34-letni mężczyzna miał zaatakować 59-latka w jednym z elbląskich parków. Świadkowie widząc sytuację wezwali policję. Chwilę później sprawca rozboju siedział już z założonymi kajdankami w radiowozie. Teraz stanie przed sądem.
Zdarzenie miało miejsce w środę (18.05) około godziny 17.00 w Parku Dolinka. Tam pewien mężczyzna idąc parkową alejką został zaczepiony przez siedzącego na ławce 34-latka, który zażądał od niego pieniędzy. Nie czekając na reakcję mężczyzny zaczął się z nim szarpać, kopać i uderzać pięściami. Zdarzenie to widzieli świadkowie, którzy wezwali policję. W tym czasie sprawca zaczął uciekać w kierunku ulicy Spacerowej. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce dogonili go i zatrzymali zakładając mu na ręce kajdanki. 34-latek od którego czuć było zapach alkoholu powiedział, że nic nie zrobił, do niczego się nie przyznaje a po chwili dodał, że: „teraz to już pójdę siedzieć”. Jak się okazało był on niedawno zatrzymywany do innej sprawy gdzie usłyszał zarzut. Poszkodowanemu 59-latkowi policjanci udzielili pomocy a dodatkowo na miejsce wezwali Zespół Ratownictwa Medycznego. Mężczyzna miał zadrapania i otarcia. W trakcie zdarzenia zostały zniszczone jego okulary a także skradziono mu białe słuchawki. Te ostatnie policjanci zabezpieczyli przy zatrzymanym mężczyźnie.
34-latek trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut dokonania rozboju. Policjanci oraz prokurator skierowali do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Zgodnie z Kodeksem Karnym grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu