Olsztyn staje się schronieniem dla wielu uchodźców z Ukrainy. Organizacje pomocowe przyznają, że potrzebna jest żywność – nie tylko z długim terminem przydatności.
Rosnąca liczba uchodźców, którzy docierają do stolicy Warmii i Mazur sprawia, że także potrzeby są z dnia na dzień większe. Po wsparcie uciekinierzy z Ukrainy zgłaszają się m.in. do Katedralnej Parafii greckokatolickiej w Olsztynie.
Jej przedstawiciele przyznają, że w tej chwili jedną z najważniejszych potrzeb okazuje się żywność krótkoterminowa – m.in. owoce i warzywa. Dzięki niej możliwe jest bieżące wsparcie uchodźców, którzy przychodzą z prośbą o posiłek. Zbiórka przy ul. Lubelska 12 prowadzona jest między poniedziałkiem a sobotą od 10:00 do 19:00 (sala parafialna) oraz w niedzielę po nabożeństwach (godz. 8:30, 10:00, 13:00).
W Olsztynie nadal zbierane są także produkty, które trafiają na granicę i do ukraińskich miast. Poza żywnością z długim terminem przydatności do spożycia, potrzebne są artykuły medyczne, środki pielęgnacyjne, higieniczne, czy koce, ciepłe kurtki czy zabawki.
Głównym magazynem w stolicy Warmii i Mazur jest Bank Żywności. Organizacja prężnie działa od początku konfliktu, czyli już ponad miesiąc.
– W tym czasie przyjęliśmy i wysłaliśmy do Ukrainy około 90 ton darów – informują przedstawiciele Banku Żywności. – To pomoc, którą przekazali mieszkańcy Olsztyna i regionu, ale i także Norwegii, Francji, Niemiec i Holandii. Niestety, nie widać końca wojny. Pracujemy dalej, zachęcając Państwa do stałego wsparcia naszych sąsiadów.
Dary z Olsztyna dotarło do szeregu miast. To partnerski Łuck, ale także Lwów, Zaporoże czy Winnica.
Nieoceniona jest pomoc Kościoła Zielonoświątkowego Twoja Przystań, który uruchomił internetową stronę pomocową dla gości z Ukrainy, mieszkających teraz w Olsztynie. Serwis jest przetłumaczony na trzy języki – ukraiński, angielski i niemiecki. Poza tym trzy razy w tygodniu otwarty jest magazyn wsparcia, w którym Ukraińcy mogą otrzymać m.in. ubranie, jedzenie, kosmetyki, chemię, zabawki (wtorek i czwartek w godz. 17:00-19:00, niedziela 13:00-14:00).
– Od 2 kwietnia rozpoczynamy darmową naukę języka polskiego dla uchodźców – dodaje Ewa Giska z Kościoła Zielonoświątkowego w Olsztynie. – Na dniach pojawi sie dwujęzyczny formularz zgłoszeniowy. Poza tym przygotowujemy specjalną ofertę dla dzieci z Ukrainy.
W stolicy Warmii i Mazur na uciekinierów z Ukrainy czeka szereg ofert przygotowanych przez instytucje kultury: Miejską Bibliotekę Publiczną, Miejski Ośrodek Kultury czy Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne. Aktywnie na rzecz uchodźców działa też Fundacja Borussia, ale i ona potrzebuje wolontariuszy.
– Poszukujemy osób posługujących się językiem ukraińskim i rosyjskim, chętnych do zaangażowania się w działania na rzecz społeczności ukraińskiej w obszarze edukacji i integracji – mówi prezes Borussii, Kornelia Kurowska. – Chodzi o asystowanie w nauce szkolnej i przedszkolnej, pomoc indywidualną, udział w zajęciach włączających dzieci i młodzież oraz ich rodziców.
Osoby zainteresowane są proszone o zgłoszenia [przez formularz].
Na potrzeby uchodźców uruchamiane są kolejne miejsca noclegowe. Pierwsze rodziny wprowadziły się do budynku, w którym przed laty funkcjonował Dom Studencki Bratniak. Docelowo może tam trafić nawet pół tysiąca osób.
Spośród miejskich obiektów wkrótce udostępniony będzie mógł zostać obiekt po domu dziecka przy ul. Korczaka.
– Wszystko wskazuje na to, że od nowego miesiąca będziemy w pełni gotowi na przyjęcie ok. 60 dzieci z ukraińskich domów dziecka – mówi prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. – Rzecz jasna, jak każdy niepozbawiony ludzkich uczuć człowiek, chciałbym żeby wojna skończyła się jak najszybciej i dzieci nie musiały wyjeżdżać ze swojej ojczyzny.
Teraz w Olsztynie w zorganizowanych obiektach przebywa ok. 400 osób. Liczba uchodźców goszczonych przez olsztynian we własnych domach nie jest znana.