Przed środowym spotkanie z Gryfem Wejherowo żółto-biało-niebiescy wydawali się być faworytem. Nie było jednak obaw i wątpliwości. Odejście trenera Noconia, braki kadrowe oraz zazwyczaj trudne mecze z drużynami z dołu tabeli powodowały obawy. Ostatecznie to nasz zespół zdobył komplet punktów. Nie obyło się jednak bez nerwów.
Nasz zespół przeważała przez większą cześć spotkania. Przewaga ta udokumentowana została w 25 minucie kiedy to rzut karny na bramkę zamienił Kamil Wenger. W dalszej części meczu wciąż przeważał nasz zespół ale nie przekładało się to na kolejne trafienia. Na kolejną bramkę trzeba było czekać aż do 74 minuty. Jak się okazało niestety trafienie to padło łupem gości, którzy niespodziewanie doprowadzili do remisu. Zdobywcą bramki został Kewin Przygoda. Na szczęście żółto-biało-niebiescy szybko odpowiedzieli. Już w 77 Olimpię na prowadzenie wyprowadził Cezary Demianiuk. Wynik spotkania ustalił w 85 minucie Michał Kuczałek. Olimpia pokonała czerwoną latarnię ligi i dzięki zdobytym 3 punktom awansowała na 4 miejsce w tabeli. Szansę na kolejne punkty nasz zespół będzie miał w najbliższą niedzielę, kiedy to uda się do Bytowa gdzie zmierzy się z miejscową Bytovią.
Olimpia Elbląg – Gryf Wejherowo 3:1 (1:0)
1:0 – Wenger (25′, karny), 1:1 – Przygoda (74′), 2:1 – Demianiuk (’), 3:1 – Kuczałek (85.’)
