W niedzielne popołudnie Start Elbląg podejmował MSK FunFloor Lublin. Bezsprzecznie faworytkami tego spotkania były przyjezdne, które przed tym spotkaniem zajmowały drugie miejsce w tabeli i w tym sezonie w regulaminowym czasie gry przegrały tylko z niepokonanymi szczypiornistkami MKS Zagłębie Lubin. Punkty szczypiornistkom z Lublina po rzutach karnych urwały również zawodniczki z Gniezna i ta niespodzianka pozwalała mieć małą nadzieję, że i w Elblągu będzie można się pokusić o sensacje.
Spotkanie od początku pokazało, ze nie będzie o to łatwo. Przyjezdne i od początku zaczęły budować przewagę. Elblążanki grały ambitnie i nie pozwalały rywalkom na odskoczenie na więcej niż 2-3 bramkowe prowadzenie. Ostatecznie po lepszej końcówce to przyjezdne prowadziły po pierwszej połowie 18:14. W drugiej połowie zawodniczki z Lublina szybko powiększyły przewagę i kontrolowały spotkanie w pewnym momencie prowadząc nawet 10 trafieniami. Elblążanki w końcowych 10 minutach zmniejszyły tą stratę do 4 trafień, ale było to za mało by sprawić niespodziankę w tym spotkaniu. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 28:32. Po tym spotkaniu elblążanki zajmują 7 miejsce w tabeli, i zachowają je już do końca rundy zasadniczej. Ostatnie spotkanie rundy elblążanki zagrają 26 lutego w Lubinie z niepokonanym w tym sezonie Zagłębiem
EKS Start Elbląg – MKS FunFloor Lublin 28:32 (14:18)