O modernizacji Uranii w branżowym piśmie

Nie zwalniają tempa prace związane z przebudową olsztyńskiej hali widowiskowo-sportowej. Realizacja inwestycji oraz wykorzystywane technologie budą zainteresowanie branżowych czasopism.

Główne prace są teraz wykonywane kilka metrów pod ziemią, gdzie wykonawca kończy budowę garażu podziemnego, stawia słupy żelbetonowe i przygotowuje się do wylania stropu. Garaż będzie się znajdował pod halą rozgrzewkową, która zostanie wybudowana od podstaw.

W bryle A, czyli głównym budynku, który jest modernizowany,  na istniejących kolumnach wykonywany jest ring. Równocześnie trwają prace ziemne, porządkujące i przygotowania pod roboty fundamentowe.

Ponadto wykonawca buduje mur oporowy i wykonuje całą infrastrukturę podziemną: elektryczną, wodociągową i kanalizacyjną. Do tego budowany jest zbiornik przeciwpożarowy, który będzie zlokalizowany w pobliżu ulicy Piłsudskiego, od strony Centrum Handlowego Viktor.

Poniżej prezentujemy materiał z branżowego pisma „Inżynier Warmii i Mazur”, czyli informatorze Warmińsko-Mazurskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. W jego grudniowym numerze opisywana była realizowana w Olsztynie inwestycja.

„Inżynierowie kontra collosseum”

Po kilku dekadach użytkowania przyszedł czas na gruntowną przebudowę obiektu. Rozpoczęła się ona rozbiórką hali po zakończeniu sezonu PlusLigi 2020/21. Na początku lipca hala widowiskowo-sportowa „Urania” zaczęła znikać z krajobrazu Olsztyna. Roboty spędzające sen z powiek inżynierom od rozbiórek to demontaż konstrukcji kopuły. Godziny narad, opracowywanie metod, kilka nieprzespanych nocy. Udało się.

Ze starej Uranii pozostał jedynie szkielet. Na nim powstanie nowy obiekt. Hala zmieni swoje oblicze na nowocześniejsze. Póki co, skupmy się jednak na rozbiórce, bo były to prace nietypowe.

– Pierwszy raz w prawie 10-letniej historii naszej firmy takie Collosseum robieraliśmy – mówi trochę już dziś żartując, Bartosz Trybel, właściciel firmy Beauty Bud z Zamościa, która rozebrała halę. – Najtrudniejsza była konstrukcja kopuły. Żadna firma nie chciała się podjąć tej rozbiórki. Była to nietypowa konstrukcja, nie wiem czy są jeszcze takie konstrukcje teraz robione. Ta była naprawdę skomplikowana. Zrobiliśmy to bez żadnego podpierania, a konkurencja wymyślała podpieranie – cuda wianki. Uniknęliśmy tego.

No to po kolei. Urania to budynek na planie koła o średnicy ok. 65 m (obwód – aby nie liczyć w pamięci – ok. 200 m) wzniesiony w konstrukcji stalowo-żelbetowej: żelbetowe słupy zwieńczone wieńcem żelbetowym i przykryte kopułą w konstrukcji stalowej. Pokaźny obiekt, bo sama konstrukcja kopuły ważyła ok. 150 t, plus dodatkowe 50 t w postaci papy, blachy i wełny. W środku – pełne wyposażenie: trybuny i krzesełka. Budynek jeszcze do niedawna w pełni funkcjonował.

Wyzwaniem dla firm ubiegających się o to zadanie był fakt, że projekt przewiduje modernizację hali a nie budowę nowej od podstaw. Prace były utrudnione z tego powodu, że musiały zostać słupy i wieńczący je żelbetowy ring. Wszystko inne było do rozebrania, przy czym rozbiórka miała przebiegać w taki sposób, aby elementów do pozostawienia nie uszkodzić, gdyż będą one wykorzystane do otworzenia hali.

Budowane było od dołu do góry, to od góry do dołu trzeba było rozbierać. Rozbiórka zaczęła się od zewnętrznych budynków oraz czyszczenia wszystkiego z drewna, plastiku, demontażu wyposażenia, wykonawcy nazywają to „segregacją odpadów”. Potem, jeszcze na spokojnie, zaczęto zdejmować poszycie kopuły, a potem zaczęło się mniej spokojnie, czyli od czubka kopuły w dół wycinanie konstrukcji.

