W sobotę 29 kwietnia Olimpia podejmowała Radunię Stężyca. Przed tym spotkaniem było sporo niewiadomych. Z jednej strony faworytem patrząc po tabeli byli elblążanie. Z drugiej jednak strony Olimpia w czterech ostatnich spotkaniach schodziła z boiska pokonana. Cel był jeden, strzelenie bramki i zgarnięcie trzech punktów.
W pierwszej połowie obie drużyny miały swoje sytuacje ale zarówno Olimpii jak i Raduni brakowało skuteczności i po 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis. Druga połowa zaczęła się źle dla gospodarzy. Już w 47 padła bramka dla gości a zespół z Stężycy na prowadzenie wyprowadził Cezary Sauczek. Po tej bramce pojawiło się kojarzenie z ostatnimi meczami, gdzie właśnie takim wynikiem czterokrotnie zakończyły się spotkania. Na szczęście tym razem było inaczej. W 69 minucie do wyrównania doprowadził Jakub Branceki. Ten sam zawodnik 5 minut później po raz kolejny pokonał bramkarza rywali i mieliśmy 2:1 dla Olimpii. Wynik spotkania na 3:1 dla żółto-biało-niebieskich ustalił w 86 minucie Adrian Piekarski. Elblążanie po przełamaniu i wygranej z Stężycą wciąż zajmują 8 miejsce w tabeli Ewinner II ligi ale nie stracili kontaktu z najlepszą 6. Szanse na kolejne ligowe punkty Olimpia będzie miała 7 maja, kiedy na wyjeździe zagra z Kotwicą Kołobrzeg.
Olimpia Elbląg – Radunia Stężyca 3:1 (0:0)
Jakub Branecki 68′, 73′, Adrian Piekarski 86′ – Cezary Sauczek 47′