6 stycznia, od wielu pokoleń, to święto Trzech Króli. Ulice polskich miast przemierzają co roku barwne orszaki przypominające Objawienie Pańskie i pokłon jaki oddali możni tego świata przynosząc dary dla dzieciątka Jezus. Świat z każdym kolejnym rokiem znajduje się w coraz większej przepaści zła… Niestety to jeden z ostatnich momentów by społeczeństwa świata Zachodu zrozumiały, że jedna nadzieja do nawrócenie i powrót do nauk Pana Boga… elity Zachodu i zachodnie instytucje w które wierzymy jako gwarancję bezpieczeństwa tego niestety nie uczynią…
Uroczystość objawienia Pańskiego obchodzona jest przez Kościół katolicki 6 stycznia. W polskiej tradycji nazywana jest świętem Trzech Króli. Święto to nie jest uczczeniem postaci mędrców i władców, którzy wyruszyli w podróż, ale przypomnienie nam o nowonarodzonym Jezusie Chrystusie, który ukazał się pogańskiemu światu i przyniósł światło życia. To jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich, obchodzone już od IV wieku.
Imiona 3 Króli pojawiły się dopiero od VIII wieku. Wcześniej nie podawano ilu Króli przybyło do dzieciątka Jezus. Malowidła w katakumbach rzymskich z wieku II i III pokazują ich dwóch, czterech lub sześciu. Składali oni jednak wszyscy 3 dary, dlatego tą liczbę podaję się jako 3 Króli. Tę liczbę można spotkać w mozaice w bazylice św. Apolinarego w Rawennie w VI wieku.
Dary jakie przynieśli Królowie Kacper, Melchior i Baltazar ofiarowywano najbogatszym. Tym razem w skutek Objawienia Pańskiego wręczono je w niecodziennych okolicznościach, małemu dzieciątku Jezusowi. Złoto, wręczane było Królom, co świadczy o tym, że mędrcy w bezbronnym dziecku uznali Króla. Drugim darem było kadzidło. Jego wartość w tamtych czasach przewyższała czasem nawet złoto, gdyż było one sprowadzane aż z południowej Arabii czy Afryki. Trzecim darem była mirra – rodzaj żywicy używanej w starożytności do namaszczania ciała przed złożeniem do grobu.
Historia Święta Trzech Króli pokazuje, że z dalekich stron świata wyruszyli mędrcy świata z najhojniejszymi darami by oddać pokłon dzieciątku Jezus. W celu podjęcia decyzji kierowali się rozumem i wiarą, nie bali się zanieść cennych darów małemu dzieciątku i skromnym jego rodzicom. Czy w obecnych czasach materializmu i egoizmu, setkach newsów często o niczym ktokolwiek z miliarderów i milionerów wyruszyłby z darami do nowonarodzonego Jezusa? Czy jeśli dziś padła by pewna na 100% informacja, że narodził się ponownie Pan Bóg w postaci małego Jezusa to czy wyobrażacie sobie by przyleciał tam Prezydent USA Joe Biden, Prezydent Francji Emmanuel Macron, Kanclerz Niemiec Olaf Scholz czy liderka Unii Europejskiej Ursula Von Der Leyen… Śmiało można stawiać, że raczej nie gdyż byliby pochłonięci załatwianiem kolejnych biznesów w kraju i zagranicą. Byliby pewnie pochłonięci ustanawianiem kolejnych podatków ekologicznych i myśleniem jaki będzie klimat w 2050 roku…
Jesteśmy wiele setek lat po tych wydarzeniach. Zachłysnęliśmy się tym, że zarobić szybciej można na głupotach niż byciu mądrym, zachłysnęliśmy się rozrywką, a nie czytaniem książek i oglądaniem ambitnych filmów dokumentalnych oraz przede wszystkim w dużej mierze konsumpcjonizmem i własnymi pragnieniami. Kiedy bowiem ostatnio raz mieliśmy w ręku Pismo święte czy skupiliśmy się na tym jakie przesłanie dla świata niesie słowo Boże? Kiedy stanęliśmy w obronie Kościoła, a nie jego ciągłym atakowaniu gdyż jest to teraz modne…
Zachodnie społeczeństwa muszą się przebudzić… Świat bez Pana Boga lansowany przez wiele zachodnich elit to ślepa uliczka. Widzimy to na ulicach Berlina, Paryża czy Szwecji.
Od wielu lat dość duże pieniądze są angażowane w to by uderzać w Kościół i nauki Pana Boga. Jeszcze większe z kolei pieniądze wydawane są na promocję wielu rzeczy, które z uduchowieniem wewnętrznym jednostek na świecie mają niewiele wspólnego. Promowane są głównie rozrywki i to coraz bardziej odważne, filmy pełne agresji oraz świat gdzie rodzina ma coraz mniejsze znaczenie a na porządku dziennym są rozwody i zdrady…
Dodatkowo miliony idą na promocję aborcji na życzenie… czyli jakby nie patrząc na kreowanie przekazu, że można zabić nawet zdrowe dziecko bo przecież jest to przede wszystkim ciało Kobiety, a nie jest to na pewno Dziecko Boże czy niewinne stworzenie ludzkie.
Brak empatii i ochrony najmniejszego życia ludzkiego niesie za sobą fatalne skutki. Nie mamy bowiem wtedy jako ludzie szacunku do życia ludzkiego jeśli godzimy się na to by zabijać niewinne dzieci. Obniża to ludzką odpowiedzialność za świat i znacznie obniża ludzkie wartości na których zbudowana była zawsze cywilizacja życia.
Efektem tego są coraz gorsze wojny i tragedie jakie dzieją się na świecie. Nie walczymy już tylko żołnierzami i ludzkim życiem, które zawsze szanowano. Na wojnę wkroczyły bezzałogowe drony, które nie mają przecież żadnych emocji. Drony stały się nie dość, że zabójcami to jednocześnie maszynką do zarabiania olbrzymich pieniędzy na ich produkcji. Po serii wszelkiego rodzaju terroryzmu w świecie Zachodu w ostatnich latach widmo wojny staje się coraz bardziej realne także w Europie, która przecież po wydarzeniach II wojny światowej wydawało się nigdy nie wróci do zachowań z tamtych lat. A jednak. Już dziś obserwujemy wojnę na Ukrainie, gdzie Zachód wspiera naszego wschodniego sąsiada, widzimy wojnę Izraela z Palestyną w Strefie Gazy i realny scenariusz kolejnego konfliktu na Morzu Czerwonym w której będą brać udział m.in. USA czy Wielka Brytania.
Europa Zachodnia jak pokazał ponownie ostatni Sylwester czy liczne demonstracje w 2023 roku kompletnie nie radzi sobie z utrzymaniem porządku i bezpieczeństwa dla swoich obywateli na własnych ulicach. Europa Zachodnia i zachodnie elity dużo mówią o bezpieczeństwie jednak jak widzimy w praktyce mają olbrzymie problemy by chronić swoje własne granice… co nie wróży najlepiej na przyszłość. Kwitnie nawet handel ludźmi, którzy mogą się swobodnie przemieszczać po całej Europie… Chodzi o pomoc imigrantom czy prosty i szybki zarobek na pomocy w przemieszczaniu się po Europie?
Zachowanie elit nie bierze się jednak znikąd… W świecie zachodnich demokracji partie, które otwarcie walczą o zachowanie konserwatywnych wartości i wartości chrześcijańskich stale tracą na popularności. Religia i nauki Pana Boga są wypierane nie przez zachodnie elity, ale przez zachodnie społeczeństwa, które chcą być postępowe i wierzą ślepo swoim elitom i mediom, że prowadzą je w dobrą stronę…
Wszystko dalej będzie ślepo popierane dopóki nie zacznie się prawdziwy kryzys czy wojna … wtedy sen o świecie bogactwa i pokoju na Zachodzie prysnąć może jak bańka mydlana… Niestety nie będzie to wina jedynie rządzących na Zachodzie, a także ich społeczeństw, które regularnie odwracały się od wartości chrześcijańskich wierząc, że wiara jest do niczego potrzebna w nowym świecie. Społeczeństwa te akceptowały korupcję, życie ponad stan ich elit politycznych, narzucanie absurdalnych kagańców na wolność człowieka i walkę z Kościołem oraz jego eliminację. Życie i natura nie lubią jednak próżni, i zawsze pozostawiona pustka czymś zostaje wypełniona, niekoniecznie czymś co musi być lepsze… Doskonale aktualną sytuację opisują słowa kardynała Roberta Saraha o upadku zachodniej cywilizacji…
Warto by w okresie narodzin Jezusa wielu z nas zrozumiało, że życie nie składa się tylko z kolejnego auta czy sukcesu zawodowego. Nie składa się z tego, że przejdę przez świat nikomu się nie narażając i spokojnie minie mi mój ludzki życiowy byt. Jesteśmy na ziemi także dla wyższych wartości, przede wszystkim jesteśmy poprzez chrzest święty ludźmi Kościoła i warto by nigdy nie zapomnieć o tym jakie ma się korzenie … Wiara w elity polityczne i międzynarodowe instytucje nie zagwarantują nam tego, że życie stanie się lepsze, nie zagwarantują nam wewnętrznego spokoju ducha i cywilizacji życia a nie śmierci… To my jako ludzie i nasze decyzje na otoczenie mają olbrzymi wpływ na to w którym kierunku zmierza świat … Zmierza ku pokojowi i Panu Bogu czy w przeciwnym kierunku. Nie ma nic pomiędzy.
„Błogosławieni miłosierni” oficjalny Teledysk ŚDM Kraków 2016 [Official Music Video] (youtube.com)
Poniżej fotorelacja z Elbląskiego Orszaku Trzech Króli