Olimpia Elbląg w niedzielę zmierzyła się w Kołobrzegu z miejscową Kotwicą. Przed tym spotkaniem biorąc pod uwagę ostatnie spotkania to faworytem byli gospodarze, ale żółto-biało-niebiescy po przerwaniu złej passy w ostatniej kolejce i pokonaniu Raduni Stężyca chcieli pójść za ciosem i przywieźć trzy punkty z terenu jednego z głównych faworytów do awansu do 1 ligi.
W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi zespołami, rozgrywanym w rundzie jesiennej lepsi byli elblążanie i gospodarze chcieli zrewanżować się za tamtą porażkę. W pierwszej połowie bramki nie padły a i ilość sytuacji nie była zadowalająca ani patrząc z perspektywy gospodarzy jak i elblążan. W drugiej połowie padły dwie bramki, niestety dla gospodarzy. W 53 minucie wynik spotkania otworzył Paweł Łysiak a wynik spotkania na 2:0 dla Kotwicy ustalił Kamil Bartoś. Dzięki temu zwycięstwu Kotwica wciąż ma tyle punktów co wicelider eWinnner II ligi i mocno myśli o bezpośrednim awansie a Olimpia by myśleć o barażach i awansie musi w kolejnych spotkaniach zacząć regularnie zdobywać punkty. W tej chwili żółto-biało-niebiescy zajmują 8 miejsce i tracą 3 punkty do 6 Wisły Puławy oraz 7 Motoru Lublin. Szansę na poprawę tej sytuacji elblążanie będą mieli 13 maja, kiedy podejmą Zagłębie II Lubin.
Kotwica Kołobrzeg – Olimpia Elbląg 2:0 (0:0)
Paweł Łysiak 53, Kamil Bartoś 75