Referendum w Elblągu nie będzie. Czeka nas szereg merytorycznych debat o stanie naszego miasta i jego przyszłości

Dziś, 9 stycznia, pełnomocnik grupy referendalnej Stefan Rembelski podczas konferencji prasowej powiedział, że nie udało się zebrać wymaganej ilości podpisów by zorganizować referendum. Zabrakło naprawdę niewiele… ok. 300 podpisów. Sprawa dyskusji nad losem naszego miasta się jednak nie kończy… inicjatorzy referendum zapowiadają głęboką i merytoryczną rozmowę z mieszkańcami na temat stanu naszego miasta i jego przyszłości.

Prezydent Witold Wróblewski nie może spać spokojnie…

By referendum mogło się odbyć grupa referendalna musiała zebrać ok. 8,7 tysiąca podpisów. Po blisko 2 miesiącach trwania zbiórki (zapewne pomijając okres świąteczny, gdzie zbiórka była ograniczona) udało się zebrać 9123 podpisy. Jednak po ostatecznej analizie odrzucono głosy gdzie brakowało np. PESEL czy nazwy miejscowości zamieszkania. Ostatecznie wg. inicjatorów referendum poprawnie zebranych głosów było 8 437 podpisów. To bardzo duża liczba elblążan, którzy zorganizowali się bez większej kampanii medialnej, bez trwających zbiórek ulicznych i za którym nie stała żadna duża partia polityczna.

Grupa referendalna pokazała, że stoi za nią dość spora grupa elblążan, która w przyszłości może stanowić silny głos w wielu ważnych sprawach dotyczących naszego miasta, która będzie patrzeć lokalnej władzy na ręce.

Chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom, to był również pewien akt odwagi. Pojawiało się wiele informacji, które utrudniały zbieranie podpisów. Te dwa miesiące wiele zmieniły w Elblągu, wiele spraw zostało obnażonych, pewne maski opadły, arogancja władzy się pogłębiła. Władza zmierza w kierunku zastraszania w stosunku do osób, które zatrudnia jak i mieszkańców. Wystarczy wspomnieć chociażby o słynnej inicjatywie lojalnościowej.powiedział podczas konferencji prasowej Stefan Rembelski.

Chciałbym również podziękować wszystkim osobom, które zaangażowały się w zbiórkę zbierania podpisów (było ok. 400 osób). Dziękuję również wszystkim dziennikarzom i lokalnym mediom za rzetelne informowanie o inicjatywie referendalnej i obiektywny, neutralny przekaz – mówił Stefan Rembelski, pełnomocmnik grupy referendalnej.

Prezydent Witold Wróblewski nie może jednak spać spokojnie. Temat sytuacji panującej w naszym mieście nie zostanie zamieciony pod dywan. Grupa referendalna przekształca się bowiem w otwarty zespół roboczy o nazwie „Elblążanie dla Elbląga 2024„, którego celem będzie przygotowanie Projektu wprowadzenia Elbląga na ścieżkę wzrostu.

Zorganizowany zostanie cały szereg seminariów i otwartych debat na temat finansów, budżetu miasta, jego struktury, oświaty, administracji, polityki społecznej. Przedstawione zostaną mieszkańcom pogłębione analizy porównawcze, jak również projekty rozwiązań. Efektem tych prac będzie alternatywny budżet Elbląga 2024, nazywamy go budżetem suwerena. Będziemy na spotkania zapraszać media i mieszkańców. Uważam, że coś temu miastu jestem winien i na pożegnanie taką pracę zafunduję, ten rok poświęcępodsumował Stefan Rembelski.

Jednocześnie Stefan Rembelski jednoznacznie dał do przekazania, że grupa nie działała inspirowana politycznie. Sam też raczej nie planuje kandydować w najbliższych wyborach na Prezydenta Elbląga.

Nie pozostaje nam więc nic innego niż obserwacja nowych planów grupy referendalnej, która wreszcie nie oferuje politycznego bicia piany, a skupi się na realnym omówieniu bieżących problemów miasta oraz przedstawieniu rozwiązań na to jak z nich wyjść.

Poprzedni artykułKino na życzenie: „Słoń”
Następny artykułDyżury telefoniczne z ZUS
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze