Prezydent i radni Gdańska o pomysłach ministra edukacji na zmiany w szkołach

Ministerstwo Edukacji zaproponowało szereg zmian w Polskich szkołach, które w sposób znaczący ograniczyłyby rolę dyrektora w placówce, nad którą kontrolę przejąć by mieli kuratorzy oświaty. Sprzeciw wobec ich wprowadzeniu wyraziła podczas briefingu Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, a także Monika Chabior, zastępczyni prezydenta ds. rozwoju społecznego i równego traktowania oraz gdańscy radni.  

Najistotniejsze zmiany dla szkół, jakie proponuje Ministerstwo Edukacji, to zwiększenie roli kuratora oświaty, który miałby decydować o: 

  • wyborze dyrektorów szkół (którzy, póki co wybierani są przez organ prowadzący placówkę, radę rodziców i przedstawicieli związków zawodowych), 
  • odwołaniu dyrektorów placówek bez okresu wypowiedzenia, 
  • likwidacji szkół, w tym szkół prywatnych/społecznych, 
  • dodatkowych zajęciach edukacyjnych, które będą mogły się odbyć tylko pod warunkiem wyrażenia zgody na udział NGO w danym projekcie. 

– Jeżeli spełnią się zapowiedzi, o których słyszymy, może zabraknąć wielu programów, które prowadzimy. Są to m.in. Akademia Gdańskich Lwiątek, Gdańska Szkoła Pod Żaglami, Lekcje Przedsiębiorczości, programy dotyczące choćby zdrowego odżywiania czy klasy patronackie, w których różne firmy współpracują z uczniami – mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska -Wierzę, że wspólnie z rodzicami, uczniami i nauczycielami będziemy w stanie w twórczym dialogu z Ministerstwem Edukacji, zmienić reformę, aby służyła wychowywaniu przyszłych aktywnych pokoleń w Gdańsku, na Pomorzu i w Polsce.  

Szereg pytań i wątpliwości, dotyczących współpracy z organizacjami pozarządowymi, wyraziła Monika Chabior, zastępczyni prezydenta ds. rozwoju społecznego i równego traktowania.

– Na jakiej podstawie organizacje pozarządowe będą ocenianie? Kto je będzie oceniał? Ile to będzie trwało? Czy będziemy na każdym etapie opóźnieni o wiele tygodni, tylko dlatego, że na podstawie dotychczas niezdefiniowanych dokumentów, organizacje będą weryfikowane przez kuratorium? Nie wiemy także, jak te zmiany wpłyną na to, czego będziemy uczyć naszych uczniów oraz kto będzie o tym decydował. Czy będziemy mogli o tym decydować razem? Mam co do tego ogromne obawy – mówi Monika Chabior.

Obawy gdańskich radnych dotyczyły zmian, które mogą uderzyć w szkolne i lokalne społeczności.

– Wydawać by się mogło, że wszystkie szkoły są takie same, ale różnią się szczegóły. Są to różni uczniowie, różne części miasta i zupełnie inne potrzeby w każdej szkole. Proponowane zmiany mogą wpłynąć na to, że te szkoły nie będą mogły się dostosowywać do indywidualnych potrzeb dzieci, które muszą być na pierwszym miejscu. Oczekujemy decentralizacji życia społecznego, a nie jego centralizacji – mówi Krystian Kłos, radny KO PO. 

– Istnieje obawa, dotycząca także szkół artystycznych. Po zmianach ministerialnych szkoły będą opuszczać artyści zaprogramowani w taki sposób, w jaki wyobraża to sobie Minister. Powoływanie takich szkół łączy się z przygotowaniem odpowiedniego programu edukacyjnego. Absolwenci będą więc realizatorami pewnej konkretnej wizji. Boimy się, że uczniowie wyznający inne poglądy, będą wydalani ze szkół – mówi Beata Dunajewska, Przewodnicząca Klubu Radnych Wszystko dla Gdańska.

Zapis całej konferencji dostępny jest pod wskazanym adresem internetowym

Petycja dotycząca sprzeciwu proponowanym zmianom, dostępna jest na oddzielnej stronie internetowej.   

Patryk Rosiński
Urząd Miejski w Gdańsku

Poprzedni artykułPozytywne kibicowanie zainauguruje wakacje
Następny artykułZawiadomienie o XXXI sesji Rady Miejskiej w Pasłęku kadencji 2018 2023
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze