Nie tak to miało wyglądać. Smoki rozbite przez lidera

W sobotnie popołudnie Smoki podejmowały na własnym stadionie lidera tabeli, Sokoła Ostróda. Przed tym spotkaniem wiadomo było, że mecz ten będzie najciekawszym tej kolejki a może i kluczowy jeśli chodzi o awans do IV ligi.

Zarówno Zatoka jak i goście przed tym spotkaniem nie zaznali goryczy porażki. W pierwszej połowie obie drużyny miały swoje sytuacje ale żadna z nich nie zakończyła się bramkę. Niestety chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy goście wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Karola Stysia. W 56 minucie było już 2:0 dla gości. Drugą bramkę dla piłkarzy z Ostródy zdobył z rzutu karnego Mateusz Musiński. Zatoka nie miała zamiaru oddać łatwo punktów i w 71 Łukasz Wolak strzelił bramkę kontaktową. Niestety kolejne minuty nie układały się po myśli gospodarzy. W 74 drugą żółtą, i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Adam Wolak co mocno utrudniło grę gospodarzom. W kolejnych minutach niestety dla Zatoki goście jeszcze dwukrotnie trafili do bramki. W 78 a później w 87 minucie do bramki trafiał Sebastian Samulski. Ostatecznie spotkanie zakończyło wynikiem 1:4. Po tym spotkaniu Zatoka zajmuje 5 miejsce w tabeli i traci już 7 punktów do lidera. Szansę na poprawę tej sytuacji Smoki będą miały w sobotę 30 września, kiedy podejmą Start Nidzica.

Zatoka Braniewo – Sokół Ostróda 1:4 (0:0)
Ł. Wolak 71′, – Styś 47′, Musiński 56 k, Samulski 78′ ,87′

Poprzedni artykułFilm „Teściowie 2” w ramach kolejnej odsłony cyklu wtorkowe kino dla dorosłych
Następny artykułTylko punkt Olimpii w Łodzi
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze