Konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania będzie musiał ponieść 39-letni mieszkaniec Braniewa. Mężczyzna nie dość, że zdecydował się pijany wsiąść za „kółko”, to jako środek transportu wybrał cudze auto. Policjanci zatrzymali 39-latka, a dzień później kryminalni przedstawili mu dwa zarzuty.
W nocy z 12/13 lutego oficer dyżurny Policji braniewskiej komendy został powiadomiony o tym, że z terenu jednej z okolicznych miejscowości zniknęło auto. Na miejsce natychmiast skierowano patrol prewencji. Funkcjonariusze rozpytując zgłaszającego ustalili, że należący do niego samochód został zaparkowany w garażu minionego wieczoru. Wewnątrz auta znajdowały się kluczyki. Pokrzywdzony podejrzewał, że za całą sytuację może być odpowiedzialny jego 39-letni znajomy, który po chwili zjawił się na miejscu interwencji. Nieopodal posesji policjanci dostrzegli rozerwaną siatkę ogrodzeniową, a tuż obok poszukiwany samochód, który posiadał uszkodzenia. Podejrzany trafił na komendę, gdzie spędził noc. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że w chwili zdarzenia miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Następnego dnia, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, kryminalni przedstawili 39-latkowi dwa zarzuty – krótkotrwałego użycia pojazdu oraz kierowania autem w stanie nietrzeźwości. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem.
podkom. Jolanta Sorkowicz
Oficer prasowy KPP w Braniewie
