Olimpia wyrwała remis w Stężycy

W niedzielę Olimpia Elbląg zmierzyła się w Stężycy z miejscową Radunią. Patrząc po dotychczasowych spotkaniach w tym sezonie to żółto-biało-niebiescy radzą sobie lepiej i mimo braku wygranych w ostatnich kolejkach wciąż znajdowali się w górnej części tabeli. Gospodarze radzili sobie dotychczas gorzej ale wiadomo było, że zwłaszcza na własnym boisku z pewnością powalczą o komplet punktów.

Początek meczu zaczął się w najgorszy możliwy sposób dla Olimpii. Już w 3 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Dmytro Baszłaja. Nie minęło 5 minut a było już 2:0 dla Raduni. Prowadzenie dla zespołu ze Steżycy podwyższył Wojciech Jakubik. Olimpia jednak szybko odpowiedziała, i już w 12 minucie zdobyła kontaktową bramkę. Gola na 2:1 zdobył Łukasz Sarnowski. Gdyby zespoły utrzymały taką skuteczność do końca spotkania byśmy zobaczyli iście hokejowy wynik. Tak się jednak nie stało. Spotkanie się nieco uspokoiło i jak się okazało w pierwszej połowie żadna bramka już nie padła. W drugiej gospodarze chcieli podwyższyć prowadzenie i uniknąć nerwowej końcówki. Olimpia z kolei chciała powalczyć jeszcze o odwrócenie losów tego spotkania. Mimo sytuacji bramki nie padały. Gdy wydawało się, że 3 punkty zostaną w Steżycy w doliczonym czasie gry do bramki trafił Jakub Branecki i rzutem na taśmę dał Olimpii cenny jeden punkt. Po tym spotkaniu żółto-biało-niebiescy zajmują 7 miejsce w tabeli. Koleją szanse na punkty elblążanie będą mieli już 1 października, kiedy podejmą na własnym boisku Kotwicę Kołobrzeg.

Radunia Stężyca – Olimpia Elbląg 2:2 (2:1)
Dmytro Baszłaj 3, Wojciech Jakubik 7 – Łukasz Sarnowski 12, Jakub Branecki 90

Poprzedni artykułPolicyjne podsumowanie weekendu
Następny artykułWystawa malarstwa Edyty Kowalewskiej w Galerii Pracownia w Elblągu
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze