Olimpia Elbląg w niedzielne popołudnie podejmowała w 3 kolejce II ligi KKS 1925 Kalisz. Przed tym spotkaniem ciężko było wskazać faworyta ale po wynikach pierwszych spotkań w tym sezonie wiadomo było, że nie będzie to łatwe spotkanie.
Mecz rozpoczął się idealnie dla żółto-biało-niebieskich. Już w 5 minucie wynik spotkania otworzył Aron Stasiak, który wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W kolejnych minutach obie drużyny miały swoje okazje. Z upływem minut niestety goście osiągali przewagę w spotkaniu ale po 45 minutach wciąż na tablicy wyników widniał wynik 1:0. W drugiej połowie początkowo wciąż przewagę mieli goście, którzy niestety udokumentowali ją w 57 minucie, kiedy do bramki strzeżonej przez Andrzeja Witana trafił Nestor Gordillo. W 69 minucie było już 2:1 dla goście, których na prowadzenie wyprowadził z 11 metra Gordillo. W 73 szczęście uśmiechnęło się do żółto-biało-niebieskich. Po faulu w polu karnym drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu obejrzał Mateusz Gawlik i goście od tego momentu grali w 10. Faul w polu karnym wiązał się również z podyktowaną „11” ale tej niestety nie wykorzystał Yan Senkevich. Co się odwlecze to nie uciecze. Chwilę później piłka znalazła drogę do bramki gości a do remisu doprowadził Adrian Piekarski. Kolejne bramki nie padły i zespoły podzieli się punktami.
Olimpia po tym spotkaniu z dwoma remisami i jedną porażką zajmuje 16 miejsce w tabeli. Szansę na pierwsza wygraną i rozpoczęcie marszu w górę tabeli olimpijczycy będą mieli 6 sierpnia, kiedy zagrają na wyjeździe z Pogonią Siedlce.
Olimpia Elbląg – KKS 1925 Kalisz 2:2 (1:0)
Aron Stasiak 5, Adrian Piekarski 85 – Néstor Gordillo 57, 69 (k)