W sobotę przy Agrykola Olimpia Elbląg rozegrała kolejne ligowe spotkanie. Tym razem żółto-biało-niebiescy podejmowali GKS Jastrzębie. Elblążanie w ostatnich spotkaniach mieli problem ze zdobywaniem punktów. Patrząc po tabeli przed tym spotkaniem ciężko było wskazać faworyta, ale jeśli elblążanie nie chcieli stracić kontaktu z czołówkę musieli to spotykanie wygrać.
Olimpia dobrze weszła w mecz i w 21 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Dominika Kozery. Niestety po stracie bramki goście zaczęli częściej zagrażać bramce strzeżonej przez Andrzeja Witana. GKS dopiął swego w 41 minucie i Joao Guilherme doprowadził do wyrównania. Więcej bramek w pierwszej połowie nie padło. W drugiej połowie znów dość szybko na prowadzenie wyszli gospodarze. Bramkę na 2:1 dla Olimpii w 57 minucie zdobył Oleksandr Yatsenko. W kolejnych minutach obie drużyny miały swoje sytuacje, ale wynik nie uległ już zmianie. Nie brakowało jednak emocji i goście mocno utrudnili sobie walkę o choćby punkt w tym spotkaniu za sprawą czerwonych kartek. W 79 minucie za czerwoną kartkę boisko opuścił Bartosz Borun a w końcówce ten sam los spotkał strzelca bramki João Guilherme
Olimpia po tym spotkaniu awansowała na 11 miejsce w tabeli a co ważniejsze dzięki wynikom w innych spotkaniach traci już zaledwie 3 punkty nawet do pozycji wicelidera. Szansę na kolejne punkty i kolejną poprawę pozycji elblążanie będą mieli 9 września, kiedy podejmą Pogoń Siedlce.
Olimpia Elbląg – GKS Jastrzębie 2:1 (1:1)
Dominik Kozera 21, Ołeksandr Jacenko 57 – João Guilherme 41