Przekopią, nie przekopią – Kocha, nie kocha… Działania rządu PiS w sprawie przekopania ostatnich 900 metrów toru wodnego coraz bardziej przypominają postępowanie rozemocjonowanej młodej panienki, która raz kocha swojego partnera, a raz go nie kocha w zależności czy partner odda jej swój majątek czy też tego majątku jej oddać nie będzie chciał… trudno w takiej sytuacji patrzeć poważnie na postępowanie młodej Kobiety. Zaczynają dostrzegać to elblążanie wśród których narasta frustracja na działania rządu PiS.
Frustracja elblążan narasta…
Za sprawą artykułu Dziennik Gazeta Prawna na nowo odżyły nadzieje elblążan, że tor zostanie pogłębiony przy pomocy rządu. Sprawę szybko jednak zdementował na swoim Twitterze wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, który stwierdził, że jego słowa udzielone w gazecie to nadinterpretacja.
Rząd PiS od pewnego czasu robi sobie nieustającą propagandę w temacie portu. W ostatnim czasie do skrzynek elblążan trafiły gazetki z innym ministrem Andrzejem Śliwką, który znów wspominał o problemie portu. Aktywni są też Radni PiS i Posłowie, którzy mocno podgrzewają temat. Problem w tym, że dużo gadają, a rozwiązania tematu dla elblążan nie ma gdyż warunki postawione miastu i elblążanom są zaporowe. Jest dużo gadania, a efektów jak nie widać tak nie widać gdzie przecież Posłowie PiS z regionu, ministrowie i Radni PiS powinni mieć jakieś wpływy w partii rządzącej … Jak widać niewiele poza gadaniem chyba mogą zdziałać i nie umieją wesprzeć swojego lokalnego samorządu o to by pieniądze wzbogacały ich własne miasto, które tak bardzo kochają.
Czy ktoś wyobraża sobie, że takie warunki wobec przejęcia kontroli nad lokalnym portem stawiali by Radni, Posłowie czy Ministrowie z PO, Lewicy, PSL za czasów gdy to oni by rządzili? Jaki podniósłby się alarm ze strony przeciwnej zapewne…
Do sprawy artykułu z gazety odniósł się Prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
To jest niepoważne. Rano przekazuje się informację, że będzie to robione, w wypowiedzi pana ministra wskazuje się nawet źródło finansowania w postaci obligacji, a po południu minister na swoim Twitterze napisał, że ja się mylę i rząd nie będzie pogłębiać tego odcinka. Skoro partia rządząca i minister rano mówi inaczej, po południu inaczej, to trudno go nazwać inaczej jak niepoważnym i jako partner dla samorządów jest niewiarygodny. Z przykrością stwierdzam, że ucieszyłem się przedwcześnie. – powiedział Prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
Wiceminister Marek Gróbarczyk ostatecznie tłumaczył, że finansowanie ze strony rządu ma dotyczyć jedynie operatorów, którzy na tym terenie mają nabrzeża i działają w porcie w Elblągu.
Zostaną im przekazane środki, które są zarezerwowane w kwocie 100 mln zł. Stwierdził, że będzie to zrealizowane przez operatorów, a nie przez Skarb Państwa, rząd, który nie może tego uczynić. Dodał, że „nie ma decyzji” o przeznaczeniu państwowych środków na pogłębienie rzeki Elbląg, gdyż „nie może być takiej decyzji”. My nie jesteśmy władni w świetle wód wewnętrznych, portowych, realizować to zadanie z budżetu państwa – powiedział wiceminister.
Na 900-metrowym odcinku struktura właścicielska nabrzeży jest podzielona pomiędzy firmy prywatne, nabrzeża komunalne i nabrzeże, właściwie nawet nie nabrzeże, a wyłącznie tereny inwestycyjne, tereny przemysłowe państwowe. Nie widzę tutaj możliwości przekazania środków firmie prywatnej, jest tylko jedna firma prywatna, która takie środki mogłaby dostać. Mowa o byłej Energa Kogeneracja, obecnie Orlen. Nie wyobrażam sobie, żeby firma prywatna pogłębiła tor wodny, który należy do Skarbu Państwa, na jakiej podstawie? Natomiast należy podkreślić, że Orlen, otrzymując te pieniądze, nie posiada własnych nabrzeży, który mógłby zmodernizować. Więc na jakiej podstawie miałyby być te pieniądze przeznaczone na modernizację nabrzeży, które nie są własnością Orlenu?– pytał dyrektor Zarządu Portu w Elblągu Arkadiusz Zgliński.
Elblążanie są coraz bardziej zbulwersowani całą sytuacją. O ile na początku pochlebnie odbierali starania lokalnych działaczy PiS w temacie portu tak teraz widzą coraz bardziej nieudolność lokalnych Posłów, ministrów, Radnych, którzy nie umieją wpłynąć na decyzję własnego rządu by przestał uprawiać politykę i propagandę nad elbląskim portem a zwyczajnie przekazał środki, pogłębił tor i dał szansę na bogactwo Elblągowi … miastu, które przecież nie było rozpieszczone przez los po 1989 roku … ludzie mieszkający tutaj to nie są bogaci gdańszczanie, warszawka i inne duże miasta. A przecież to właśnie takim miejscowościom rząd PiS chciał pomagać. Póki co jednak elblążanie na kilka miesięcy przed wyborami nie mogą powiedzieć, że dostali coś więcej od rządu PiS co dałoby koło zamachowe do rozwoju… Jedyne co dostaliśmy to zamieszanie medialne, które obserwuje cała Polska… nie o taką reklamę zależy elblążanom. Mieszkańcy Świnoujścia cieszą się rządową inwestycją, mieszkańcy Elbląga nie mają z czego być dumni.