Wielkie emocje na rozpoczęcie sezonu. Do rozstrzygnięcia potrzebne były karne

Za nami pierwsze spotkanie w tym sezonie występującego w Orlen Superlidze Energa Startu Elbląg. Pierwszym rywalem elbląskich szczypiornistek były zawodniczki MKS Urbis Gniezno. W ubiegłym sezonie zespół z Gniezna zajął wysokie 4 miejsce na koniec sezonu i przed spotkaniem można było przypuszczać, że będzie wymagającym rywalem.

Niedzielne spotkanie w Elblągu rozpoczęło się dobrze dla elblążanek, które lepiej weszły w mecz i szybko osiągnęły kilku bramkowe prowadzenie. W kolejnych minutach spotkanie się wyrównało. W drugiej części pierwszej połowy straty odrobiły zawodniczki z Gniezna i doprowadziły do remisu. Kolejne minuty były wyrównane i żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć widocznej przewagi a wynik oscylował w okolicach remis. Ostatecznie po intensywnej pierwszej połowie zawodniczki zeszły na przerwę przy stanie 16:16.

Po zmianie stron obraz meczu się nie zmienił i wciąż spotkanie było bardzo wyrównane i z pewnością mogło się podobać licznie zgromadzonym kibicom. Jeśli ktoś myślał, że to maksimum emocji w tym spotkaniu to z pewnością wyprowadzony z tego błędu został w końcówce. W końcówce choć zawodniczki z Gniezna wyszły na jednobramkowe prowadzenie a do tego miały piłkę we własnych rękach pomocną dłoń do elblążanek wyciągnął trener zawodniczek z Gniezna, który popełnił błąd biorąc czwarty czas dla swojego zespołu przy trzech możliwych. Ten zapewne spowodowany wielkimi emocjami w tym spotkaniu błąd poskutkował czerwoną kartką dla zespołu oraz rzutem karnym dla elblążanek. Ten zamieniony został na bramkę przez Klaudię Grabińską i o wyniku spotkaniu zadecydowały rzuty karne.

W nich również nie zabrakło emocji. Po 5 kolejkach obie drużyny wykorzystały 3 rzuty z 7 metra a dwukrotnie z pojedynków wychodziły bramkarki. W 6 kolejce niestety dla Startu więcej szczęścia miały przyjezdne i to zespół z Gniezna wywalczył w pierwszym spotkaniu tego sezonu 2 punkty a jeden punkt został w Elblągu. Patrząc po przebiegu spotkania wynik ten wydaje się dość sprawiedliwy i a gra oraz zaangażowanie elblążanek w spotkaniu z wymagającym rywalem napawa umiarkowanym optymizmem przed kolejnymi spotkaniami. Warta też zaznaczyć sporą ilość kibiców którzy pojawili się na tym spotkaniu i mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie podobnie i będą oni wsparciem dla zawodniczek Energi Start Elbląg.

Energa Start Elbląg – MKS URBIS Gniezno 34:34 (16:16) karne 3:4

Poprzedni artykułKoniec laby, czas na lekcje!
Następny artykułTrzeci konkurs na wyłonienie realizatora Programu wsparcie leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego – in vitro dla mieszkańców Elbląga w roku 2024
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze