Szczypiornistki elbląskiego Startu we wtorek w Koszalinie zmierzyły się z miejscowymi Młynami. Choć obie drużyny walczą o utrzymanie to presja jaka na nich ciążyła było nieco inna. Elblążanki w tym spotkaniu mogły zapewnić już sobie utrzymanie a gospodynie przegrywając ewentualną porażką mogły znacząco zmniejszyć swoje szanse na uniknięcie baraży o utrzymanie.
Spotkanie początkowo układało się po myśli elblążanek, który powoli budowały przewagę bramkową. Gospodynie jednak nie chciały wypuścić tego spotkania z rąk i wyrównały a nawet wszyły na prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy elblążanki doprowadziły jednak do remisu i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku remisowym. Druga polowa była z kolei bardzo emocjonująca i wielokrotnie zmieniało się prowadzenie. Ostatecznie niestety na koniec spotkania lepsze były gospodynie, które wygrały to spotkanie 29:27.
Po tym spotkaniu Start wciąż prowadzi w grupie spadkowej ale ma już zaledwie 1 punkt przewagi nad drugim MKS PR Urbis Gniezno. Dwa punkty mniej mają „Młyny”. Teraz przed elblążankami ligowe wyjazdowe spotkanie z teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem. Pewne spadku szczypiornistki z Chorzowa z pewnością będą chciały pokusić się o niespodziankę na własnym terenie. Odbędzie się ono jednak dopiero 15 kwietnia. Wcześniej w niedzielę 2 kwietnia Start podejmie w ramach Pucharu Polski szczypiornistki z Gniezna.
Młyny Stoisław Koszalin – EKS Start Elbląg 29:27 (12:12)