Niezmiernie nam miło poinformować Państwa, że oficjalnie dzisiaj do drużyny dołączyła Vanesa Agović. 24 letnia rozgrywająca z Czarnogóry, mierząca 184 cm wzrostu, związała sie z klubem dwuletnim kontraktem, zagra z numerem 41. Witamy w Elblągu.
Andrzej Niewrzawa : W najbliższą sobotę udajemy się do Piotrkowa na mecz 5 Serii Superligi Kobiet. Na pewno MKS Piotrcova po ostatniej porażce z KPR Kobierzycami będzie szukać punktów u siebie na hali. Wprawdzie stwierdzenie, że „ściany pomagają” w tym momencie trochę nie ma racji bytu biorąc pod uwagę, że gramy przy pustych trybunach. Jednak prawda jest taka, że Piotrków we wszystkich meczach prezentuje się dobrze np. w meczu z MKS Lublinem. Zrównoważony skład, dobre transfery Roszak, Płomińska, Szynkaruk, Drażyk czy Tarczyńska to są niewątpliwie wzmocnienia i dochodzi wypożyczona Więckowska. Nas już wspomoże powracająca do przerwie Paulina Stapurewicz. Dzisiaj mamy dobrą wiadomość, dołączyła do nas rozgrywająca Vanesa Agovic, kiedyś młodzieżowa reprezentantka Czarnogóry. Związała się z nami dwuletnim kontraktem. Mam nadzieję, że w Piotrkowie Trybunalskim wejdzie już na parkiet i nam pomoże. Vanesa miała dosyć długą przerwę w grze, miała grać w lidze rumuńskiej, ale tam były problemy w klubie. Przyjechała do Elbląga, serdecznie ją witamy i życzymy powodzenia. Oglądajcie nas w sobotę o godzinie 16.00 na Hali Relax w Piotrkowie będziemy walczyc o 3 punkty.
Vanesa Agović : W Elblągu czuję się dobrze, zwłaszcza że wróciłam na boisko. Energia jest fantastyczna, a dziewczyny są bardzo miłe, bardzo mi pomagały przez ostatni okres. Od pierwszego dnia czuję się jak w domu, więc to dobry znak. W zespole nikogo nie znałam, ale oczywiście słyszałem, że Milica Rancic i Katarina Bojicic są w drużynie i cieszyłem się, że je poznam, ponieważ nigdy nie grałam na zewnątrz z dziewczynami z Bałkanów. Zanim tu przyjechałam nie śledziłam polskiej ligi zawodowej, ale znam MKS Lublin z Ligi Mistrzów i wiele zawodniczek z reprezentacji Polski. Jeżeli naprawdę mówimy o poznaniu kogoś osobiście, to znam Kingę Achruk. Grałam z tą niesamowitą dziewczyną w Buducnost oraz z moimi dwiema przyjaciółkami z Czarnogóry Djurdjiną Malovic i Tatar Andrijaną. W zeszłym roku grałam w Rumunii, ale z powodu koronawirusa zakończyły się nasze zmagania o mistrzostwo i byłam zmuszony wrócić do Czarnogóry i poszukać innego klubu. W poprzednich sezonach grałam w wielu klubach m.in. Slagelse, FiF, Viborg HK (Dania), Danilovgrad, Buducnost (Czarnogóra), Vasas (Węgry), Morvedre (Hiszpania) czy Targu Mures (Rumunia). Wiele wspaniałych doświadczeń dla tak młodej zawodniczki jak ja, wiele wzlotów i upadków w mojej karierze, ale cieszę się, że mogłam przejść przez te zmiany. Każdy kraj ma swój własny sposób gry w piłkę ręczną i nie wszędzie jest taki sam, więc staram się wyciągnąć z każdej drużyny to, co najlepsze. I na szczęście poznałem wielu wspaniałych ludzi, widziałem dużo kultur, zarówno w piłce ręcznej, jak i poza boiskiem.
Życzymy samych sukcesów sportowych i niezapomnianych dni w EKS Start Elbląg.