Wszyscy pamiętamy kryzys migracyjny jaki rok temu został wywołany na granicy polsko-białoruskiej. Po tych wydarzeniach został wybudowany mur na tej granicy. Niestety doniesienia medialne pokazują, że już wkrótce Rosja może szykować podobne wydarzenia, ale na granicy polsko-rosyjskiej przy obwodzie Kaliningradzkim. Co zmieniło się w ostatnich dniach?
Port lotniczy Kaliningrad-Chrabrowo podpisał porozumienie o „otwartym niebie”
Spekulacje na ten temat wybuchły w polskich mediach po tym jak Port lotniczy Kaliningrad-Chrabrowo podpisał porozumienie o „otwartym niebie” z tzw. zaprzyjaźnionymi krajami. Mowa tu o Turcji, Syrii i Białorusi.
Wielu komentatorów sugeruje, że może to być wstęp do kolejnej operacji rosyjskiej, która może wywołać kryzys migracyjny na granicy.
Granica Polski z obwodem kaliningradzkim liczy 210 km długości. Według Marka Budzisza (analityk firmy Strategy&Future), jest łatwa do przejścia ze względu na lasy i brak przeszkód terenowych takich jak rzeki graniczne. Dodajmy, że wzdłuż polsko-rosyjskiego odcinka granicy biegnie stary płot z siatki oraz pas zaoranej ziemi, na którym uwidaczniają się ślady przejścia przez granicę.
Wielu komentatorów uważa, że taka operacja odciągnęła by uwagę publiczną w Polsce i Europie od wojny na Ukrainie. Trudno bowiem przypuszczać by nagle obywatele z krajów odległych zapragnęli odkrywać Kaliningrad i region w najbliższą jesień i zimę przyszłego roku…
W tej chwili nie obserwujemy niekojących incydentów z nielegalnymi przekroczeniami na polsko-rosyjskiej granicy z obwodem kaliningradzkim. Jednak po doświadczeniach z kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią jesteśmy przygotowani na wszelkie scenariusze – mówiła dla WP por. Anna Michalska, rzeczniczka prasowa Straży Granicznej.
Warto dodać, że na granicy z Białorusią dalej migranci przekraczają granicę. W październiku próbowało to uczynić 1000 osób.
Obecnie tylko dwie zagraniczne firmy obsługują loty z kaliningradzkiego lotniska Chrabrowo: turecka spółka AnadoluJet lata do Antalyi, a białoruska Belavia do Mińska.
Czy wkrótce to się zmieni? Czy polskie służby graniczne podejmą kroki by przygotować się na ewentualne zagrożenie?
Z całą pewnością należy mieć nadzieję, że przynajmniej po stronie polskiej nie będzie happeningów i niepotrzebnych akcji pod kamery, które mogliśmy oglądać na granicy polsko-białoruskiej jak chociażby latający Poseł Franek Sterczewski z siatką IKEA….