Za nami kolejne spotkanie w „odmrożonych” rozgrywkach II ligi. Wczoraj przy Agrykola Olimpia Elbląg podejmowała Resovię Rzeszów. Przed tym spotkaniem ciężko było w wskazać faworyta. Zespoły sąsiadowały w tabeli. O jedno miejsce wyżej był zespół gości który miał 5 punktów przewagi nad żółto-biało-niebieskimi.
Spotkanie przez większość czasu układało się po myśli naszych zawodników. W 21 minucie do bramki trafił Michał Miller wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie. Ten sam zawodnik był strzelcem również drugiej brami dla Olimpii. Strzegącego bramki Resovii Wojciecha Daniela pokonał on w 52 minucie. Niestety po tej radości sytuacja Olimpii się skomplikowała bo czerwony kartonik ujrzał Michał Balewski. Obawy o końcowy rezultat pojawiły się w 79 minucie, kiedy to kontaktową bramkę zdobył Maksymilian Hebel. W tym momencie u wielu pojawiły się obawy o powtórkę z Stalowej Woli, gdzie w środę w końcówce Olimpia zremisowała mecz, mimo prowadzenia na 89 minuty 2 bramkami. Tym razem jednak nasz zespół nie pozwolił sobie na wyrwanie zwycięstwa i zdobył cenne 3 punkty.
Po tym spotkaniu nasz zespół chociaż nie awansował w tabeli to umocnił się na pozycji dającego awans i zbliżył się do miejsca dającego bezpośredni awans, zmniejszając stratę punktową do 2 GKS Katowice do 4 oczek. Szansę na kolejne punkty nasz zespół będzie miał w sobotę 13 czerwca, kiedy to uda się do Pruszkowa na spotkanie z miejscowym Zniczem.
Olimpia Elbląg – Resovia Rzeszów 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 – Miller (22′, 50′), 2:1 – Hebel (80′)
