Za nami jeden z najbardziej emocjonujących spotkań tej rundy w II lidze, jeśli chodzi o zespoły z naszego regionu. W Olsztynie miejscowy Stomil podejmował Olimpię Elbląg. Spotkania dwóch największych klubów w regionie od lata budzą wielkie emocje i nie było inaczej i tym razem.
Przed tym spotkaniem wyżej w tabeli byli elblążanie, ale biorąc pod uwagę miejsce rozgrywania spotkania, specyfikę drugiej ligi oraz to, że były to derby nie sposób było wskazać faworyta. W pierwsze połowie więcej z gry mieli gospodarze, którzy częściej zagrażali bramce rywali. Stomil tą przewagę udokumentował w 34 minucie, kiedy to piłkę do bramki strzeżonej przez Andrzeja Witana skierował Piotr Kurbiel. Więcej bramek podczas pierwszych 45 minut nie było.
Po przerwie z lepszej strony zaczęli prezentować się żółto-biało-niebiescy, którzy kilkukrotnie zagrażali bramce gospodarzy i tylko przez brak skuteczności elblążan wynik nie ulegał zmianie. Swoje sytuacje mieli również gospodarze, zwłaszcza potężny strzał z dużej odległości Huberta Sadowskiego w 85 minucie zasługuje tutaj na uznanie. Na szczęście dla gości jednak piłka uderzyła tylko w poprzeczkę. Gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie w jednej z ostatnich akcji w tym meczu do bramki gospodarzy mocnym strzałem trafia Maciej Famulak i tym samym rzutem na taśmę daje cenny punkt elblążanom i spotkanie w Olsztynie podobnie jak w zeszłym roku kończy się podziałem punktów.
Po tym spotkaniu Olimpia zajmuje 6 miejsce we tabeli i traci 4 punkty do liderującego KKS 1925 Kalisz. Elblążanie szanse na odrobienie części z tej straty będą mieli już 13 października, kiedy zmierzą się z tym rywalem na własnym boisku. Stomil z kolei po tym spotkaniu z 14 punktami zajmuje 13 miejsce w tabeli. Szansę na poprawę tej pozycji Duma Warmii będzie miała 15 października, kiedy na wyjeździe zmierzy się z drugim zespołem Lecha Poznań.
Stomil Olsztyn – Olimpia Elbląg 1:1 (1:0)
Piotr Kurbiel 33′ – Maciej Famulak 90′