Pierwsze na świecie obrazy namalowane dronem są z Gdyni

Na lokalnych aukcjach związanych z 30. finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zawsze można trafić na prawdziwe perełki. Oto jedna z nich. Gdyński sklep MegaDron przygotował pierwsze na świecie obrazy, które namalowały… drony. W ten sposób powstały dwa wyjątkowe dzieła sztuki, które można licytować jeszcze do czwartku.

To musiało się stać, ale fakt, że jako pierwsi ten pomysł zrealizowali właśnie ludzie z Gdyni jest już niespodzianką. To tutaj powstały pierwsze na świecie obrazy, które namalowały drony! Ambitny projekt zrealizowała ekipa gdyńskiego sklepu MegaDron, który zajmuje się – jak wskazuje sama nazwa – handlem popularnymi bezzałogowcami i wszystkim, co z nimi związane.

Innowacyjne obrazy dla orkiestry

To pomysł sklepowej ekipy na wsparcie tegorocznego finału WOŚP. Dwa wyjątkowe dzieła sztuki, które przygotowano dzięki zdobyczom techniki trafiły na internetowe aukcje, a o tym, kto zostanie ich nowym właścicielem i będzie mógł powiesić je np. w salonie zadecyduje klasyczna internetowa licytacja. Ta trwa jeszcze do czwartku, 3 lutego, zatem każdy może jeszcze powalczyć o dronowe obrazy.

Wyjątkowe obrazy przygotowane przez ekipę gdyńskiego MegaDrona - po prawej „Phantom Flow”, po lewej „Minimalistic”, fot. MegaDron / mat. prasowe

Wyjątkowe obrazy przygotowane przez ekipę gdyńskiego MegaDrona – po prawej „Phantom Flow”, po lewej „Minimalistic”, fot. MegaDron / mat. prasowe

To dwa zupełnie inne dzieła, choć dominują na nich podobne kolory – nawiązujące do logotypu gdyńskiego MegaDrona, czyli żółty, szary i biały. Malowidła przybrały dosyć abstrakcyjną formę, która może przypaść do gustu np. miłośnikom sztuki nowoczesnej. Pierwsze z nich zatytułowano „Phantom Flow” i jego nazwa związana jest z wykorzystanym modelem drona, a drugi – „Minimalistic”, co trafnie oddaje charakter całej kompozycji i poniekąd też nawiązuje do nazwy innego małego bezzałogowca.

Pierwsi na świecie

Jak powstały obrazy namalowane dronami? Specjaliści z Gdyni dokładnie zaplanowali całą akcję i sięgnęli po dwie różne metody, ale najpierw przede wszystkim sprawdzili, czy faktycznie zasługują na miano pionierów dronowego malarstwa.

– Zrobiliśmy research i wszystko wskazuje na to, że do tej pory drony były wykorzystywane jedynie do malowania murali. Rozpylały wówczas farbę w sprayu z przyczepionych do siebie puszek. W naszym przypadku było inaczej. Pierwszy obraz „Phantom Flow” namalowaliśmy z wykorzystaniem współcześnie popularnej techniki pouringu. Drugie dzieło „Minimalistic” to z kolei ukłon w kierunku klasycznego malowania pędzlem – relacjonuje cały proces twórczy gdyńska firma MegaDron.

Phantom Flow” powstał zatem przez rozlewanie farby na płótno o wymiarach metr na metr. Akcję malowania udało się zorganizować w gdyńskim Parku Kolibki, Do podwozia drona zamontowano kubeczek z wydrążonym otworem, do którego wlewano po kolei różne farby akrylowe, zaczynając od najjaśniejszej. Przy pierwszym na świecie procesie twórczym z wykorzystaniem drona pracowali nie tylko Mateusz i Alan z MegaDrona, ale pomogli i… gdyńscy strażnicy miejscy.

Poniżej nagranie z procesu malowania obrazu:


– Mateusz wzniósł drona w powietrze, a Alan ostrożnie odkleił taśmę z otworu. I tu nastąpiło zaskoczenie: farba leciała dość skąpo, żeby nie powiedzieć, że tyle, co nic. Zabraliśmy się za powiększanie otworu (…) Operator Mateusz dzielnie wywijał dronem, aby gwałtowniejsze ruchy poruszały farbą, ale i to niewiele pomogło. (…) No tak – ujemna temperatura, konsystencja farby… może ją rozcieńczyć? Ale skąd tu wziąć wodę w środku parku, zimą? Alan udał się na poszukiwania. Intuicja pokierowała go do Straży Miejskiej, która nas poratowała – relacjonuje powstawanie obrazu „Phantom Flow” MegaDron.

W ten sposób gdyńscy „droniarze” skorzystali z tzw. metody pouringu. Łącznie na pierwszy obraz zużyli około 800 ml farb i 400 ml wody, a samo latanie zajęło około 2 godzin.

„Cyfrowe” pociągnięcia pędzlem

Inaczej wyglądała druga część malarskich przygód ekipy MegaDrona. Tutaj do akcji wkroczył mniejszy dron, DJI Mini 2, stąd też tytuł „Minimalistic”. Postawiono natomiast na bardziej klasyczne środki, czyli malowanie pędzlem zamontowanym na dronie za pomocą… gumek-recepturek.

Płótno o takich samych rozmiarach tym razem umieszczono wewnątrz pomieszczenia, w siedzibie firmy w Gdyni. Jeszcze tylko sprawny operator, artystyczna wizja ekipy i po łącznie około 2,5 godziny unoszenia się w powietrzu powstał drugi na świecie obraz namalowany z wykorzystaniem małego bezzałogowca.

– Mateusz na bieżąco „dokarmiał” z łyżki pędzel farbą, a operator Szymon ostrożnie manewrował dronem, aby zachował stabilność pod naciskiem pędzla na płótnie – opisują twórcy.

Jak często bywało w wieloletniej historii sztuki, wiekopomne dzieło zostało też okupione cierpieniem – w tym wypadku samego malarza, czyli drona, który ostatecznie doznał uszkodzeń. Koniec końców, operacja się udała i w ten sposób powstał zupełnie inny, choć utrzymany w podobnych barwach obraz, który z powodzeniem i bez wstydu można zawiesić w reprezentacyjnym miejscu we własnym domu.

– Minimalistic” to konkretny przekaz, proste rozwiązania są najlepsze! Wszystko zależy od Ciebie i od tego, jak wykorzystasz dostępne Ci narzędzia – podsumowuje drugie z dzieł MegaDron.

Zawalcz o dzieła dla siebie

Wciąż jest jeszcze szansa, aby kupić jeden z nich (lub oba) dla siebie. Pierwsza z licytacji dobiegnie końca w czwartek, 3 lutego po godzinie 11:38, a druga – tego samego dnia po 14:31. Licytacja może jednak okazać się emocjonująca, bo po kilku ofertach od internautów na ten moment (poniedziałek, 31 stycznia) obie ceny przekroczyły już kwotę 500 złotych.

Im więcej, tym lepiej, bo pieniądze zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przypomnijmy, że w tym roku orkiestra Jurka Owsiaka gra na rzecz rozwoju dziecięcej okulistyki w całym kraju.

Więcej szczegółów na oficjalnych aukcjach w serwisie Allegro.

 Kamil Złoch
fot. MegaDron / mat. prasowe

Poprzedni artykułGdynia: Jak będzie wyglądała rekrutacja do szkół podstawowych?
Następny artykułDodatkowe 1,5 mln zł na trasy rowerowe w gminie Władysławowo
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze