Ponad dwa miesiące „lekarz z Ameryki” prowadził korespondencję z 70-letnią mieszkanką Braniewa. Dramatyczna sytuacja w jakiej znalazł się „doktor”, sprawiła że kobieta postanowiła wysłać oszustowi pieniądze. W efekcie straciła 38.400 zł.
W piątek do braniewskich policjantów stawiła się mieszkanka Braniewa. Kobieta padła ofiarą oszusta, którego poznała na jednym z portali społecznościowych. Od ponad dwóch miesięcy oszust utrzymywał kontakt z 70-latką, zdobywając jej zaufanie oraz umacniając swą wiarygodność. Opowiadał jej o swoim życiu prywatnym oraz o misji, którą pełnił w Iraku jako lekarz. Pod pretekstem pomocy w wydostaniu się z Iraku, oszust nakłonił braniewiankę na przelanie mu pieniędzy. Kobieta zaufała mu i wysłała pieniądze w kilku przelewach, na łączną kwotę 38.400 zł. Wówczas kontakt z rzekomym lekarzem urwał się.
Policja przypomina o zachowaniu czujności i ostrożności podczas nawiązywania wirtualnych znajomości. Pamiętajmy o zasadzie ograniczonego zaufania w przypadkach, gdy nieznane nam osoby proszą o przesłanie pieniędzy, dopłaty do paczki, przekazaniu swoich danych osobowych, danych kont bankowych, czy też kart płatniczych. Przestępcy stosują tak zwaną metodę na „oszustwo nigeryjskie”, które polega na zaskarbieniu sobie zaufania, manipulacji oraz wciągnięciu w grę psychologiczną, grając na uczuciach ofiary co w rezultacie sprowadza się do wyłudzenia od niej pieniędzy.
mł.asp . Radosław Ulewicz
KPP w Braniewie