W poniedziałek o godzinie 12:00 pod tablicą pamiątkową przy Skwerze Ofiar Sprawy Elbląskiej odbyły się uroczystości z okazji 74 rocznicy wydarzeń tzw. Sprawy Elbląskiej. W uroczystościach wzięli udział wiceprezydent Michał Missan, przewodniczący Rady Miejskiej Antoni Czyżyk, parlamentarzyści, Elżbieta Gelert, Monika Falej i Jerzy Wcisła, elbląscy radni, przedstawiciele służb mundurowych, środowiska kombatanckie oraz elblążanie.
Podczas uroczystości do zebranych zwrócili się przypominając wydarzenia z nocy 16 na 17 lipca 1949 roku wiceprezydent Michał Missan oraz Antoni Czyżyk. Po wystąpieniach pod obeliskiem złożono kwiaty.
W tym roku dodatkowo w Elblągu pojawił się dodatkowy symbol tamtych wydarzeń. Z inicjatywy Łukasza Mierzejewskiego, który zaprosił do współpracy Janusza Kozaka (twórcę projektu) oraz Mariusza Owczarka na ścianie garaże znajdujących się nieopodal historycznej hali powstał mural, który nawiązuje bezpośrednio do pożaru hali nr 20.
O sprawie Elbląskiej
W nocy z 16 na 17 lipca 1949 spłonęła hala produkcyjna nr 20 zakładów mechanicznych Zamech w Elblągu. Po pożarze, pod zarzutem sabotażu Urząd Bezpieczeństwa aresztował ponad 100 osób. Część aresztowanych nie miała żadnych związków z Zamechem. Ich areszt miał charakter polityczny.
Były wśród nich osoby, które w czasie wojny przebywały we Francji i po wojnie wróciły do kraju. Jednym z aresztowanych był obecny honorowy obywatel Elbląga Stanisław Wójcicki, który wówczas kierował jako strażak akcją pożarniczą, a dzień później został oskarżony o współpracę z wywiadem amerykańskim. Aresztowani elblążanie zostali oskarżeni o tworzenie siatki szpiegowskiej. Troje z aresztowanych skazano na śmierć, sześcioro na długoletnie więzienie. Wiele osób zmarło podczas śledztwa lub krótko po nim. Był to najbardziej odczuwalny w Elblągu akt stalinowskiego terroru.
Wyroki śmierci otrzymali wówczas: Jean Bastard, Alojzy Janasiewicz, Andrzej Skrzesiński. Skazani na więzienie to: Stefan Czyż (dożywocie), Adam Basista (15 lat), Bolesław Jagodziński (15 lat), Bolesław Bobulis (12 lat), Edward Dawidowicz (12 lat), Józef Olejniczak (11 lat). Zmarli podczas śledztwa: Henryk Zając (znaleziony martwy w celi). W 1956 roku wszystkich skazanych uniewinniono.