W naszym stałym cyklu „od lewego do prawego” tradycyjnie zadajemy pytania lokalnym politykom z różnej strony sceny politycznej na ten sam temat. Tym razem spytaliśmy o to czy Państwo powinno pomagać obywatelom, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne. Dodatkowo nasi rozmówcy odpowiedzieli czy Prezes NBP Adam Glapiński powinien sprawować swoją funkcję drugą kadencję? Poniżej odpowiedzi Stefana Rembelskiego, Kukiz’15.
Jeszcze w zeszłym roku stopy procentowe były bliskie zera. Teraz wskaźnik WIBOR sięga już prawie 6%! Opinia publiczna sporą winą obarcza o całe zamieszanie Prezesa NBP Adama Glapińskiego, który nie ostrzegał Polaków przed ryzykiem galopującej inflacji oraz drastyczną podwyżką stóp procentowych. Czy mimo to Państwo powinno pomagać finansowo tym, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne?
Pytanie brzmiało:
Polacy wskutek podwyżek stóp procentowych mają coraz większe trudności w regulowaniu spłat kredytów hipotecznych czy gotówkowych. Większość ugrupowań politycznych przedstawiło różne warianty wsparcia kredytobiorców. Czy Pana zdaniem Państwo powinno pomagać obywatelom, którzy zaciągnęli kredyty bankowe? Czy Pana zdaniem na drugą kadencję Prezesa NBP powinien być wybrany Adam Glapiński?
Polacy strzeżcie się fałszywych dobroczyńców nieważne jakiej są maści!
To jest bardzo ciekawe pytanie – pytanie o rolę państwa, o odpowiedzialność polityków i świadomość Polaków. Otóż rolą państwa jest zapewnić bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne, stabilność gospodarczą, ekonomiczną w połączeniu ze stabilnością pieniądza i co najważniejsze: wolność osobistą , gospodarczą oraz nienaruszalność prawa własności. Dzisiaj po czterdziestu latach od upadku komunizmu w Polsce, znakomita większość obywateli to doskonale rozumie. Tylko politycy jakby zastygli w czasie dawno minionym, w myśleniu z kategorii homo sovieticus, ruszyli zbawiać obywateli nawet jak ich nikt o to nie prosi. Składają obietnice, których nigdy nie spełnią, a w ferworze politycznej chucpy są gotowi doprowadzić państwo do upadłości. Czy Polacy spłacający swoje kredyty wyszli masowo na ulice protestować przeciwko rosnącym stopom procentowym kredytów? Nikt nie wzywa na pomoc populistów od prawa do lewa, bo Polacy są świadomi i już to przerabiali za komuny, gdy pieniądze drukowano na trzy zmiany, a w sklepach był ocet, puste półki i gołe haki w mięsnym. Jeśli zostałyby spełnione wszystkie obietnice tzw. totalnej opozycji to w połączeniu z pustym pieniądzem covidowym wpompowanym przez rząd, inflacja na koniec roku sięgnie kilkudziesięciu procent. Kto na tym ucierpi najbardziej? Oczywiście Ci, którym populistyczna bolszewia podsuwa fałszywą pomoc. Inflację zawsze dusi się ograniczeniem podaży pustego pieniądza, pieniądza bez pokrycia – to abecadło ekonomii od zawsze. Każdy klient banku podpisując umowę kredytową jest świadomy zmienności stopy procentowej i konsekwencji z tego wynikających. Co więcej, wszyscy obywatele, którzy wzięli kredyty hipoteczne płacą nawet przy rosnących stopach mniejszą ratę kredytu, niż wynoszą koszty wynajmu mieszkania o podobnych parametrach. Są w lepszej sytuacji od osób płacących czynsz najmu, ponieważ każda zapłacona rata kredytu zbliża ich do prawa własności mieszkania lub domu. Stąd mój apel – Polacy strzeżcie się fałszywych dobroczyńców nieważne jakiej są maści, a zwłaszcza tych co hołdują prostackiej zasadzie, że dwa razy obiecać to tak jakby raz dać. To kto będzie prezesem NBP wynika z większości parlamentarnej. Czy to będzie pan Glapiński? – pewnie tak. Nie należy jednak demonizować roli prezesa NBP, która jest ważna w polityce monetarnej państwa, ale największa odpowiedzialność spoczywa na rządzie i wspierającej go większości sejmowej, zwłaszcza w czasach tak trudnych jak teraz, gdzie dochodzi jeszcze opozycja, która na sępa chce przejąć władzę zgłaszając kolejne warcholskie pomysły.
Stefan Rembelski, Kukiz’15