Podchodzę z życzliwością do pogłębienia integracji z Unią Europejską

W naszym stałym cyklu „od lewego do prawego” tradycyjnie zadajemy pytania lokalnym politykom z różnej strony sceny politycznej na ten sam temat. Tym razem spytaliśmy o plany niemieckiego rządu na temat kształtu Unii Europejskiej oraz sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Czy suwerenność Polski jest zagrożona? Poniżej odpowiedzi dr inż. Marcina Kulaska, poseł na Sejm, Lewica

Sytuacja na wschodniej granicy Polski oraz pomysły nowego rządu Niemiec każą się zastanowić nad pytaniem „Czy Polska straci swoją suwerenność?”.

1) Nowy rząd Niemiec SPD, Zielonych i FDP chce by Unia Europejska stała się federalnym państwem europejskim. Nowa koalicja marzy o unijnej wspólnej konstytucji europejskiej, ordynacji wyborczej z ponadnarodowymi listami, zniesieniu wymogu jednomyślności w zakresie spraw bezpieczeństwa i polityki zagranicznej. Czy Polska powinna być za takim modelem funkcjonowania Unii Europejskiej? Czy nie zagraża to naszej suwerenności?

2) Czy Unia Europejska w związku z kryzysem na granicy Polski i Białorusi (zewnętrzna granica UE) powinna współfinansować koszty jakie ponosi Polska z ochroną granic? Mowa tu, m.in. o budowie murów, zasieków, pracy polskich służb czy organizowaniu lotów powrotnych migrantów? Jak oceniają Państwo obecny kryzys migracyjny i działania rządu oraz UE?

Podchodzę z życzliwością do poglębienia integracji z Unią Europejską

Cel o którym Pan mówi jest celem długoterminowym zapisanym w niemieckiej umowie koalicyjnej. Wizja ta jest przedstawiona w sposób ogólnikowy. Osobiście opowiadam się za pogłębieniem integracji europejskiej. Unia Europejska jest gwarantem polskiego dobrobytu i polskiego bezpieczeństwa. Jak szybko i jak daleko powinny zachodzić te zmiany pozostaje sprawą otwartą.

W niemieckiej umowie koalicyjnej czytamy o potrzebie zwołania konferencji, która opracuje plan reform Unii Europejskiej. Czytamy również, że zaproponuje ona zmiany w traktatach europejskich. Co istotne dla Polski zmiany te nie będą mogły zostać wprowadzone bez zgody polskiego rządu i polskiego parlamentu.

Każda zmiana traktatów będzie musiała zostać ratyfikowana większością 2/3 głosów w polskim parlamencie. Polskiej suwerenności i państwowości nic więc nie zagraża.

Ton, który narzucił PiS, mówiąc o „IV Rzeszy” jest nieakceptowalny. Mam wrażenie, że PiS mówieniem o „IV Rzeszy” stara się nieudolnie przykryć czwartą falę pandemii, z którą sobie w ogóle obecnie nie radzi.

Propozycje rozwoju Unii Europejskiej, pogłębienia integracji, podchodzę z życzliwością. Polska na obecności w Unii do tej pory tylko zyskiwała. Każdego dnia przekonują się o tym polscy rolnicy korzystający z nowoczesnych maszyn i sprzedający żywność na europejskim rynku, kierowcy jeżdżący po drogach wybudowanych ze środków Unii Europejskiej, czy pasażerowie pociągów i tramwajów, do których dołożyła się Unia.

Unia Europejska powinna współfinansować readmisję osób, którym nie przyznano na terenie Unii Europejskiej ochrony międzynarodowej

Pozostając przy niemieckiej umowie koalicyjnej, to zawiera ona jasne żądanie zwolnienia wszystkich więźniów politycznych przez reżim Łukaszenki i zapowiada wsparcie dla białoruskiej opozycji. Nowy niemiecki rząd to zła wiadomość dla białoruskiego reżimu i jego wielkiego patrona.

Granica między Białorusią a Polską powinna być granicą między rządami przemocy a rządami prawa. Między pogardą dla ludzkiego życia, a prawami człowieka. Organizacje humanitarne powinny mieć prawo nieść pomoc, tym którzy przez granicę przeszli. A media powinny mieć prawo informować obywateli o tym, co dzieje się na granicy.

Polska musi dbać o wschodnią granicę UE. Tutaj polski rząd, opozycja i Komisja Europejska mówią jednym głosem. Gdy jednak ktoś tę graniczę przekroczy to należy postępować wobec niego zgodnie z prawem międzynarodowym. Należy umożliwić złożenie wniosku o ochronę międzynarodową, ale przede wszystkim, postępować zgodnie z prawem ludzkim, dać człowiekowi wodę, jedzenie, koc, suche ubranie. Zaopiekować się, a nie wysyłać do białoruskiej puszczy.

Po rozpatrzeniu wniosku o ochronę międzynarodową, osoby którym takowa nie przysługuje, należy odsyłać samolotami do domów. Unia z pewnością powinna współfinansować readmisję osób, którym nie przyznano na terenie Unii Europejskiej ochrony międzynarodowej.

dr inż. Marcin Kulasek, poseł na Sejm, Lewica

POZNAJ ODPOWIEDZI POLITYKÓW Z INNYCH PARTII

Poprzedni artykułZawrotna promocja damskich botków w CCC! – Okazja za mniej niż 60 złotych…
Następny artykułRodzinna kłótnia i interwencja policji
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze