Często niepozorne konstrukcje, które pełnią jednak niezwykle istotną funkcję ochrony środowiska. W stolicy Warmii i Mazur ustawiony został następny hotelik dla owadów zapylających.
Są budowane z przeróżnych materiałów, jak trzcina, pnie, szyszki czy glina. Domki dla owadów dają im schronienie, pozwalają zakładać gniazda czy rozmnażać się. To wszystko ma niebagatelny wpływ na naturalne środowisko.
Nowy tego typu obiekt powstał na os. Grunwaldzkim w pobliżu kolejowego Dworca Zachodniego. Inicjatorem przedsięwzięcia jest Galeria Warmińska.
Warmiński domek dla owadów zapylających powstał w trosce o bioróżnorodność w parku przy Dworcu Zachodnim – mówi Natalia Tur z Galerii Warmińskiej. – Jego fasada nawiązuje do charakterystycznej architektury naszej galerii.
Poza ustawieniem konstrukcji, akcja polegała na wspólnym uzupełnieniu jej materiałami, takimi jak: trzcina i bambusy, łodygi roślin, drewniane nawiercane klocki, glina, cegły lub dachówki z małymi otworami, suche szyszki, igły i liście, kora. Dary natury zgromadzili: uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 10 im. Władysława Broniewskiego w Olsztynie, Szkoły Podstawowej nr 14, przedstawiciele Rady Osiedla Grunwaldzkiego, ale także ochotnicy, którzy wzięli udział w wydarzeniu. W sumie ok. 30 osób.
W Olsztynie w ostatnim czasie podobne hotele dla zapylaczy powstawały m.in. na łąkach kwietnych będących projektem Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego czy przy placówkach edukacyjnych.
UM Olsztyn
fot. FB Galerii Warmińskiej