Dla takich wieczorów żyją zarówno kibice jak piłkarze. Środowe derbowe spotkanie w Elblągu pomiędzy Olimpią a Stomilem Olsztyn zapowiadane jako mecz kolejki eWinner II ligi oraz jedno z najważniejszych spotkań sezonu dla obu drużyn nie zawiodło. Było wszystko czego oczekuje się od meczu. Wyprzedane wszystkie bilety, bogata oprawa przygotowana przez kibiców obu drużyn oraz kwintesencja piłki czyli bramki. Jedynymi, którzy nie wyszli z tego meczu szczęśliwi, byli piłkarze i kibice z Olsztyna, którzy wyjechali z Elbląga z bagażem 4 bramek.
Przed spotkaniem ciężko było wskazać faworyta. Goście przyjeżdżali do Elbląga jako jedna z drużyn, które nie zaznały dotychczas goryczy porażki i mieli na swoim koncie 6 punktów. Żółto-biało-niebiescy mieli o punkt mniej. Za gospodarzami z pewnością przemawiał atut własnego boiska i 12 zawodnika w postaci żywiołowych kibiców. Biorąc jednak pod uwagę, że to pierwsza faza sezonu a dodatkowo derbowe spotkanie na Warmii i Mazurach nie sposób było przewidzieć obraz tego spotkania.
Spotkanie rozpoczęło się od ataku przyjezdnych, którzy dużo częściej gościli pod bramką gospodarzy. Olimpia nie pozostawała dłużna, ale szukała swoich szans bardziej w kontratakach. Jeden z nich wywołał szaleństwo na trybunach przy Agrykola. W 24 minucie na prowadzenie elblążan wyprowadził Jakub Branecki. Stomil próbował doprowadzić do wyrównania ale nie potrafił przełamać elbląskiej defensywy i po 45 minutach było 1:0 dla Olimpii. W drugiej połowie wciąż bardziej skuteczni byli elblążanie. W 55 minucie na 2:0 podwyższył Marcin Rajch co bardzo komplikuje sytuację i ogranicza zapędy gości. Elblążanie nie zamierzali jednak odpuścić i chcieli podwyższyć jeszcze wynik. Udało się to w 73 minucie, kiedy to drugie trafienie w tym meczu odnotował Rajch i stało się jasne, że choćby punkt olsztynian w tym meczu jest rzeczą praktycznie nie możliwą. Jeśli czegoś w tym momencie brakowało elblążanom, to bramki Arona Stasiaka, który w ostatnich 3 spotkaniach za każdym razem trafiał do bramki rywali. Tradycji stało się zadość w 86 minucie, kiedy to napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin również wpisał się na listę strzelców i ustalił wynik spotkania na 4:0 dla Olimpii.
Po tym spotkaniu Olimpia awansowała na 5 miejsce w tabeli eWinner II ligi. Olsztynianie z kolei spadli na 9 lokatę. W następnej rundzie elblążanie udadzą się do Wrocławia na spotkanie z rezerwami miejscowego Śląska a Stomil podejmie Górnik Polkowice.
Olimpia Elbląg – Stomil Olsztyn 4:0 (1:0)
Jakub Branecki 23, Marcin Rajch 55, 73, Aron Stasiak 86