W sobotę w Braniewie zatoka podejmowała drugi zespół elbląskiej Concordii. Przed tym meczem murowanym faworytem wydawali się gospodarze, którzy zajmowali po 3 kolejkach 6 miejsce z 6 punktami. Piłkarz z Elbląga z kolei zamykali tabelę z zerową zdobyczą punktową i bagażem 19 straconych bramek przy zaledwie 1 strzelonej.
W sobotnim spotkaniu niespodziewanie pierwsi na prowadzenie wyszli piłkarze z Elbląga. W 13 minucie bramkarza smoków pokonał Sebastian Zabłocki. Zatoka wyrównała w 24 minucie za sprawą trafienia Radka grzyba. Jeszcze przed przerwą gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Kacpra Lichołata. Wynik ten z pewnością nie zapowiadał tego co działo się podczas drugich 45 minut, kiedy to można było obejrzeć istny festiwal strzelecki. Co ciekawe wszystkie trafienia padłu łupem gości. Padło aż 9 bramek. Trzykrotnie na listę strzelców wpisał się Łukasz Wolak. Dwie bramki również kompletując hat-tricka dołożył Kacper Lichołat, trafienia również dołożyli Radek Grzyb, Bartek Szymanowski, Bartek Tyrawski oraz Daniel Trejmak.
Zatoka po tym spotkaniu utrzymała 6 miejsce w tabeli. Szanse na kolejne punkty i awans w tabeli braniewianie będą mieli 7 września, kiedy zagrają na wyjeździe z Kormoranem Zwierzewo.
Zatoka Braniewo – Concordia II Elbląg
Grzyb 24′, 51’ , Lichołat 43’ 53′, 55′ , Wolak 46’, 49’, 65′, Szymanowski 71’, Tyrawski 73’, Trejmak 82’ – Zabłocki 13’,
