Unia Europejska powinna współfinansować tworzenie ośrodków dla uchodźców, a nie budowanie murów czy zasieków

W naszym stałym cyklu „od lewego do prawego” tradycyjnie zadajemy pytania lokalnym politykom z różnej strony sceny politycznej na ten sam temat. Tym razem spytaliśmy o plany niemieckiego rządu na temat kształtu Unii Europejskiej oraz sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Czy suwerenność Polski jest zagrożona? Poniżej odpowiedzi Emilii Bartkowskiej-Młynek, partia Lewica Razem.

Sytuacja na wschodniej granicy Polski oraz pomysły nowego rządu Niemiec każą się zastanowić nad pytaniem „Czy Polska straci swoją suwerenność?”.

1) Nowy rząd Niemiec SPD, Zielonych i FDP chce by Unia Europejska stała się federalnym państwem europejskim. Nowa koalicja marzy o unijnej wspólnej konstytucji europejskiej, ordynacji wyborczej z ponadnarodowymi listami, zniesieniu wymogu jednomyślności w zakresie spraw bezpieczeństwa i polityki zagranicznej. Czy Polska powinna być za takim modelem funkcjonowania Unii Europejskiej? Czy nie zagraża to naszej suwerenności?

2) Czy Unia Europejska w związku z kryzysem na granicy Polski i Białorusi (zewnętrzna granica UE) powinna współfinansować koszty jakie ponosi Polska z ochroną granic? Mowa tu, m.in. o budowie murów, zasieków, pracy polskich służb czy organizowaniu lotów powrotnych migrantów? Jak oceniają Państwo obecny kryzys migracyjny i działania rządu oraz UE?

RAZEM w wyborach do europarlamentu też proponowało stworzenie wspólnej unijnej konstytucji

Suwerenności nie zagraża Unia Europejska ani w kształcie obecnym, ani w kształcie federalnym. Szczególnie dziś potrzebujemy Unii, która będzie silna, Unii, która pomoże państwom takim jak Polska czy Węgry w utrzymaniu zagrożonej demokracji. Razem też szło do wyborów do Parlamentu Europejskiego z postulatem wspólnej unijnej konstytucji – z dzisiejszej perspektywy, gdy pseudoTrybunał Konstytucyjny orzeka niezgodność europejskich przepisów z polską Konstytucją, uważam ten postulat za szczególnie trafny. Jednocześnie należy podnieść rangę Parlamentu Europejskiego – jedynej instytucji, której członkowie są wybierani powszechnie, a która ma małą władzę. Europarlamentarzyści w tym momencie nie mogą nawet zgłaszać projektów ustaw, a większość władzy sprawuje powoływana z mianowania Komisja Europejska. W naszym programie do Europarlamentu były też wspólne, europejskie media – w Polsce mogłyby być one przeciwwagą dla TVP. Suwerenności Polski zagrażają korporacje – dzięki Unii moglibyśmy się przed nimi bronić.

Unia Europejska powinna współfinansować tworzenie ośrodków dla uchodźców, a nie budowanie murów czy zasieków

Rząd nie radzi sobie z kryzysem humanitarnym, który dzieje się na polsko-białoruskiej granicy. To, że na naszej granicy giną ludzie, jest niedopuszczalne i będzie ciążyć na sumieniach władzy. Zamiast ukrywać wydarzenia, tworząc stan wyjątkowy i nie wpuszczając na te tereny dziennikarzy, powinniśmy jasno i klarownie pokazywać, jak Łukaszenka pogrywa ludźmi, w tym dziećmi. To nie jest wina tych ludzi – oni uciekają przed zagrożeniem, tak jak i Polacy uciekali chociażby do Iranu w trakcie II wojny światowej. Wstyd, że zamiast tworzyć ośrodki dla uchodźców, służby zawracają ich do lasów – między lufy polskich i białoruskich żołnierzy. Jest późna jesień – ile zamarzniętych ciał znajdziemy w lasach, gdy stan wyjątkowy się skończy? W tworzeniu ośrodków dla uchodźców powinna nam pomóc Unia Europejska – w żadnym wypadku nie w budowaniu murów czy zasieków.

Emilia Bartkowska-Młynek, partia Lewica Razem

POZNAJ ODPOWIEDZI POLITYKÓW Z INNYCH PARTII

Poprzedni artykułWystawa ilustracji Józefa Wilkonia
Następny artykułPijany kierujący i narkotyki
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze