Od 30 lat Związek Piłsudczyków RP w Elblągu dba o pamięć historyczną elblążan… Poznajmy ich działania podczas jubileuszowego roku

W piątek, 19 stycznia, zainaugurowano obchody 30 rocznicy powstania Związku Piłsudczyków w Elblągu. Przez cały rok czeka nas mnóstwo wydarzeń dzięki którym będziemy mogli bliżej poznać działania związku, ich pasję, a przede wszystkim zapoznać się z wielką wiedzą historyczną, którą trudno odnaleźć w obecnej przestrzeni medialnej i codzienności. Wiedza, która dla każdego patrioty stanowi ważną lekcję życiową do wyciągania mądrych wniosków w swoim życiu i dla dobra kraju.

W 2024 rozpoczynamy obchody 30 rocznicy powstania Związku Piłsudczyków RP w Elblągu

Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości” – to słowa marszałka Józefa Piłsudskiego, które nie tracą nigdy na aktualności. Widzimy to w obecnym świecie, gdzie właściwie już co kilka tygodni wybuchają zupełnie nowe konflikty zbrojne pomiędzy różnymi krajami czy grupami terrorystycznymi. Zwycięsko z tej całej geopolitycznej układanki wyjdą zdecydowanie te społeczeństwa, które dobrze wiedzą z historii jakie działania i wnioski wyciągać należy do bieżącej sytuacji. Świat w mediach społecznościowych próbuje się nam przedstawić jako wesoły, miły i zabawny poprzez co usypiana jest nasza czujność i ostrożność do świata. Niezależnie bowiem od czasów w jakich żyły różne pokolenia zawsze dla każdego z krajów istnieli sojusznicy i wrogowie. Doskonale te mechanizmy i jak się w nich poruszać rozumiał marszałek Józef Piłsudski, który odegrał niezapomnianą rolę w odzyskaniu przez nasz kraj niepodległości.

Mimo upływu lat wciąż osoby podzielające wartości marszałka Piłsudskiego zabiegają o to by pamięć o jego dziełach i naukach była w narodzie obecna. Choć czasy są bardzo trudne by przekazywać taką wiedzę młodszemu pokoleniu to jednak ta sztuka doskonale się udaje Związkowi Piłsudczyków RP, którzy przyciągają coraz większe grono młodych osób chcących poznawać historię w praktyce.

W piątek, 19 stycznia, pod Krzyżem Katyńskim zainaugurowano obchody 30-lecia istnienia związku. Data i miejsce nie były przypadkowe. Tego bowiem dnia przypadała rocznica 106 rocznica urodzin Władysława Radziejewskiego, który był założycielem Związku Piłsudczyków RP w Elblągu. To on jako pierwszy na tereny naszego miasta zakorzenił myśli marszałka i po dziś dzień ma godnych swoich następców. Podczas uroczystości zaprezentowano jego sylwetkę oraz historię Wacława Ługowskiego, który niedawno na wniosek Grażyny Wosińskiej do IPN otrzymał tabliczkę i tytuł „Weteran walk o wolność i niepodległość Polski” i wpis do ewidencji weteranów.

Podczas uroczystości zapalono znicze pod Krzyżem Katyńskim oraz na grobie Władysława Radziejewskiego. W uroczystości wzięli udział uczniowie z SP nr 9 im. Józefa Piłsudskiego, Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska i Usług im. M. Kopernika i dzieci z Przedszkola Katolickiego im. bł. Franciszki Siedliskiej.

W tym roku obchody 30 rocznicy powstania Związku Piłsudczyków RP w Elblągu będą miały następujący program:

Program Obchodów:
11 marca – 25. rocznica śmierci Władysława Radziejewskiego – zapalenie zniczy na grobie

20 marca – imieniny Marszałka, wieczornica w SP nr

9 maja – premiera filmu o Józefie Piłsudskim (SP nr 9)

12 maja – rocznica śmierci Marszałka – uroczystości pod pomnikiem Twórców Niepodległości

wrzesień – Sesja popularnonaukowa w Ratuszu Staromiejskim lub w Bibliotece.

5 grudnia – rocznica urodzin marszałka. Zakończenie obchodów przed pomnikiem Twórców Niepodległości. Wręczenie podziękowań.

Komitet Obchodów 30. Rocznicy Powstania Związku Piłsudczyków w Elblągu: Agnieszka Śliwińska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 im. J. Piłsudskiego,ppłk ZP Maria Kosecka, wiceprezes Zarządu Okręgu Gdańskiego, płk ZP Andrzej Adamczyk, prezes Zarządu Okręgu Gdańskiego (przewodniczący) i Grażyna Wosińska, autorka książek historycznych.

Patronat medialny nad wydarzeniem objęła nasza Gazeta i Serwis BogatyRegion.pl

Będziemy Was informować na bieżąco i zdawać relacje z każdego wydarzenia

Notki biograficzne

Władysław Radziejewski – założyciel Związku Piłsudczyków RP w Elblągu

Władysław Radziejewski urodził się 19 stycznia 1918 roku na Syberii, gdzie jego ojciec wraz żoną za działalność niepodległościową w PPS został zesłany. To właśnie z domu wyniósł patriotyczne wychowanie. Po powrocie wraz z rodziną zamieszkał w Łodzi, gdzie ukończył Gimnazjum im. Polskiej Organizacji Wojskowej. Przed wojną należał w Łodzi do Związku Strzeleckiego, organizacji paramilitarnej

Władysław Radziejewski założył 16 stycznia 1994 roku Towarzystwo Pamięci Józefa Piłsudskiego, dziś noszące nazwę Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej i został pierwszym jego prezesem. Spełnił tym samym przysięgę, że utworzy organizację propagującą życie i zasługi Józefa Piłsudskiego , którą złożył w Wilnie na Cmentarzu Na Rossie,w obecności majora Stanisława Potockiego, przedwojennego oficera,przysięgał na serce Marszałka. Posiadał legitymację podpisaną przez Jadwigę Piłsudską–Jaraczewską, córkę Marszałka.

Wacław Ługowski – honorowy członek Związku Piłsudczyków

Wacław Ługowski, honorowy członek Związku Piłsudczyków. Działał na jego rzecz i wspierał finansowo. Jest weteranem wojny polsko-bolszewickiej, żołnierzem Armii Krajowej na Nowogródczyźnie oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Niedawno IPN przyznał Mu, na wniosek Grażyny Wosińskiej, tabliczkę „Weteran walk o wolność i niepodległości Polski” i wpis do ewidencji weteranów.

Wacław Ługowski urodził się w 1904 roku w Wilnie. Mieszkał w Braniewie, ale najdłużej w Elblągu, gdzie zmarł w 2002 roku w wieku 98 lat.. Pochowany na cmentarzu Dębica. Życie od początku go nie rozpieszczało. Stracił ojca w wieku sześciu lat, a matkę w wieku 10 lat i sam musiał się o siebie zatroszczyć. Po ukończeniu czterech klas szkoły powszechnej podjął pracę w Hucie Szkła „Niemen” w Brzozówce niedaleko Lidy, koło Nowogródka, słynnej z tego, że w1935 roku odlano tam z błękitnego szkła urnę, w której złożono serce Józefa Piłsudskiego, na cmentarzu na Rossie w Wilnie.

O tym, że walczył w Wojsku Polskim podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, zadecydował… wypadek przy pracy. Wacek zranił się w nogę i kurował się u dziadków na wsi, a potem pracował u krewnych w gospodarstwie. Pozostali pracownicy huty na przełomie 1915 i 1916 roku zostali ewakuowani w głąb Rosji.

Dwa lata później Polska była niepodległa. Jednak Wacław Ługowski nie zapamiętał wtedy euforii i entuzjazmu, ale nieco później. Tak opowiadał o tym autorce przed laty:

Wydarzeniem, które wywołało trudną do opisania radość było zdobycie Wilna przez wojska Józefa Piłsudskiego w 1919 roku

– mówiąc to pan Wacław nie krył wzruszenia.

Z wojska został pan Wacław zwolniony 22 stycznia 1922 roku. W Lidzie był robotnikiem budowlano-remontowym i jednocześnie ukończył szkołę powszechną.

Nie oznaczało to jednak ostatecznego pożegnania z mundurem. Powołany do wojska, zgodził się na służbę nadterminową i został zawodowym żołnierzem. Ukończył szkołę średnią i kurs podoficerski w Centrum Wyszkolenia Żandarmerii w Grudziądzu. Przez 14 lat pełnił służbę w miejscowościach północno-wschodnich kresów Polski.

Walczył w kampanii wrześniowej 1939 roku, a potem w ZWZ/Armii Krajowej. W kwietniu 1940 roku na terenie Wilna pełnił funkcję szefa kompanii konspiracji, aż do roku 1941. Potem objął stanowisko kierownika punktu etapowego przerzutowego z Litwy na tereny Generalnego Gubernatorstwa – do września 1942 roku.

Od listopada 1942 roku do lipca 1943 roku pełnił funkcję dowódcy Oddziału nr 311 i odpowiadał za wywiad. Oddział liczył zwykle od 40 do 50 ludzi. Warto dodać, że podlegał bezpośrednio komendantowi okręgu płk. „Borsukowi” czyli Januszowi Feliksowi Szulcowi, znanego bardziej jako Prawdzic- Szlaski.

W lipcu 1943 roku został mianowany zastępcą komendanta ośrodka „Łąka” czyli Obwodu Szczuczyn , gdzie pełnił funkcję od marca 1944 roku pod bezpośrednim kierownictwem ppor. „Ostoi”, czyli Bojomira Tworzyańskiego.

W drugiej połowie czerwca 1944 roku Wacław Ługowski przeszedł do partyzantki. Został adiutantem dowódcy VII batalionu 77 pułku piechoty AK.

W chwili walk o Wilno [Operacja Ostra Brama] zostałem ranny przez Niemców

– wyjaśniał w oświadczeniu z 14 września 1966 roku, które znajduje się w archiwum IPN.

Po operacji „Ostra Brama” chorąży „Burza” powrócił na swoje stanowisko komendanta ośrodka Łąka”, które pełnił do października 1944 roku.

W listopadzie 1944 roku zgłosiłem się ochotniczo do WP [Wojska Polskiego] do 3-go zapasowego* pułku piechoty, w którym przebywałem do 9 czerwca 1945 roku, po czym tego dnia zdezerterowałem z wojska, oczywiście bez broni

– podkreślał w oświadczeniu.

Pułk w listopadzie 1944 roku stacjonował w Woli Karczewskiej (powiat Otwock) koło Warszawy, więc tam Wacław Ługowski musiał dotrzeć z Nowogródczyzny.

W szeregach Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość poznał on Franciszka Potyrałę „Oracza”, który w październiku 1945 r. mianowany został na stanowisko zastępcy prezesa Inspektoratu Białostockiego Wolność i Niezawisłość, a na wiosnę 1946 roku – na prezesa. Uznał on, że najlepiej oprzeć się na konspiratorach kresowych, którzy znają realia walki z Sowietami. Jednym z nich był Wacław Ługowski już nie Burza, ale „Stojan” i „Wojtek”. Stanął on na czele okręgu Pisz-Łuczany (Giżycko) Został jednym z najbliższych współpracowników Potyrały.

28 marca 1947 roku „Oracz” został odwołany ze swojego stanowiska. Położenie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość z powodu osaczania przez bezpiekę było niezwykle trudne. Wacław Ługowski wobec beznadziejności sytuacji i zagrożenia aresztowaniem skorzystał z amnestii i ujawnił się 25 kwietnia 1947 roku w Warszawie. Przed ujawnieniem widział się dwukrotnie z „Oraczem”, który mianował Wacława Ługowskiego komendantem na rejon Elbląg, jednak żadnych ludzi mu nie przekazał.

Poprzedni artykułStandardy bezpiecznego dzieciństwa
Następny artykułSportowe talenty z Warmii i Mazur ze wsparciem samorządu
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze