Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska spotkała się dziś po południu z Białorusinkami i Białorusinami mieszkającymi w Gdańsku. – Łączymy się w bólu z ofiarami nocnych starć w Mińsku i w innych miejscach na Białorusi. Całym sercem wspieramy rodziny i przyjaciół, tych którzy są poszkodowani i walczą o wolność i demokrację – mówi Aleksandra Dulkiewicz.
Kilkanaście osób uczestniczyło w spontanicznie zorganizowanym spotkaniu z prezydent Gdańska. Gośćmi były Białorusinki i Białorusini, którzy swoje obecne życie związali z Gdańskiem. Rozmowa dotyczyła oczywiście aktualnych wydarzeń na Białorusi. Dla prezydent Gdańska, spotkanie było wyrazem poparcia dla narodu białoruskiego w jego dążeniu do wolności i demokracji, ale i okazją do zebrania informacji o tym jakiej pomocy potrzebują mieszkańcy Białorusi. – Dziękuję, że tak spontanicznie zareagowaliście na moje zaproszenie, bo chciałabym z Wami ustalić, czy jeszcze coś możemy zrobić ? – rozpoczęła Aleksandra Dulkiewicz. – Pomocy potrzebują ludzie zatrzymani i poszkodowani i tu wsparcie miasta byłoby bardzo cenne. Z całą pewnością wielu studentów, w związku z tym, że uczestniczyli w tych akcjach, zostanie usuniętych z uczelni. Może miasto, w jakikolwiek sposób mogło by ich wesprzeć – zastanawiali się uczestniczący w spotkaniu Białorusini. – Umożliwienie dostania się Białorusinom na trójmiejskie uczelnie, to byłoby coś wspaniałego – dodawali uczestnicy.
– Jesteśmy pewni, że będzie fala nowej emigracji, bo będą represje, zwolnienia z pracy, zwolnienia ze studiów. Wiele osób straci pracę z powodu wyroków, będą więźniowie polityczni, więc ludzie będą wyjeżdżać z Białorusi. Chodzi o to, żeby tych ludzi przyjąć – tłumaczyli rozmówcy. Pojawiły się również pomysły na wsparcie miasta, polegające na pośrednictwie pomiędzy pracodawcami, a poszukującymi pracy obywatelami Białorusi.
-Białoruś jako kraj jest zostawiona sama sobie. Inne kraje, w tym Polska mają własne problemy, więc pomoc dla naszych rodaków schodzi na dalszy plan – mówiła jedna z uczestniczek. Dlatego moja sugestia jest taka, żeby ten język i Białoruś w tytule, przywrócić również w przestrzeni kultury. Powinny odbywać się koncerty zespołów białoruskich lub zespołów z Trójmiasta śpiewających w języku białoruskim – proponowała.
Wielu rozmówców podkreślało potrzebę publicznego poparcia demokratycznych dążeń Białorusinów, wyrażanego przez osoby piastujące ważne funkcje państwowe i samorządowe. – Zależy nam, żeby pani, jako prezydent Gdańska publicznie wyraziła krytyczny stosunek wobec sposobu przeprowadzenia tych wyborów – podkreślali, uczestnicy spotkana, którzy nie mieli cienia wątpliwości, że wybory zostały sfałszowane. – To, co dzieje się na Białorusi, to jest reżim. Nie można pozwolić, aby to wydarzyło się w Polsce, ani w żadnym innym kraju. Zwracam się do pani z prośbą o wsparcie dla naszej walki o demokrację za pośrednictwem mediów społecznościowych – prosił jeden z uczestniczących w rozmowie Białorusinów.
Aleksandra Dulkiewicz jeszcze przed spotkaniem opublikowała na swoim profilu FB krótki film, w którym śle słowa otuchy i wyraża swoje wsparcie dla walczących o wolność i demokrację Białorusinek i Białorusinów.
– W Gdańsku w mieście wolności i solidarności, skąd ślemy do Was wsparcie, cały czas żywo pamiętamy, jak w trudnych czasach naszej walki o wolność ważne było wsparcie i solidarność przychodząca z zewnątrz. Wierzymy, że to nasze dobre słowo doda Wam sił. Sił po to, żeby w pokojowy sposób, bez rozlewu krwi, wywalczyć wymarzoną wolność i prawdziwą demokrację. Krzyczycie, że chcecie zmiany – niech będzie zmiana – Хай будуць перамены! – mówi na nagraniu Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Bardzo ważne, aby to nie były pojedyncze wypowiedzi Szymona Hołowni, Rafała Trzaskowskiego, czy moje. To musi być wspólny głos sprzeciwu przeciwko niedemokratycznym sposobom sprawowania władzy – dodała pani prezydent.
– My na poziomie samorządu nie mamy aż tak wielkich możliwości, ale wiem jak ważne są różne, nawet symboliczne gesty solidarności. Oczywiście będziemy poszukiwać sposobów na realną pomoc, jak choćby opieka medyczna dla poszkodowanych, czy wsparcie dla Waszych rodaków, którzy już mieszkają lub zdecydują się zamieszkać w Gdańsku – zapewniała Aleksandra Dulkiewicz.
Jędrzej Sieliwończyk
Urząd Miejski w Gdańsku