłkarze wysoko pokonali faworyzowaną Miedź Legnica. Dużo emocji dostarczyły również drużyny z Elbląga. Szczypiornistki Startu wykazały się wielką ambicją pokonując w karnych MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski. W odrębnym nastroju po ubiegłym weekendzie są piłkarze Olimpii, którzy mimo prowadzenia przegrali w końcówce z Lechem II Poznań. Udanie rozgrywki w pierwszej lidze koszykarzy rozpoczęły również drużyny z Pelplina oraz Starogardu Gdańskiego.

Trefl zwycięski po walce do ostatnich minut

W czwartek Trefl Sopot udał się do Lublina na spotkanie z miejscowym Polskim Cukrem. Faworytem wydawał się sopocki zespół ale gospodarze, którzy przed tym spotkaniem nie odnieśli jeszcze zwycięstwa chcieli przełamać złą passę. Gospodarze od początku pokazali, że nie będzie łatwo o punkty i wyszli na prowadzenie, z czasem kwarta się wyrównała i ostatecznie zakończyła prowadzeniem gości 18:17. W drugiej połowie lepiej zaprezentowali się gospodarze, którzy wygrali tą partię 18:13 i wyszli na prowadzenie w tym spotkaniu. Trefl w drugiej połowie zabrał się za odrabianie strat. Ostatecznie ta partią została wygrana przez sopocian 19:13. O wygranej w tym spotkaniu zadecydowała ostatnia kwarta a właściwie jej ostatnie sekundy. Na 18 sekund do końca spotkania na tablicy wyników widniał remis. Spotkanie rozstrzygnęło się w ostatniej akcji meczu, kiedy to za 3 punkty rzucił jeden z graczy Trefla i to sopocianie cieszyli się z wygranej. Po tym spotkaniu Trefl zajmuje 2 miejsce w tabeli. Zespół z Sopotu szanse na kolejne punkty będzie miał 5 października, kiedy podejmie HydroTruck Radom.

Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – Trefl Sopot
70:73  (17:18, 18:13, 13:19, 22:23)

Lechia gromi w Łęcznej

Lechia Gdańsk w piątek udała się Łęcznej gdzie zmierzyła się z miejscowym Górnikiem. Gdańszczanie pojechali na to spotkanie w roli faworyta. Biało-zieloni od początku mieli przewagę w tym spotkaniu jednak nie przekładało się to bramki. Te pojawiły się pod koniec pierwszej połowy. Najpierw w 41 minucie na prowadzenie Lechię wyprowadził Łukasz Zwoliński. 3 minuty później było już 2:0 a prowadzenie gospodarzy podwyższył Flávio Paixão. Lechia w drugiej połowie zdobyła jeszcze dwie bramki. W 53 minucie na 3:0 trafił Kacper Sezonienko a wynik spotkania ustalił Flávio Paixão. Lechia po tym spotkaniu zajmuje 3 miejsce w tabeli z 16 punktami. Kolejną szansę na punkty biało-zieloni będą mieli w niedzielę 3 października, kiedy to podejmą warszawską Legię.

Górnik Łęczna – Lechia Gdańsk 0:4
Zwoliński (41′), Paixao (44′, 71′), Sezonienko (55′)

Młody start pokazał charakter i wywiózł cenne dwa punkty z Piotrkowa

W piątek w Piotrkowie Trybunalskim elbląski Start zmierzył się z miejscową Piotrcovią. Spotkanie początkowo nie układało się po myśli elblążanek. Gospodynie szybko wyszły na prowadzenie i w pewnym momencie prowadziły nawet 7 bramkami. Elblążanki nie zamierzały jednak oddać tego spotkania i zdołały zminimalizować straty a do tego „zamurować bramkę” Gospodynie po pierwszej połowie prowadziły 12:8. W drugiej połowie elblążanki powoli odrabiały straty a gospodynie wciąż nie mogły znaleźć sposobu na znalezienie drogi do brami Startu. Ostatecznie ich niemoc licząc koniec pierwszej połowy trwała ponad 15 minut. Dalsza cześć spotkania była bardzo emocjonująca i toczyła się w okolicy remisu. Ostatecznie dzięki rzutowi w ostatniej sekundzie gospodyń po 60 minutach tablica wyników wskazywała remis po 22 i konieczne były karne. W nich lepsze okazały się elblążanki i do szczypiornistki Startu cieszyły się z 2 punktów. Po tym spotkaniu Start zajmuje 4 miejsce w tabeli z 5 punktami. Kolejne spotkanie elblążanki zagrają 29 września, kiedy podejmą Eurobud JKS Jarosław

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – EKS START Elbląg 22:22 (12:8) karne. 2:3

Górnik wywiózł z Kwidzyna komplet punktów

Ciekawie zapowiadało się piątkowe spotkanie, w którym MMTS podejmował Górnika Zabrze. Rywale z pewnością byli faworytem tego spotkania. Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry ale oba zespołu nie grzeszyły skutecznością. Po 15 minutach zaczęła zarysowywać się przewaga gości którzy odskoczyli na 5 bramkowe prowadzenie po pierwszych 30 minutach. W drugiej połowie Górnik kontrolował spotkanie i ostatecznie wygrał to spotkanie 22:19. MMTS po tym spotkaniu z 3 punktami zajmuje 11 miejsce w tabeli. Szansę na kolejne punkty kwidzynianie będą mieli 10 października, kiedy zagrają w Kaliszu z miejscowym MKS-em.

MMTS Kwidzyn – Górnik Zabrze – 19:22 (6:11)

Wielkie emocje i punkt Wybrzeża w Gdańsku

Bardzo ciekawie zapowiadało się starcie pomiędzy Torus Wybrzeże Gdańsk a Gwardią Opole. Oba zespoły miały po jednym zwycięstwie w tym sezonie i chciały zdobyć kolejne punkty w sobotnim spotkaniu. Gospodarze od początku ruszyli do ataku i osiągnęli kilku bramkową przewagę którą utrzymali do końca pierwszej części spotkania, która zakończyła się prowadzeniem Wybrzeża 10:7. W drugiej połowie goście odrobili jednak straty a nawet wyszli na prowadzenie. Gra była bardzo wyrównana i ostatecznie by rozstrzygnąć losy tego spotkania konieczne były karne. W nich lepiej spisali się goście którzy wygrali je 2:4 i dwa punkty pojechały do Opola a gospodarzom pozostało jedno „oczko”. Po tym spotkaniu gdańszczanie zajmują 9 miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Szanse na kolejne punkty Wybrzeże będzie miało 9 października, kiedy zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze.

Torus Wybrzeże Gdańsk – Gwardia Opole 23:23 (10:7) k: 2:4

Ruch za mocny dla Sokoła

Sokół Ostróda w ostatniej kolejce podejmował na własnym boisku wicelidera, Ruch Chorzów. Gospodarze rozpoczęli ambitnie i zaatakowali faworyzowanych gości. Niestety w miarę upływu minut kontrole nad spotkaniem przejmowali goście. Brakowało jednak bramki. Ta padła chyba w najgorszym momencie. Bramkę „do szatni” dla gości zdobył w 45 minucie Michał Mokrzycki. Na kolejne trafienie nie trzeba było długo czekać. W 49 minucie prowadzenie gości podwyższył Tomasz Foszmańczyk. W 70 minucie było 3:0 a piłkę do bramki gospodarzy skierował Łukasz Janoszka. Na pocieszenie dla gospodarzy w 75 minucie piłkę do bramki gości skierował Ernest Słupski. Po tym spotkaniu Sokół wciąż bez punktów zajmuje ostatnie miejsce w tabeli II ligi. Szansę na pierwsze w sezonie punkty ostródzianie będą mieli 3 października, kiedy na wyjeździe zmierzą się z drugim zespołem Śląska Wrocław.

Sokół Ostróda – Ruch Chorzów 1:3 (0:1)
Słupski (75’) – Mokrzycki (45’), Foszmańczyk (49’), Janoszka (70’)

2 punkty zostały w Pelplinie. Zwycięstwo na inaugurację

W sobotę rozpoczęły się rozgrywki 1 ligi w koszykówce. Decka Pelplin w pierwszym spotkaniu podejmowała Znicz Basket Pruszków. Przed pierwszym spotkaniem tego sezonu ciężko było jednoznacznie wskazać faworyta tego spotkania. Pierwszy mecz w sezonie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wyraźnie wygrali pierwszą partię 24:11. Drugie 10 minut to jednak przewaga gości. Koszykarze z Pruszkowa wygrali tą partię 18:9 i odrobili dzięki temu część strat co zapowiadało ciekawe drugie 20 minut. Trzecia kwarta to znów lepsza gra gospodarzy, którzy wygrali tą partię 17:9 i przed decydującą czwartą kwartą mieli wydawało się bezpieczną przewagę. Goście jednak nie odpuścili i doprowadzili do nerwowej końcówki. Gospodarze jednak nie dali wyrwać sobie wygranej i zwyciężyli w całym spotkaniu 63:58. Szansę na kolejne punkty zawodnicy z Pelplina będą mieli 2 października, kiedy to we Wrocławiu zagrają z drugą drużyną TBS Śląsk II Wrocław.