– Rozbiórka konstrukcji kopuły przebiegała w trzech etapach – relacjonuje Arkadiusz Jabłoński, kierownik robót rozbiórkowych. – Kopuła była podzielona na ringi. Zaczęliśmy od górnego ringu korony i w pierwszym etapie „wylatywały” dwa pierwsze, później kolejne cztery ringi i na końcu ostatnie dwa, z tym, że im bliżej dołu, tym koła stawały się coraz większe. Ładnie „szły” dwa pierwsze koła, to moment. Potem zaczęło wszystko naciskać, klinować, bo niestety konstrukcja już coraz bardziej siadała. Było to bardzo skomplikowane, musieliśmy odchudzać konstrukcję, zachowując wszystkie aspekty bezpieczeństwa. Cały czas monitorowaliśmy konstrukcję, bo nie wiedzieliśmy jak ona się zachowa.

– Kilkanaście nocy nie przespaliśmy – dodaje Batrosz Trybel. – Autorem projektu był Arek i to jemu należą się największe brawa za tę realizację.

– E tam… – ripostuje skromnie kierownik. – Spotykaliśmy się kilka razy na tej budowie i zastanawialiśmy się, w jaki sposób to zrobić. Robiliśmy „burze mózgów”, po kilka razy omawialiśmy temat i w ten sposób powstał projekt.

Prace prowadzone były ręcznie, konstrukcję cięto palnikami i podawano na dół. Elementy tylko dwóch ostatnich okręgów były ściągane dźwigiem z racji na tonaż – jeden taki trójkąt ważył ok. 3 t.

– Samą konstrukcję dachu rozbieraliśmy miesiąc, a cała rozbiórka hali trwała dwa miesiące – podsumowuje Arkadiusz Jabłoński. – Po takich pracach, potem zostały już drobiazgi (uśmiech) – jeszcze infrastruktura dróg i obiekty towarzyszące. Udało się, jesteśmy zadowoleni z kolejnej bezpiecznie wykonanej rozbiórki. Wszystkie prace były przeprowadzone zgodnie z przepisami BHP i zgodnie zgodnie z zaplanowanym projektem rozbiórki.

Po rozbiórce rozpoczęły się prace na budowie nowego obiektu. Zaczęły się od wykopów pod parking. Wykonano kilkanaście 100-metrowych odwiertów, aby umieścić tam gruntowe wymienniki ciepła. Z ziemi będzie czerpane ciepło zimą, a latem chłód. Po remoncie nowa hala Urania ma pomieścić 4 tys. widzów. W głównej bryle zaprojektowano centralnie usytuowane boisko do gry w siatkówkę, piłkę ręczną, koszykówkę, tenisa ziemnego, tenisa stołowego, badmintona, futsal. Oprócz tego będzie można organizować zawody bokserskie, zapaśnicze, taekwondo. Będzie się tam znajdowała widownia z miejscami stałymi, mobilnymi, dla osób z niepełnosprawnościami oraz stojącymi. Wyodrębniona zostanie strefa VIP oraz strefa dla dziennikarzy.

Z tą bryłą połączona będzie kolejna, mniejsza w której znajdzie się podpiwniczenie z pomieszczeniami technicznymi i parkingami. W tej części znajdzie się m.in. sala treningowo-rozgrzewkowa z miejscami na widowni dla 500 osób, sala podnoszenia ciężarów, judo, siłownia oraz zaplecze sanitarno-szatniowo-rehabilitacyjne z pomieszczeniami dla zawodników, sędziów, trenerów, cheerleaderek. Poza przebudową hali, w projekcie ujęta została budowa lodowiska zewnętrznego i parkingu podziemnego. Teren wokół obiektu zostanie zagospodarowany w taki sposób, aby tworzył przyjazną przestrzeń.

Wartość inwestycji to niemal 195 mln zł. Ponad 130 mln zł to dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Cała inwestycja ma trwać 20 miesięcy, czyli do 2023 r.

Hala Urania powstawała w latach 1973-1978. Jest to jeden z najbardziej charakterystycznych budynków w Olsztynie. Hala Urania została otwarta w 1978 r. Przez ponad 40 lat gościła wiele imprez ogólnopolskich i międzynarodowych. Kibice sportowi mogli obserwować z jej trybun m.in. mecz tenisowego Pucharu Davisa Polska-Finlandia i pierwsze edycje Memoriału Wagnera. Od 1983 r. rozgrywali w niej swoje mecze siatkarze AZS Olsztyn.

Barbara Klem
UM Olsztyn

Poprzedni artykułPierwszy w tym roku dyżur telefoniczny
Następny artykułInformacja o dofinansowaniu obniżenia opłaty za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze