TEAM LEADER ACADEMY – kurs przywództwa z USArmy

16.0071.2021 Bemowo Piskie Kurs przywodztwa dla podoficerow organizowany przez zołnierzy amerykańskich, przeprawa przez wode. W kursie biora udzial zołnierze WOT z 4WMBOT i 1PBOT

W zajęciach, które trwały od 12 do 16 lipca w OSPWL Orzysz brało udział kilkadziesiąt żołnierzy z państw NATO, w tym głównie amerykanie z Gwardii Narodowej. Obecni również żołnierze z Rumunii, Chorwacji oraz Wielkiej Brytanii. Organizatorami kursu jest 1 Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej, z której zostało wyróżnionych 9 podoficerów OT możliwością wzięcia udziału w takim kursie. Dzięki wzorowej współpracy między Brygadami WOT zostało również wydzielonych 5 miejsc dla żołnierzy OT z 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady OT (45 batalionu lekkiej piechoty) oraz 6 żołnierzy OT z 12. Wielkopolskiej Brygady OT, którzy również biorą czynny udział w kursie.

Pierwszego dnia odbyły się zajęcia teoretyczne podczas których jeden z amerykańskich żołnierzy przedstawił podstawową filozofię przywództwa składającą się z zasad: buduj spójne drużyny przez wzajemne zaufanie, stwórz podzielane przez innych członków drużyny zrozumienie, przedstaw jasną intencję dowódcy, ćwicz dyscyplinowaną inicjatywę, używaj rozkazów misji, zaakceptuj rozsądne ryzyko. Przedstawione zostały również poziomy zarządzania w Armii Amerykańskiej i omówione różnice między poziomem lidera, a dowódcy. Wytłumaczone dokładnie zostało pojęcie dowódcy, jego cechy, style dowodzenia. Przedstawiona została również ścieżka rozwiązywania problemów i fazy budowy drużyny. Amerykańscy żołnierze opowiedzieli o istocie budowania pewności siebie.

Drugiego dnia zajęcia odbyły się w mieszanych grupach. Żołnierze zapoznawali się z pojazdami wojskowymi oraz artylerią USA, Wielkiej Brytanii, Chorwacji i Rumunii m.in. multi zadaniowy pojazd Stryker, M777, Jackal, Gepard, Volcano, samobieżna moździerz MCV. Przeprowadzony został również konkurs gdzie drużyny zmierzyły się między sobą w posiadaniu wiedzy, która była przekazana im w trakcie prelekcji. Ekipy w których byli polscy żołnierze były 'wygranymi’.

Jak wyglądały wspólne ćwiczenia w praktyce?

Pracowaliśmy na artylerii – zagadnienie zostały podzielone na dwa podpunkty, pierwszy, w którym musieliśmy przygotować armatohaubice do strzału, a następnie z powrotem podłączyć pod pojazd oraz drugi, w którym markowaliśmy oddanie strzału. Kolejny punkt poświęcony był moździerzom, ich miejscu w sekcji, plutonie, danym taktyczno-technicznym. Kolejny punkt medyczny został podzielony na mniejsze zagadnienia. Została przedstawiona hipotetyczna sytuacja trafienia żołnierza w klatkę piersiowa, jak się zachować i jak dalej działać. Zostały rozdane nam stazy, a instruktorzy opowiadali o sprawdzaniu obrażeń, procedurze medevac, swoje wypowiedzi przerywając hasłem komenda do założenia stazy (robili to niespodziewani) po czym odliczali 10 sekund i skrupulatnie, dokładnie sprawdzali poprawność wykonania ćwiczenia. Przygotowany został również punkt łączności- z pomocą instruktorów programowaliśmy radia, nasi amerykańscy koledzy pokazywali nam funkcje oraz możliwości, robili to w bardzo indywidualny sposób, było to trudne wyzwanie zważywszy, ze używają wcześniej nieznanego nam sprzętu, wyjątkiem było radio ‘Harris’, które jest na stanie Wojsk Obrony Terytorialnej, ale pod postacią innego modelu. Ostatnie zagadnienie było poświęcone broni strzeleckiej, mieliśmy okazję poczuć jak leży ich broń w dłoniach i poznać jej budowę” – relacjonuje st. szer. Andrzej RZESZUTEK, żołnierz 45 batalionu lekkiej piechoty z Olsztyna

Zajęcia prowadzone przez instruktorów amerykańskich obejmowały zagadnienia z planowania oraz udoskonalania technik tworzenia zasadzek, kamuflażu oraz budowy umocnień polowych. Na punktach nauczania zostały przygotowane stoły plastyczne, które posłużyły do stworzenia zbliżonych do realnych scenariuszy. Grupy otrzymały zadania analizy terenu, sił przeciwnika oraz przygotowania zasadzki z wykorzystaniem pojazdów opancerzonych do zatrzymania przeciwnika w sile dwóch pojazdów pancernych wspieranych przez piechotę. Przekazana została również wiedza z zakresu kierowania ogniem, doboru właściwych środków ogniowych do danego rodzaju celu np. Javelin na zbliżający się z odległości kilometra czołg T-72. Plan zasadzki musiał się składać z grupy szturmowej, wsparcia i ubezpieczenia. Kolejne punkty nauczania zawierały organizacje bazy patrolowej, szyki marszowe, sygnały dowodzenia oraz przedstawienie charakterystyk broni przeciwpancernej piechoty. Kurs zakończyliśmy marszem ubezpieczonym z przeprawą wodną. Na koniec zostały nam wręczone certyfikaty potwierdzające odbycie kursu.” – dodaje kpr. Piotr PUNDA, żołnierz 45 batalionu lekkiej piechoty z Olsztyna.

Kurs był idealną okazją do wymiany wiedzy na temat zasad funkcjonowania Gwardii Narodowej i Wojsk Obrony Terytorialnej. Pozwoliło to lepiej zrozumieć możliwości i predyspozycje sojuszników. Natomiast zwykłe rozmowy o sprawach prywatnych pozwoliły zacieśnić współpracę i zbudowały wzajemne zaufanie.

Poprzedni artykuł85 lat minęło – wystawa na „Darze Pomorza”
Następny artykułPrzygoda Dzika Toniego Halika – Spotkanie na Warmii
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze