Apel Pamięci „W rocznicę wyroku trzech kar śmierci niewinnych elblążan”

Nie zapomnijmy, że 22 lutego 1952 roku ppłk Mieczysław Widaj, morderca sądowy wydał wyrok trzech kar śmierci na niewinnych elblążanach: Jeanie Bastardzie, Alojzym Janasiewiczu i Andrzeju Skrzesińskim, za podpalenie hali i szpiegostwo. To nie była pomyłka sądowa, ale celowe działanie.

Widaj miał poparcie komunistycznej władzy, która ze względów ideologicznych chciała, by winnymi wybuchu pożaru byli reemigranci z Francji, kraju określanego przez propagandę jako wrogiego i agresywnego. Rządzący wyrok ustalili jeszcze przed rozpoczęciem procesu. Nie było żadnych dowodów, poza wymuszonymi torturami zeznań aresztowanych.

Wszystko zaczęło się w nocy z 16 na 17 lipca 1949 roku od wybuchu pożaru hali Zakładów Mechanicznych im. gen. Świerczewskiego. Bezpieka aresztowała elblążan na chybił trafił oraz Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego, b. najwyższego rangą akowca i jego żołnierzy. Potem zmieniła zdanie i zamknęła w więzieniu reemigrantów z Francji.

Trzej skazani na śmierć elblążanie przez ponad rok byli kartą przetargową w rękach zależnej od Kremla komunistycznej władzy, w rozmowach z Paryżem. Objęło ich prawo łaski, ale Henryka Zająca i Janinę Kaczmarczyk zamordowali strażnicy przy aprobacie naczelnika więzienia.

31 elblążan polskie sądy bezpodstawnie skazały na kilkanaście lat więzienia. Ponad tysiąc prześladowano: zwalniając z pracy, zabierając mieszkania i kierując tam gdzie groziła katastrofa budowlana, szantażując, by zmusić do współpracy agenturalnej.

Jeśli zapomnimy o tych tragicznych wydarzeniach historia może się powtórzyć.

Grażyna Wosińska, przewodnicząca Elbląskiego Komitetu Upamiętniania Weteranów

Poprzedni artykułZwolnienie lekarskie to nie urlop
Następny artykułWydłużenie linii autobusowej 262
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze