Specjaliści z Lubelskiej Fundacji Wolności ocenili sytuację ekonomiczną miast wojewódzkich. Z analizy dokumentów wynika, że stolica Warmii i Mazur jest w dobrej kondycji.
Podstawą przygotowania zestawienia były projekty budżetów na 2023 rok oraz wieloletnie prognozy finansowe. Porównywana była sytuacja finansowa oraz ich stan zadłużenia samorządów.
– Na koniec przyszłego roku Olsztyn będzie mieć najmniejsze zadłużenie pośród miast wojewódzkich, sięgające 17 proc. rocznych dochodów – mówi prezes Lubelskiej Fundacji Wolności, Krzysztof Jakubowski. – Jednocześnie wydatki majątkowe liczone na mieszkańca będą największe.
W przeliczeniu na mieszkańca zadłużenie Olsztyna ma wynieść 110 złotych w skali roku. Kolejne w zestawieniu Katowice oraz Warszawa mają wskaźnik zadłużenia nawet dwukrotnie wyższy (odpowiednio 31 i 34 proc. relacji długu do dochodów). Koszty odsetek będą stanowić mniej niż procent przyszłorocznych wydatków stolicy Warmii i Mazur.
Zbadane przez ekspertów wydatki majątkowe w przypadku Olsztyna to niemal 4,1 tys. złotych na osobę. To więcej o ponad 1,3 tys. zł, niż zaplanowały kolejne w zestawieniu Katowice. Jednocześnie to ponad 35 proc. zaplanowanych wydatków majątkowych.
– Te dobre wyniki nie zmieniają jednak ogólnej oceny – przyznaje prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. – Sytuacja ekonomiczna samorządów jest zła i w latach 2022-2023 zadłużą się one na prawie dziewięć miliardów złotych.
Specjaliści z Lubelskiej Fundacji Wolności przeanalizowali dokumenty finansowe osiemnastu polskich miast wojewódzkich.
UM Olsztyn