Tańczą, gimnastykują się, wykonują prace plastyczne i wyjeżdżają na wycieczki – tak wygląda codzienność członków klubu seniora „Jarzębina” w Olsztynie. W środę (23 czerwca) aktywnych seniorów odwiedziła wiceprezydent Ewa Kaliszuk.
– To miejsce dla ludzi, którzy są nieaktywni zawodowo, ale mają mnóstwo energii i lubią gdy w ich życiu dużo się dzieje – mówi prezes klubu Jarzębina, Katarzyna Korzeb.
Miejsce zostało utworzone w 2019 roku przy okazji Programu Wieloletniego „Senior+”. Spotyka się tu 30 seniorów w wieku 60+, którzy są nieaktywni zawodowo. Klub zapewnia im opiekę i rozrywkę przez pięć godzin dziennie, od poniedziałku do piątku.
– Bardzo się cieszę widząc tu wszystkich państwa – mówiła podczas wizyty zastępca prezydenta Olsztyna, Ewa Kaliszuk. – Pamiętam moich dziadków, którzy po przejściu na emeryturę nie mieli możliwości spędzania czasu w taki sposób jak Wy tutaj. Niestety w tamtych latach w ich miejscu zamieszkania nie było takich miejsc. I dlatego tak bardzo cieszę się tym, że Wy możecie spędzić ten czas wspólnie, w taki ciekawy sposób.
Uczestnicy mogą skorzystać z zajęć edukacyjnych, kulturalno-oświatowych, z różnych aktywności fizycznych, oraz terapii zajęciowych. Regularnie także cała społeczność spędza wspólnie czas na imprezach integracyjnych, spotkaniach z ciekawymi osobami czy potrańcówkach.
– Wielu z nas jest już wdowami i wdowcami – mówiła podczas spotkania jedna z uczestniczek. – Nie chcemy całymi dniami siedzieć w domu, mamy dużo energii I chcemy działać. I dlatego możliwość przyjścia tutaj to dobrodziejstwo.
Klub jest w całości finansowany z budżetu miasta i ze środków wojewody. Podobnie jest w przypadku domów senior +, których w Olsztynie są dwa. Korzysta z nich łącznie 120 seniorów. Jeden z domów znajduje się na Dajtkach, a drugi na Redykajnach. Powstały one w 2015 i 2016 roku.
UM Olsztyn