W ubiegły weekend Kociewskie Diabły rozegrały pierwsze z dwóch spotkań w walce o brązowy medal Suzuki 1 Ligi. Ich rywalem był HydroTruck Radom. W półfinałowej rywalizacji play-off Kociewskie Diabły musiały uznać wyższość górnika Trans.eu Zamek Książ a koszykarze z Radomia nie sprostali Dzikim Warszawa. Przed pierwszym spotkaniem o 3 miejsce ciężko było wskazać faworyta, ale to gospodarzom wspartym przez kociewską żywiołową publiczność dawało się więcej szans na wygraną w pierwszym spotkaniu.
Spotkanie od początku dostarczało dużo emocji. Na początku lepiej radzili sobie goście, którzy odskoczyli na kilka punktów przewagi. W końcówce tej partii to Kociewskie Diabły zaprezentowały się lepiej i wyszły na prowadzenie 29:26. W drugiej kwarcie spotkanie wciąż było dość wyrównane i wynik oscylował w okolicach remisu. Ostatecznie jednak znów koszykarze SKS-u wygrali tą kwartę i powiększyli swoją przewagę do 9 oczek.
Po przerwie spotkanie zdominowali już gospodarze i w trzeciej kwarcie zdobyli 34 punkty pozwalając gościom na zaledwie 13 oczek i przed czwartą kwartą było wiadomo, że tylko katastrofa może odebrać zwycięstwo Kociewskim Diabłom. Po 30 minutach gospodarze mieli 30 punktów przewagi. Przed czwartą kwartą gospodarze nie mogli jednak pozwolić sobie na stratę koncentracji mają przed sobą jeszcze rewanżowe spotkanie. W czwartej kwarcie sobotniego starcia mecz był wyrównany. Ten fragment meczy zakończył się wygraną 23:22 gospodarzy i pojadą oni Radomia z zaliczką 31 punktów, które stawiają Kociewskie Diabły w pozycji bardzo dużego faworyta do medalu. Decydujące spotkanie już 17 maja
SKS Starogard Gdański – HydroTruck Radom 110:79 (29:26, 24:18, 34:13, 23:22)