Policjanci z prewencji współdziałając z operatorem miejskiego monitoringu zatrzymali 29-letniego Marcina S. Mężczyzna został zauważony w momencie, gdy kopał w jedną z szyb wiaty przystankowej przy ul. Hetmańskiej. Na miejsce wysłano policyjny patrol. Sprawcy może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Tyle bowiem przewiduje za dewastację Kodeks Karny.
Zdarzenie miało miejsce w minioną niedzielę około godziny 17.20 na przystanku autobusowym znajdującym się przy ul. Hetmańskiej. Tam stały 3 osoby: dwóch mężczyzn i kobieta. Jeden z mężczyzn zaczął się agresywnie zachowywać i w pewnym momencie kopnął w szybę wiaty przystankowej. Całe zdarzenie zauważył operator miejskiego monitoringu i poinformował dyżurnego. Ten, na miejsce wysłał policyjny patrol. Sprawca w tym czasie zdążył wsiąść do autobusu linii nr 20, który przyjechał. Operator poinformował o tym jadący patrol. Sprawce dewastacji policjanci zatrzymali na następnym przystanku przy ul. 12 Lutego. Okazał się nim 29-letni Marcin S. Mężczyzna przyznał się do rozbicia szyby. Był jednak w dalszym ciągu agresywny oraz pijany. Policjanci przewieźli go do wytrzeźwienia w pogotowiu socjalnym. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty dewastacji przystanku. Za taki czyn Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat pięciu.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu