August Sobczak i Krzysztof Królik (Chojnicki Klub Żeglarski) wygrali regaty Pucharu Europy w klasie 29er rozegrane na inaugurację Gdynia Sailing Days. Srebrny medal zdobyła załoga CWM Opti Gdynia, Igor Kawałko i Fabian Kocięda.
W klasyfikacji kobiecej triumfowały Antonina Ołowiak i Agata Gabrysiak (Nauticus YC Olsztyn). Olsztynianki świetnie prezentowały się przez całe regaty i w klasyfikacji łącznej, obejmującej załogi męskie, kobiece i mieszane, uplasowały się na 4 miejscu. Ze srebrnymi medalami z Gdyni wyjeżdżają Tiffany Mak i Emily Polson (Hongkong), a medal brązowy wywalczyła załoga Ewa Lewandowska i Julia Żmudzińska (AZS AWFiS Gdańsk).
W ciągu trzech dni rozegrano 14 wyścigów. W Gdyni ścigały się 33 łódki z pięciu krajów. Teraz najlepsze polskie załogi mogą spokojnie przygotowywać się do dwóch najważniejszych imprez w tym sezonie – mistrzostw świata w Weymouth oraz mistrzostw Europy w Sztokholmie, które odbędą się w sierpniu.
Tymczasem, podczas Gdynia Sailing Days rozpoczęła się rywalizacja o medale mistrzostw Europy juniorów w klasach 420 i 470. Ta druga jest klasą olimpijską, w której niespełna dwa lata temu Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar wywalczyły srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Klasa 420 jest zaś klasą przygotowawczą dla młodszych żeglarzy do pływania na klasie 470.
Po pięciu wyścigach w klasie 470 prowadzą Francuzi Matisse Pacaud i Lucie De Gennes. Najwyżej sklasyfikowaną polską załogą są Zofia Korsak i Franciszek Borys (MKS Dwójka Warszawa / YKP Gdynia) – zajmują oni 11 miejsce. Tuż za ich plecami, na pozycji 12 plasują się Kacper Paszek i Oliwia Laskowska (ChKŻ Chojnice / AZS AWFiS Gdańsk).
– Mieliśmy dłuższą przerwę od rywalizacji w takiej stawce. Z powodu kontuzji nie pływaliśmy przez pół roku i są to nasze pierwsze tak licznie obsadzone regaty. Wcześniej ścigaliśmy się w Polsce, w Krynicy Morskiej oraz Gdyni, ale w gronie siedmiu łódek i tych zawodów nie da się porównać. Musimy wdrożyć się w dobre starty i wrócić do tego, co było – podkreślił Kacper Paszek.
Warto dodać, że ta druga załoga zajęła w ubiegłym roku w mistrzostwach Europy juniorów w Vilamourze trzecią pozycję w kategorii Open, a Paszek z Laskowską triumfowali w kategorii wiekowej do lat 21.
W klasie 420 W kategorii open rywalizuje 110 załóg z 16 państw, a w kategorii do lat 17 ścigają się 63 teamy z 15 krajów. W tym gronie są także młodzi żeglarze spoza Europy – z Nowej Zelandii i Brazylii. Najwyżej sklasyfikowaną polską załogą są jak na razie Jan Zamojski i Olga Wietek (YKP Gdynia), którzy zajmują 29 miejsce.
Mistrzostwa Europy juniorów klas 420 i 470 zakończą się w najbliższy poniedziałek, 10 lipca, a całe Gdynia Sailing Days potrwa do 30 lipca.
– Mamy za sobą pierwsze wyścigi mistrzostw Europy juniorów w klasach 420 i 470, a to jedne z czterech regat najwyższej rangi, które odbywają się podczas tej edycji Gdynia Sailing Days. Ponadto w programie są mistrzostwa Europy juniorów w klasie ILCA 6 oraz, na zakończenie naszego festiwalu, mistrzostwa świata w klasie Latający Holender, która przez wiele lat była w programie Igrzysk Olimpijskich. Czeka nas miesiąc interesujących zmagań, podczas którego jak zwykle staramy się pokazać całe spektrum żeglarstwa. Prezentujemy również bardzo holistyczne podejście do całego wydarzenia, bo dla nas ważne jest połączenie części stricte żeglarskiej ze sferą około żeglarską. Prowadzimy aktywności nie tylko na wodzie, ale również na plaży w Gdyni Śródmieściu i miasteczku regatowym, a cala impreza jest niebiletowana – powiedział w czwartek na konferencji prasowej prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera.
Jedną z imprez towarzyszących regatom będzie zaplanowana od 27 do 30 lipca w Marinie Yacht Park czwarta edycja Polboat Yachting Festival.
– Polska jest potęgą jest chodzi o produkcję jednostek rekreacyjnych, jesteśmy europejskim liderem zwłaszcza w najbardziej popularnym segmencie łodzi motorowych do 11 metrów z silnikiem zaburtowym. Jesteśmy także znani na świecie z produkcji jednostek luksusowych. Zaprezentujemy ponad 100 jachtów oraz prawie 20 premier. Wstęp na imprezę jest darmowy, a poza możliwością obejrzenia łodzi, przewidzieliśmy wiele innych atrakcji, także z pokazami oraz darmowymi rejsami w ramach akcji Zostań Wodniakiem – mówi prezes Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego Michał Bąk.
To już 24. edycja Gdynia Sailing Days. Festiwal, przez wszystkie lata zyskał renomę wśród żeglarzy z całego świata i stał się jedną z najważniejszych imprez żeglarskich w basenie Morza Bałtyckiego budując również żeglarską tożsamość Gdyni.
– Nie będzie przesadą stwierdzenie, że budowa żeglarskiej tożsamości Gdyni trwa od początku powstania miasta. Można zresztą porównać daty – Gdynia otrzymała prawa miejskie w 1926 roku, a pierwszy klub żeglarski powstał na jej terenie dwa lata wcześniej. To 24. edycja GSD i nie ma w Gdyni tak dużej i odbywającej się cyklicznie imprezy o charakterze sportowym bądź rekreacyjnym. Jeśli chodzi o popularność wśród młodzieży, to żeglarstwo ustępuje w naszym mieście tylko piłce nożnej. Od wielu lat realizujemy program edukacyjny Gdynia na Fali. W tym roku, od marca do czerwca, wzięło w nim udział 1800 dzieci z 15 szkół i 13 przedszkoli. Mamy nadzieję, że jak najwięcej z nich złapie żeglarskiego bakcyla – mówił Przemysław Dalecki, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu.
Podczas regat Polski Związek Żeglarski podjął szereg działań zgodnych z polityką zrównoważonego rozwoju. Zmniejszono liczbę pontonów, zoptymalizowany został transport spalinowy, ograniczono również obieg dokumentów papierowych i wprowadzono w życie wiele innych drobnych działań. Dzięki temu, krok po kroku, zielona transformacji dokonuje się także podczas Gdynia Sailing Days.
Paweł Stasiak
fot. Robert Hajduk