W naszym stałym cyklu „od lewego do prawego” tradycyjnie zadajemy pytania lokalnym politykom z różnej strony sceny politycznej na ten sam temat. Tym razem spytaliśmy o to czy Państwo powinno pomagać obywatelom, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne. Dodatkowo nasi rozmówcy odpowiedzieli czy Prezes NBP Adam Glapiński powinien sprawować swoją funkcję drugą kadencję? Poniżej odpowiedzi Piotra Cieślińskiego, Koalicja Obywatelska.
Jeszcze w zeszłym roku stopy procentowe były bliskie zera. Teraz wskaźnik WIBOR sięga już prawie 6%! Opinia publiczna sporą winą obarcza o całe zamieszanie Prezesa NBP Adama Glapińskiego, który nie ostrzegał Polaków przed ryzykiem galopującej inflacji oraz drastyczną podwyżką stóp procentowych. Czy mimo to Państwo powinno pomagać finansowo tym, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne?
Pytanie brzmiało:
Polacy wskutek podwyżek stóp procentowych mają coraz większe trudności w regulowaniu spłat kredytów hipotecznych czy gotówkowych. Większość ugrupowań politycznych przedstawiło różne warianty wsparcia kredytobiorców. Czy Pana zdaniem Państwo powinno pomagać obywatelom, którzy zaciągnęli kredyty bankowe? Czy Pana zdaniem na drugą kadencję Prezesa NBP powinien być wybrany Adam Glapiński?
Oby to była ostatnia kadencja Prezesa Glapińskiego! – jego spóźniona reakcja antyinflacyjna spowodowała spore kłopoty dla kredytobiorców
Funkcjonowanie gospodarki to bardzo złożony problem. Trudno tutaj o rozwiązania zerojedynkowe. Obecnie obserwujemy gwałtowny, wręcz skokowy wzrost kosztów kredytów, nie tylko hipotecznych. Duża część kredytobiorców zaciągała zobowiązania przy stopach procentowych bliskich zeru. Spóźniona reakcja antyinflacyjna NBP przełożyła się na wystrzał oprocentowania kredytów.
Aby rozwiązać ten problem, musimy zderzyć się z teorią i praktyką ekonomii. Teoria zakłada, iż zaciąganie zobowiązań obarczone jest ryzykiem. Jednak trzeba pamiętać, iż umowa kredytowa jest umową wzajemną, w której pozycja kredytobiorcy jest nic nieznacząca w stosunku do banku. Ta asymetria stosunków, powinna być w mojej opinii zniwelowana. Można to dokonać poprzez zmianę konstrukcji tzw. WIBOR-u. Teoretycznie określa on stopę procentową po jakiej banki pożyczają sobie pieniądze. Praktycznie banki wykonują takie operacje rzadko, z powodu posiadania dużych depozytów swoich klientów.
W związku z tym obniżenie raty o poziom sztucznego WIBOR-u byłoby ogromnym odciążeniem kredytobiorcy i swego rodzaju wyrównaniem asymetrii stosunków pomiędzy kredytobiorcą a bankiem.
Co do samego Prezesa Glapińskiego… Nieoczekiwany „Jastrząb” zaskoczony inflacją… Oby to była jego pierwsza i ostatnia kadencja.
Piotr Cieśliński, Koalicja Obywatelska