Jest gotowy projekt planu finansowego Olsztyna na 2022 rok. Głosowanie nad dokumentem odbędzie się najprawdopodobniej w połowie grudnia.
To kolejny budżet naszego samorządu, który powstawał w trudnych warunkach. Jego najważniejsze założenia przedstawił podczas poniedziałkowej (6 grudnia) konferencji prasowej prezydent Olsztyna.
– Musieliśmy zmierzyć się z wieloma rozwiązaniami, jakie wprowadza choćby rządowy program Polski Ład – mówi Prezydent Piotr Grzymowicz. – Co ważne, mimo że w najbliższych latach to dopuszczalne, nasze bieżące wydatki nie przekraczają dochodów. Poza tym kolejny raz zmniejszamy dług. To oznacza, że jesteśmy odpowiedzialni i zależy nam na dobru naszego miasta.
W przyszłorocznym planie finansowym po stronie dochodów zapisano ponad 1,45 mld złotych. Natomiast wydatki zostały określone na poziomie 1,61 mld złotych. Daje to deficyt w wysokości niemal 161,5 mln złotych.
Wśród największych źródeł dochodu są dotacje i środki zewnętrzne (prawie 429 mln zł), subwencje ogólne z budżetu państwa (317 mln zł) oraz pieniądze z podatków PIT i CIT (301,5 mln zł). Pozycje przy których zapisano największe wydatki to: oświata i edukacyjna opieka wychowawcza (525,7 mln zł), transport i łączność (372,7 mln zł) oraz rodzina, ochrona zdrowia, pomoc i polityka społeczna (248 mln zł).
Jak podkreślił prezydent Olsztyna, w przyszłym roku pracownicy samorządu dostaną podwyżki. Urzędnicy ratuszowi, pracownicy jednostek podległych miastu oraz administracja placówek edukacyjnych mogą spodziewać się pensji wyższych średnio ok. 300 złotych brutto. Łącznie na ten cel zarezerwowano 15 mln złotych.
– Natychmiast przystępujemy do pracy nad tym projektem – powiedział przewodniczący komisji budżetu i finansów olsztyńskiej Rady Miasta, prof. Mirosław Gornowicz. – Już zaplanowaliśmy odpowiednie posiedzenia komisji. Będziemy zajmować się tym dokumentem intensywnie, ale też będziemy pilnować jakości naszej pracy.
Jak podkreślił przewodniczący Gornowicz, jednym z ważniejszych wyznaczników, na podstawie których należy oceniać budżet miasta, jest relacja poziomu zadłużenia do dochodów. W przypadku Olsztyna zakładany dług na koniec następnego roku to 370 mln złotych (w projekcie budżetu 2021 były 422 mln zł), czyli 25,5 proc. Przewodniczący komisji budżetu i finansów przedstawił taki wskaźnik w odniesieniu do innych miast, podobnych wielkością do Olsztyna:
* Kielce (deficyt – 118 mln zł; poziom zadłużenia – 1,68 mld zł; w relacji do dochodów – 74 proc.),
* Opole (deficyt – 124 mln zł; poziom zadłużenia – 553 mln zł; w relacji do dochodów – 34,5 proc.),
* Rzeszów (deficyt – 214 mln zł; poziom zadłużenia – 1,089 mld zł; w relacji do dochodów – 71 proc.),
* Zielona Góra (deficyt – 115 mln zł; poziom zadłużenia – 488 mln zł; w relacji do dochodów – 46 proc.),
* Toruń (deficyt – 98 mln zł; poziom zadłużenia – 1,057 mld zł; w relacji do dochodów – 80 proc.).
– Rosną koszty funkcjonowania samorządu – wskazał przewodniczący Rady Miasta, Robert Szewczyk. – A bez pieniędzy nie ma samorządu. Mimo wszelkich trudności udało się stworzyć w mojej ocenie zrównoważony budżet. To jednocześnie budżet prorozwojowy, inwestycyjny.
Wśród najważniejszych zadań, które będą realizowane w 2022 roku są: przebudowa i rozbudowa Uranii, rozwój transportu zbiorowego, budowa wiaduktu na Tracku, budowa ul. Plażowej i modernizacja odcinka ul. Pstrowskiego oraz budowa budynków socjalnych przy ul. Towarowej.
Sesja budżetowa planowana jest na 15 grudnia.
[prezentacja – budżet Olsztyna 2022]
UM Olsztyn