– Uważam, że nasza reprezentacja bardzo na tym skorzysta, ponieważ zmierzy się z najlepszymi drużynami na świecie. Sprawdzimy się na tle silnych ekip i zobaczymy, co mamy jeszcze do poprawy w swojej grze – mówi Robbert Andringa, przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Reprezentacja Holandii z Robbertem Andringą w składzie, zwyciężyła w swojej grupie eliminacyjnej i zapewniła sobie awans do tegorocznych Mistrzostw Europy. „Pomarańczowi” wygrali 3 spotkania, a tylko w jednym musieli uznać wyższość rywali. Losowanie grup Mistrzostw Europy odbędzie się pod koniec maja w Helsinkach. Turniej odbędzie się w dniach 1-19 września 2021, rywalizacja toczyć się będzie w czerech krajach (Polska, Czechy, Estonia i Finlandia), a udział wezmą 24 ekipy.
Wcześniej jednak kapitan Indykpolu AZS Olsztyn wraz z kolegami z reprezentacji, weźmie udział w rozgrywkach Ligi Narodów. Udział Holendrów jest możliwy wobec wycofania się z rywalizacji w Rimini ekipy Chin. Pierwszy mecz grupowy, Holendrzy rozegrają w piątek, 28 maja z Rosją, a ostatni – w środę, 23 czerwca z Australią.
Jak ocenia turnieje eliminacyjne do Mistrzostw Europy. Czego spodziewa się po tegorocznej edycji Ligi Narodów? Jak zamierza przetrwać miesiąc w zamknięciu? Tego dowiesz się z krótkiej rozmowy z kapitanem akademików.
Mateusz Lewandowski: Za Wami dwa turnieje eliminacyjne do Mistrzostw Europy. Jak je oceniasz?
Robbert Andringa: – Pierwszym naszym celem był awans, co udało się zrealizować. Oczywiście patrzyliśmy też na naszą grę w poszczególnych spotkaniach i wiemy, co mamy do udoskonalenia. Wykonaliśmy plan, który założyliśmy sobie na oba turnieje.
Już wkrótce odbędzie się losowanie grup ME. Czy jest jakaś drużyna, na którą chciałbyś trafić w pierwszej fazie turnieju?
– Szczerze powiedziawszy, nie mam takich drużyny – z większością reprezentacji spotkałem się już na poprzednich imprezach rangi mistrzowskiej. Wcześniej będziemy także uczestniczyć w Lidze Narodów i podczas niej zmierzymy się z częścią zespołów, z którą spotkamy się podczas Mistrzostw Europy. Chciałbym, abyśmy zagrali dobre zawody, a miło będzie zmierzyć się także z jednym z gospodarzy – mam nadzieję, że ME będą odbywały się już z kibicami.
Wspomniałeś już o Lidze Narodów, która zostanie rozegrana w formie tzw. „bańki”. Czego spodziewasz się po tegorocznej edycji?
– Dla nas to pierwszy raz, kiedy będziemy uczestniczyć w turnieju tego formatu, więc nie wiemy „jak to było wcześniej”. Tegoroczna edycja będzie dla nas nowością, nawet przy licznych przepisach i ograniczeniach, jakie obowiązują. Czego się spodziewać? Myślę, że nikt z nas tego nie wie. Uważam, że nasza reprezentacja bardzo na tym skorzysta, ponieważ zmierzy się z najlepszymi drużynami na świecie. Sprawdzimy się na tle silnych ekip i zobaczymy, co mamy jeszcze do poprawy w swojej grze.
Jak zamierzasz przetrwać miesiąc w zamknięciu?
– Dobre określenie – „przetrwać” (uśmiech). Na całe szczęście będziemy przebywać w miejscu, które na swój sposób może nam w tym pomóc. Nie możemy wykorzystać wolnego czasu tak, jakbyśmy tego chcieli, z powodów licznych przepisów. Dozwolone są jednak wyjścia na zewnątrz w określonych porach, z czego zamierzam korzystać. Ponadto zabieram ze sobą sporo książek, gier planszowych, zamierzam także oglądać sporo filmów – to mi pomoże, aby przetrwać miesiąc w „bańce”.
Piłka Siatkowa AZS UWM S.A.
fot. CEV