Decka Pelplin – Znicz Basket Pruszków
63:58 (24:11, 9:18, 17:9, 13:20)

Kociewskie Diabły wracają do Starogardu z kompletem punktów

SKS Starogard Gdański w sobotę rozpoczął rozgrywki w Suzuki 1 lidze. Pierwsze spotkanie Kociewskie Diabły rozegrały w Krośnie z miejscowym Miastem Szkła. Obie drużyny mają ambitne plany przed tym sezonem i zapowiadało się ciekawe spotkanie. W pierwszej kwarcie lepsi byli goście, którzy wygrali tą partię 19:12. druga kwarta była bardziej wyrównana ale również padła łupem starogardzian. Zawodnicy na przerwę schodzili przy wyniku 33:43. W trzeciej kwarcie gospodarze nadrobili część strat i zniwelowali stratę do 5 punktów. Kociewskie Diabły nie pozwoliły gospodarzom jednak na odwrócenie losów tego spotkania i wygrały 4 kwartę 20:13 i całe spotkanie 85:74. SKS Starogard Gdański kolejne spotkanie zagra na własnym boisku i podejmie AZS UMCS Start II Lublin.

Miasto Szkła Krosno – SKS Starogard Gdański
74:85 (12:19, 21:14, 20:15, 21:27)

Arka Gdynia lepsze od Puszczy Niepołomice

W sobotni wieczór Arka Gdynia podejmowała na własnym stadionie Puszczę Niepołomice. Żółto-niebiescy w dotychczasowych spotkaniach nie osiągają rezultatów na jakie liczą. Zwłaszcza po ostatniej porażce ze Skrą Arka bardzo chciała zdobyć pewne trzy punkty w starciu z niżej notowaną Puszczą. Chęć tą było widać od początku spotkania. Arka przeważała ale nie potrafiła pokonać bramkarza rywali. Co się odwlecze to nie uciecze, w 39 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Karola Czubaka. W 62 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał zawodnik gości Tomasz Wojcinowicz co skomplikowało sytuację gości. Wykorzystali to gospodarze, a konkretniej Karol Czubak podwyższając w 68 prowadzenie Arki na 2:0. Jak się okazało było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu i 3 punkty zostały w Gdyni. Po tym spotkaniu Arka awansowała w tabeli na 7 miejsce. Żółto-niebiescy szansę na kolejne punkty będą mieli 4 października, kiedy zagrają w Jastrzębiu z miejscowym GKS-em 1962.

Arka Gdynia – Puszcza Niepołomice 2:0 (1:0)
Karol Czubak (39′, 68′)

Pierwsza strata punktów w Stężycy

Radunia Stężyca przed niedzielnym spotkaniem z Wisłą Puławy miała komplet zwycięstw na własnym stadionie w tegorocznych rozrywkach. Przed tym spotkaniem trudno było jednak wskazać jednoznacznie faworyta tego meczu. Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla gospodarzy, którzy już w 19 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Bartosza Kuźniarskiego. 11 minut później było już 2:0. Prowadzenie Raduni podwyższył Wojciech Łuczak. W drugiej połowie do głosu doszli goście. Najpierw w 61 minucie rzut karny wykorzystał Carlos Daniel a w 81 minucie do remisu doprowadził Dylan Ruiz-Diaz. Jak się okazało było to ostatnie trafienie i zespoły podzieliły się punktami. Był to pierwszy remis Raduni w tym sezonie. Po tym spotkaniu piłkarze ze Stężycy zajmują 6 miejsce w tabeli II ligi. Szansę na kolejne punkty Radunia będzie miała 1 października, kiedy uda się do Pruszkowa na spotkanie z miejscowym Zniczem.

Radunia Stężyca – Wisła Puławy 2:2 (2:0)
Kuźniarski (19′), Łuczak (30′) – Daniel (61′) (k), Ruiz-Diaz (81′)

Stomil pokonał faworyta

Stomil Olsztyn w niedzielne popołudnie czekało nie lada wyzwanie. Podejmował on na własnym stadionie 4 w tabeli Miedź Legnica. Spotkanie rozpoczęło się w idealny sposób dla olsztynian. Już w 6 minucie do bramki rywali trafił Jonatan Straus. Miedź próbowała odwrócić losy tego spotkania ale nie potrafiła pokonać defensywy Stomilu. Mimo przewagi gości do bramki trafili za to gospodarze. W 70 minucie prowadzenie olsztynian podwyższył Łukasz Moneta a 8 minut później wynik spotkania na 3:0 dla Stomilu ustalił Matryk Mikita. Olsztynianie po tym zwycięstwie awansowali na 16 miejsce w tabeli. W kolejnym spotkaniu Stomil zagra na wyjeździe 3 października z ostatnim w tabeli GKS-em Katowice.

Stomil Olsztyn – Miedź Legnica
Straus (6′), Moneta (70′), Mikita (78′)

Asseco Arka Gdynia wciąż bez zwycięstwa

Koszykarze gdyńskiej Arki w niedzielę podejmowali na własnym boisku WKS Śląsk Wrocław. Pierwsza kwarta była wyrównana z małą przewagą gospodarzy, którzy wygrali pierwsza kwartę 17:15. W drugiej cześć meczu początkowo do głosu doszli goście ale Arka nie pozwoliła im na odskoczenie i po 20 minutach na tablicy wyników widniał wynik 38:37 dla gospodarzy. Kolejne dwie kwarty to niestety przewaga zespołu ze Śląska który najpierw wygrał trzecią kwartę 22:11 a następnie czwartą 21:16 i całe spotkanie 80:65. Po tej porażce Arka na pierwsze punkty będzie musiała poczekać przynajmniej do 4 października, kiedy to na wyjeździe zagra z GTK Gliwice.

Asseco Arka Gdynia – WKS Śląsk Wrocław 65:80 (17:15, 21:22, 11:22, 16:21)

Olimpia traci dwie bramki w końcówce i przegrywa z rezerwami Lecha Poznań

Olimpia Elbląg w ostatniej kolejce wysoko przegrała w Stężycy (0:3) i w niedzielnym spotkaniu z Lechem II Poznań chciała się zrehabilitować za tamtą porażkę i zdobyć na własnym boisku 3 punkty. Wszystko szło po myśli żółto-biało-niebieskich którzy wyszli na prowadzenie w 35 minucie za sprawą trafienia Piotra Kurbiela. Niestety w 72 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Hubert Krawczun i gospodarze musieli grać w 10. Wykorzystali to goście którzy po bramkach w 86 i 87 minucie wywieźli z Elbląga 3 punkty. Olimpia po tym spotkaniu spadła na 9 miejsce w tabeli. Żółto-biało-niebiescy szansę na poprawę swojej sytuacji i 3 punkty będą mieli 2 października, kiedy zagrają w Puławach z miejscową Wisłą. Więcej o spotkaniu oraz galeria zdjęć TUTAJ

Olimpia Elbląg – Lech II Poznań
Kurbiel (35′) – Spławski (86′), Antczak (87′)

Czarni wciąż niepokonani w Energa Basket Lidze

Beniaminek Energa Basket Ligi, zespół Czarnych Słupsk bardzo dobrze rozpoczął sezon i po 3 rozegranych spotkaniach ma komplet zwycięstw w gronie pokonanych pozostawiając już 2 zespół ostatniego sezonu. W niedzielny wieczór Czarni podejmowali Mistrza Polski Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski. Goście dobrze weszli w mecz i szybko osiągnęli przewagę. Po 10 minutach prowadzili 28:17. W drugiej kwarcie gra się wyrównała ale to goście po 20 minutach wciąż mieli 11 punktów więcej. W drugiej połowie do odrabiania strat zabrali się gospodarze którzy niespodziewanie wygrali 3 kwartę jedenastoma punktami i doprowadzili do remisu i przed 4 kwartą mecz rozpoczął się na nowo. W decydującej partii lepsi byli gospodarze wygrywając ją 27:19 i cały mecz 88:80. Po tym spotkaniu Czarni Słupsk mają komplet zwycięstw zostawiając w gronie pokonanych już numery jeden i dwa zeszłego sezonu. Szansę na kolejne zwycięstwo słupczanie będą mieli 2 października kiedy to w Bydgoszczy zagrają z miejscową Eneą Abramczyk Astoria.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
88:80 (17:28, 20:20, 24:13, 27:19)

Poprzedni artykuł30 dni aresztu za kradzież w markecie. Sąd wydał zaoczny wyrok
Następny artykułWtorkowe Kino Dla Dorosłych. Film „Teściowie”
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze